Autor Wątek: Suplementy, mikstury, dieta, zabiegi... Jak pozbyć się bólu kolan?  (Przeczytany 3758 razy)

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Chciałbym się zapytać czy udało się komuś wyleczyć ból kolan (ewentualnie innych stawów) stosując jakieś maści lub inne specyfiki.
Już to u kiedyś pisałem. Lekarze, maści i tabletki może i pomogą na teraz, potem problem wróci. Spróbuj znaleźć przyczynę. Może to być - jak pisze Wilk - pozycja na rowerze, a może - jak u mnie - zimno. Od kiedy zacząłem chronić kolana przed zimnem mam z nimi znacznie mniejsze problemy.
No i jeszcze można pomyśleć o zwiększeniu kadencji (jeśli jeździsz zbyt twardo).

Marek

Offline Mężczyzna jajacek65

  • Wiadomości: 28
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.03.2013
Dorzucę i jak swoje trzy grosze. Dodam że lat też już mam trochę bo za chwilę wejdę w kategorię M5. Zgadzam się z Wilkiem że glukozamina nie działa i nie znam nikogo komu by pomogła. Zgadzam się z nim również w tym że należy eksperymentować z pozycją na rowerze dobierając odpowiednią długość ramy, wysokość i przesunięcie siodełka i długość i wysokość mostka i długość korb. Ja miałem problemy z lewym biodrem, ciągle mnie pobolewało. Eksperymentując na rowerze spinningowym na siłowni gdzie łatwo jest wszystko poprzesuwać we wszystkie strony okazało się że przesunięcie siodełka maksymalnie do tyłu wyeliminowało ból biodra. Idąc tym tropem na wszystkich moich rowerach przesunąłem siodełko do tyłu. W trekingowych wszystko było ok. Natomiast na szosówce gdzie mam trochę za dużą ramę w stosunku do mojego wzrostu i korby 175mm spowodowało to lekkie pobolewanie więzadła rzepki od czasu do czasu. Kolejną szosówkę kupiłem już rozmiar mniejszy i z korbami 172,5mm. Komfort wzrósł, ból więzadła rzepki znikł. Myślę ża warto się posunąć nawet do tego żeby kupić korby 170mm.

W kwestii konowałów to nie przypominam sobie żeby mi którykolwiek pomógł więc generalnie leczę się sam. Natomiast dobry fizjoterapeuta lub masażysta to inna sprawa. Mam takiego w Warszawie który był fizjoterapeutą kadry kolarzy za PRLu przez wiele lat. Parę razy już i mnie i moich znajomych wyciągnął z różnych dolegliwości.

Ćwiczenia rozciągające też pomagają. Są okresy że robię ćwiczenia pilatesa,jogi i stretchingu (głównie zimą) chociaż jestem jeśli o nie chodzi leniwy i raczej robię sporadycznie. Na pewno pomagają na kręgosłup piersiowy, lędźwiowy i biodra. Zimą robię też siłkę ze dwa razy w tygodniu i poruszam się na biegówkach jak jest śnieg (bo bieganiem tego raczej nazwać nie można).

Jeśli chodzi o suplementy to w zeszłym roku jeden starszy gość który podobnie jak ja gra od wielu lat w tenisa i miał podobnie jak ja zjechane kolana namówił mnie na 4flex który brał przez 3 miesiące i który jak twierdzi pomógł mu bardzo. Spróbowałem i ja, oczywiście z dużym sceptycyzmem. Brałem jedną saszetkę dziennie przez 3 miesiące. Koszt 3x60=180 zł. Nie wiem czy to to, ale coś mi jednak pomogło. Od dłuższego czasu moje kolana mają się znacznie lepiej a ważę tyle co zawsze czyli 10 kg za dużo i gram w tenisa więcej niż w zeszłych latach, zwykle ze 3 razy w tygodniu.

Jeśli chodzi o inne suplementy to w zeszłym roku w Alpach gdzie musiałem jechać dzień po dniu długie i ciężkie góry ćwiczyłem parę suplementów żeby zobaczyć czy moim zdaniem coś dadzą w celu poprawy regeneracji i uzupełnienia glikogenu. Przyjmowałem duże ilości lecytyny po wysiłku. Wydaje mi się że dawało to skutek bo zwykle po 2-3 dniach po 100km po górach musiałem zrobić przerwę bo nie miałem paliwa żeby kolejny dzień jechać. A tym razem udało mi się 5 dni z rzędu. Gutar Nutrenda też zdecydowanie polecam jak opuszczają cię siły. Doda ci mocy na kolejne kilkadziesiąt km. Magnez w płynie na kurcze z którymi mam często problem też dobrze działa. Zresztą magnez przyjmuję na okrągło. Najlepszy jest Slow-Mag. Pod żadnym pozorem nie przyjmować Neomagu firmy Aflofarm. I ja i żona zatruliśmy się tym świństwem. Napisałem nawet w tej sprawie do Inspektoratu Sanitarnego ale nic z tego nie wynikło. A poza tym naturalne wspomagacze: czosnek, cebula i pifko :) (polecam ciemne, ma więcej B6 i żelaza od jasnego). W okresie jesień-zima biorę też czasem na poprawę odporności Glutaminę i Żeńszeń, ale czy działa, trudno powiedzieć. Opinie są sprzeczne. Mam 70-letniego kolegę który jest w super formie i twierdzi że w jego wypadku Żeńszeń, Glutamina, Koenzym Q10, Omega 3-6-9 i ekstrakt z pestek grejpfruta dobrze mu służą. Jak ktoś ma trochę pieniędzy na zbyciu może spróbować.

Offline Mężczyzna s_13

  • Robert
  • Wiadomości: 74
  • Miasto: Czarna Białostocka
  • Na forum od: 16.06.2013
no to i ja swoje grosze wtrącę :-)
LeśnyDziadzie, a jak u ciebie z trawieniem laktozy? Po nicku też zapytam:  bolerioza wykluczona?

Offline Mężczyzna bastek1989

  • Wiadomości: 2
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 18.05.2014
polecam ANIMALFLEX jako osoba biegająca 300-400 km miesięcznie jedna puszka na rok jest w niej 44 dawki, na wielu forach polecają go już po 20 dniach są efekty


Offline Drzewo

  • Wiadomości: 1619
  • Miasto:
  • Na forum od: 16.09.2014
no to i ja swoje grosze wtrącę :-)
LeśnyDziadzie, a jak u ciebie z trawieniem laktozy? Po nicku też zapytam:  bolerioza wykluczona?

Ciekawe pytania. Nie pamiętam, żebym miał problemy po mleku a nabiał jem prawie zawsze. Mleko piję raz na 2tyg. Dietę staram się mieć urozmaiconą, bez skrajności.

O boleriozie nic mi nie wiadomo. Dwa razy w życiu widziałem kleszcza, nigdy żadnego przyssanego do mnie nie miałem.
Może mieć to jakiś związek?

Na moim rowerze jeżdżę od 2006 r. Od 2007 w SPD. Nigdy nie miałem żadnych problemów aż do teraz. W sumie to ból wziął się znikąd (nie była to pierwsza wycieczka w sezonie). Cofnąłem bloki do tyłu, obniżyłem dziób siodła... i trochę pomogło: kolano nie boli mnie po 20km tylko po 35km. Niby postęp ale wciąż jest to upierdliwe.

Jak okaże się, że to jednak uraz po wypadku*, który miałem miesiąc temu i który odezwał się po tygodniu odpoczynku i 200km później to lipa. Dopytam się lekarza, czy możliwe są takie urazy z opóźnionym zapłonem które dają o sobie znać po kilku tyg.

*-potrącił mnie samochód ale lekarze wykluczyli uraz kolana. Sprawa trafiła do prokuratury więc nie jest jeszcze zamknięta.




Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10706
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Chłopaki, BORELIOZA, proszę.

Offline Mężczyzna s_13

  • Robert
  • Wiadomości: 74
  • Miasto: Czarna Białostocka
  • Na forum od: 16.06.2013
Chłopaki, BORELIOZA, proszę.
przepraszam :icon_redface:
a merytorycznie:
Borelioza, bo w mojej wsi 90 procent populacji na to cierpi, a głównie objawia się to właśnie problemami ze stawami (sam się uchowałem, więc nie znam z autopsji).
Laktoza: dotknęło mnie to osobiście, też byłem zaskoczony, żadnych tam objawów jelitowych, a właśnie bóle barków, łokci, kolan. Trenowałem intensywnie sporty walki, więc tłumaczyłem to urazami. Podobnie lekarz ortopeda medycyny sportowej. Faszerował mnie prawie rok prochami, że niby przewlekły stan zapalny. Bóle się pogłębiały, czasem uniemożliwiając normalne funkcjonowanie, doszedł spadek odporności na infekcje, był nawet szpital zakaźny i kompleksowe badania w kierunku wszelkim paskudom, typu mononukleoza, toksoplazmoza, jakieś odzwierzęce, potem hiv i wzw... nic... czysto... znowu leczenie przeciwzapalne. Doszły problemy z pamięcią, skupieniem, słuchem, wzrokiem, sennością... masakra, diagnozy żadnej, a przypominam, że żadnych typowych objawów jelitowych. Dopiero lekarz pediatra mojego dziecka, widząc mnie w przychodni często, przy okazji zapytał: a jak u pana z tolerancją laktozy?. Zdziwiłem się ale po skierowaniu do szpitala dziecięcego na testy wyszło, że nietolerancja jest i to bardzo wysoka. Oczywiście całe życie byłem mleczny i to bardzo, a w chwilach złego samopoczucia, jeszcze ordynowałem sobie dietę na jogurcikach :-). I co najciekawsze, po dwóch tygodniach od wyeliminowania laktozy i w ogóle produktów zawierających mleko (co kazało się trudniejsze niż przypuszczałem, bo to gówno jest we wszystkim, nawet w lekarstwach) , przestały mnie boleć stawy :-) Jeszcze rok minął zanim wróciłem do formy, wprawdzie pewne zwyrodnienia zostały, ale żadnych bóli, czy stanów zapalnych. A co jeszcze ciekawsze powodem powstania nietolerancji nawet w średnim wieku może być zwykłą grypa jelitowa, źle dobrany antybiotyk przy byle zapaleniu, a nawet banalny stres.

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
Tyle co się "historycznie" orientuję.. Pomaga głównie fizjoterapia i naświetlanie/wygrzewanie.
W miarę przyjemną fizjoterapią domową jest calenistyka.
"Lampy"  jeszcze można  gdzieniegdzie znaleźć, dobrym substytutem jest też po prostu wygrzewanie ma słońcu.
Warto jeszcze używać neoprenów na kolana, przy lepszym smarowaniu boli mniej ;)
Z suplementów to jedynie witaminy z grupu B i D. Ale lepiej pogadać z lekarzem.
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013

Obok uwag wypowiedzi m.in. memorka, menela, Wilka - maść firmy Heel 'Traumeel s'. (Uwaga: środek homeopatyczny, zdaniem wielu nie ma prawa działać, zdaniem innych - ew. substancją aktywną ma być Diabeł; przed użyciem skonsultuj się ze spowiednikiem lub panią od religii!)
[Oczywistości j.w. raz jeszcze: pou-/przestawiaj, zmniejsz nacisk, kolana utrzymuj w cieple, rokowania ew. poprawisz, jeśli pokarmy będziesz dokładnie przeżuwał, zajmiesz się wątrobą i nerkami (ostatnie słowa jednak napisałem, choć wystawiam się na śmieszność).]   :(
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
s_13, tak sobie spojrzałem do wikipedii, bo jedna osoba w rodzinie ma podobne symptomy. Masz nietolerancję czy alergie na produkty mleczne? Może wikipedia się myli. Rozumiem, że absolutnie niczego pochodzenia mlecznego nie możesz jeść?

Cytuj
Zdolność wchłaniania laktozy przez układ trawienny można sprawdzić w warunkach domowych stosując prosty test: wypij dwie szklanki mleka na czczo i obserwuj czy nie wystąpią symptomy ze strony układu pokarmowego w przeciągu kilku godzin. Następnego dnia, zjedz ok. 50 g żółtego, twardego sera lub wypij dwie szklanki mleka wolnego od laktozy. Jeżeli objawy pojawią się tylko pierwszego dnia, to jest to nietolerancja laktozy. Jeżeli pierwszego i drugiego to mamy do czynienia z alergią na produkty mleczne.


Offline Mężczyzna jajacek65

  • Wiadomości: 28
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.03.2013
W kwestii nietolerancji laktozy mam również pewne doświadczenia. Niemal całe życie jechałem na nabiale tym bardziej że mieszkałem za młodu jakiś czas w budynku małej mleczarni której dziadek był kierownikiem. Po trzydziestce dostałem jakiegoś trzeszczenia w oskrzelach i problemów z oddychaniem przy zwiększonym wysiłku. Żaden konował nie wiedział co to aż trafiłem na jednego który stwierdził że to początki astmy alergicznej. Dostałem sterydy wziewne i  przeszło. Parę lat później trafiłem na mądrego naturopatę który zasugerował że jestem może uczulony na "krowę". Zrobiłem próbę, odstawiłem mleko, nabiał oraz leki. Okazało się że był to strzał w dziesiątkę. Mogłem odstawić sterydy a astma nie powróciła. Moje dziecko, lat 10, też źle toleruje mleko. Po kilku dniach nadmiaru nabiału dostaje wysypki i biegunek. Od małego nie ma więc praktycznie z mlekiem do czynienia a rozwija się bardzo dobrze.

Stosujemy też całą rodziną od ponad 10 lat dietę zgodną z grupą krwi która nam dobrze służy. My z żoną mamy grupę AB a dziecko A, w związku z czym nie spożywamy żadnego czerwonego mięsa. Dziecko w zasadzie nie je mięsa ani drobiu bo nie lubi (co jest zgodne z jego grupą krwi). Wszyscy jemy natomiast sporo ryb które lubimy a ja z żoną mięso indycze które lubimy i jest też zgodne z naszą grupą krwi.

Offline Mężczyzna s_13

  • Robert
  • Wiadomości: 74
  • Miasto: Czarna Białostocka
  • Na forum od: 16.06.2013
zdiagnozowaną mam nietolerancję laktozy (cukru mlecznego), czyli organizm przestał wytwarzać enzym ją trawiący, generalnie powinny być ostre objawy ze strony układu pokarmowego, ale to głównie u dzieci, które się z tym rodzą, uwarunkowane jest to też geograficznie (prawie wszyscy azjaci nie trawią laktozy) u dorosłych u których się to pojawia np. gdzieś po 40-stce objawy nie muszą być tak typowe i często długo się szuka, aż znajdzie się oczywistą przyczynę (u mnie nie było objawów jelitowych)
Natomiast inną sprawą jest alergia na białko mleka, tu wchodzi w grę immunologiczna odpowiedź na obce dna, w dzisiejszych czasach dosyć powszechna dolegliwość u dzieci. W skrócie są dwa rodzaje, alergia IgE zależna, czyli gdy organizm wytwarza przeciwciała, traktując obce dna jak "wroga", to są alergie natychmiastowe, dosyć oczywiste w diagnozie i w objawach, jest alergen, jest reakcja, od wysypki po mleku, poprzez zatkany nos od pyłków drzew, aż do spuchnięcia krtani po powąchaniu fistaszka. Drug rodzaj to alergia IgG zależna, nazywana alergią opóźnioną, czy też nietolerancją pokarmową (miałem na mleko i parę innych rzeczy, których się nie spodziewałem). Polega ona na reakcji komórek organizmu w postaci np. stanu zapalnego na jakiś czynnik. Nie jest to tak proste w diagnozie, bo reakcje są różne, raz są a raz nie ma, mogą nastąpić kilka dni po kontakcie z alergenem, czynnik alergizujący może się zmieniać. Testy są bezczelnie drogie i nie refundowane. W tym wypadku podstawą jest dieta eliminacyjna podejrzane produkty, a także częsta rotacja, żeby coś nowego nie uczuliło. Na szczęście organizm po takiej "kuracji" gdzie się eliminuje alergeny dochodzi do równowagi (czego nie można powiedzieć o alergii pierwszego typu, tam jest się alergikiem do końca życia).
Tak się trochę pomądrzyłem, choć lekarzem nie jestem, ale z racji własnych problemów zgłębiłem temat i literatury nagromadziłem :-) aha...  "Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania, bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu" :-)

Offline Drzewo

  • Wiadomości: 1619
  • Miasto:
  • Na forum od: 16.09.2014
To jeszcze jedno pytanie w temacie:

Czy jeśli mieliście / miewacie bóle kolan to po ilu kilometrach jazdy / po jakim czasie pojawiał się ból? A może bolało od początku do końca?

I druga sprawa dla jeżdżących w SPD: które kolano bolało najczęściej? (Tu mamy hipotezę, że wypinanie i obrót stawu spowodował/pogłębił kontuzję. Zwykle wypinam na światłach prawego buta. W ruchu miejsko-ulicznym robi się to dosyć często i zauważyłem, że potęguje to ból kolana.)
A jeśli ktoś przez kontuzję przerzucił się z SPD na platformy to czy od razu poczuliście ulgę?

Zbieram dane, szukam przyczyn(nie tylko tu). Jak coś ciekawego ustalimy to podzielę się historią choroby - może komuś się przyda.



Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Leśnydziadu, mój przypadek odpowiada na sporą ilość Twoich pytań ;)

Jeżdżąc na jednodniówki, od dawna nie miałem żadnych bóli kolan. Ostatnio założyłem (można powiedzieć, że pierwszy raz) SPDy. Na wczorajszej wycieczce nic nie bolało, jechało się dobrze. Wróciłem do domu, porozciągałem się, 2h później zaczęło mocno boleć kolano...

Co ciekawe, jak się ruszam - chodzę, jeżdżę - to jest lepiej, nie boli prawie w ogóle. Jak siedzę - z czasem boli mocniej  :-\

Boli tylko prawe kolano, z prawej strony, na dole. Wypinam w 80% lewą nogę. Smaruję, rozciągam, boli nadal. Prawe, z którym zwykle problemów nie miałem. Zwykle to lewe wysiadało.

Staram się jeździć z w miarę wysoką kadencją, kolana zakrywam jeśli temperatura jest poniżej ~25 stopni...

Zgaduję, że problem przez złe ustawienie spdów. Mam nadzieję, że przejdzie. Z ustawieniem kombinuje co każdy wyjazd (wcześniej nic nie bolało, ale było dziwnie i niewygodnie) i czuję, że jestem coraz bliższy pozycji nogi jaką miałem na platformach.
« Ostatnia zmiana: 20 Maj 2014, 21:27 Waxmund »
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum