Autor Wątek: Borsuk!  (Przeczytany 8370 razy)

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Borsuk!
« 3 Lip 2014, 15:03 »
W sensie że korba? Że za moderna czy że srebrna?

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Borsuk!
« 3 Lip 2014, 16:25 »
Coraz ładniejszy ten rower, szersze opony lepiej pasują wizualnie do tej ramy. Dużo jeszcze zostało miejsca?

Jaką masz kasetę? Najmniejsza zębatka to 11t?

(Kliknij, by pokazać/ukryć)
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Borsuk!
« 3 Lip 2014, 16:31 »
Dzięki, widzę że Borsuk ma fanów :)

Z przodu weszłoby może 37mm, z tyłu 40+. Bez błotników jeszcze więcej.

Kaseta to 12-27, ale i tak regularnie nie wykorzystuję 2 najmniejszych zębatek.

(Kliknij, by pokazać/ukryć)

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Odp: Borsuk!
« 3 Lip 2014, 22:23 »
Kolor pasuje. Moderność też nie przeszkadza. Ino ten nieszczęsny suport. Na wyprawach 1000+ może być problemem, bo w HT2 szybko mi łożyska padały. Stwierdziłem, że do ściganta ok, ale do wyprawowego/ miejskiego kwadrat. Inaczej ze 2 razy minimum musiałbym zmieniać łożyska, a chcąc nie mieć luzów to jeszcze częściej..

P.S. Tak, mufy splanowane były ;)

P.S. 2 Mam wrażenie, że ostatnimi laty była moda na białe rowery. Teraz ten wszędobylski Shannon itd. Czyżby teraz była moda na czarne?

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Borsuk!
« 3 Lip 2014, 22:32 »
To nie system zły, to $himano oszczędza na łożyskach dając najbardziej badziewne. Dodatkowo łożyska są z jednej strony przycięte i nie zabezpieczą przed wodą. Wystarczy kupić droższy suport na znormalizowane łożyska i żywotność wzrośnie.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Borsuk!
« 3 Lip 2014, 22:42 »
To mój rower codzienny, maksymalnie do brevetów (wiecej niz Paris-Brest-Paris nie planuje  ;D ), wiec padaki łożysk sie nie boje. W wyprawowcu mam solidny kwadrat :-)

Wcześniej Croix de Fer był oferowany tylko w białym. Teraz rzeczywiście tylko czarny. Ale na biale bicykle to mi sie nawet patrzec nie chce  :P

Teskni mi sie za jakims kolorkiem z drugiej strony. Jakbym poczekal rok to mialbym Tour de Fera  - nieco przedluzona i wzmocniona wersja Borsuka pod duze ladunki :) No i jaki piekny kolor! Ech.



http://www.genesisbikes.co.uk/blog/02/07/14/2015-bike-launch-tour-de-fer

Ale z drugiej strony Borsuczek jest pewnie lepszy w prędkościach i zakrętach.

Cytuj
Wystarczy kupić droższy suport na znormalizowane łożyska i żywotność wzrośnie.

Jaki na przykład?

Offline Mężczyzna BIKER303

  • Wiadomości: 120
  • Miasto: Otomin
  • Na forum od: 19.08.2013
Odp: Borsuk!
« 10 Lip 2014, 10:04 »
Fajna maszynka Tobie wyszła :icon_exclaim:

Czy wiecie może jak się sprawdzają te manetki czasowe montowane na końcu barana? Zawsze mnie zastanawia funkcjonalność tego patentu? Czy jest to wygodne do obsługi na zjazdach lub podjazdach? 8)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Borsuk!
« 10 Lip 2014, 10:08 »
Nie, niewygodne ;)

Zwykle większość czasu jeździ się w górnym chwycie (szczególnie podjazdów), więc trzeba ciągle ściągać rękę żeby zmienić przerzutkę.
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Borsuk!
« 10 Lip 2014, 10:10 »
Sporo sklepowych konstrukcji wyprawowych ma takie zamontowane fabrycznie - powyzszy Tour de Fer, Kona Sutra i inne... Byc moze sa duzo bardziej odporne i niezawodne, ale ergonomicznie dla mnie to porazka - zmieniac polozenie reki przy kazdej zmianie biegow? Tyle ze ja duzo przerzucam.

Offline Mężczyzna BIKER303

  • Wiadomości: 120
  • Miasto: Otomin
  • Na forum od: 19.08.2013
Odp: Borsuk!
« 10 Lip 2014, 10:25 »
Wydaje mi się, że równie dobrze można było by wrócić do patentu manetek na ramie. Dodatkowo zmniejszyło by się wagę roweru kawałek pancerza i linki  :P 8)

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Borsuk!
« 10 Lip 2014, 10:32 »
Nie, no na ramie to juz dla mnie calkiem porazka. Tutaj przynajmniej w dolnym chwycie mozna regulowac przerzutki "tylem" dloni bez zmiany polozenia calego ciala ;)

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Odp: Borsuk!
« 10 Lip 2014, 10:36 »
Ja trochę jeździłem z  manetkami na ramie. Całkiem wygodne. I gimnastyka nadgarstków od razu, nie trzeba się wiercić na kierownicy  :P I regulować nie trzeba (Miałem bez indeksacji)

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Borsuk!
« 10 Lip 2014, 10:44 »
Przy STI to sie dopiero nie trzeba wiercic. Co najwyzej palcem.

Brak indeksacji jest wbrew pozorom calkiem fajny do spokojnej jazdy. Ale np. przy ostrych podjazdach moze juz konkretnie chrobotnac.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Borsuk!
« 10 Lip 2014, 11:39 »
Zwykle większość czasu jeździ się w górnym chwycie (szczególnie podjazdów), więc trzeba ciągle ściągać rękę żeby zmienić przerzutkę.
Trzeba by ustalić czy to wada czy zaleta. Jest trochę gimnastyki ;)

Brak indeksacji jest wbrew pozorom calkiem fajny do spokojnej jazdy. Ale np. przy ostrych podjazdach moze juz konkretnie chrobotnac.
Do turystyki brak indeksacji to bardzo fajna sprawa, nie trzeba się bawić w regulację przerzutek, łatwiej używać np. z zabrudzonym napędem (nieprecyzyjnie działającą przerzutką). Na wyprawie średnio by mi się chciało bawić w ustawianie, a tak wystarczy, że wchodzi pierwszy i ostatni bieg.

Za wadę można przede wszystkim uznać to, że mogą trochę boleć palce od wciskania manetek - mają pewien opór przeciwdziałający samoistnej zmianie biegu, który trzeba pokonać.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Borsuk!
« 10 Lip 2014, 11:46 »
Trzeba by ustalić czy to wada czy zaleta. Jest trochę gimnastyki ;)
Zmieniam przerzutki co chwilę (chyba że jest idealnie płaska droga) i gimnastyki mi wcale nie potrzeba ;) Zdecydowanie wada!

Do turystyki brak indeksacji to bardzo fajna sprawa, nie trzeba się bawić w regulację przerzutek, łatwiej używać np. z zabrudzonym napędem (nieprecyzyjnie działającą przerzutką). Na wyprawie średnio by mi się chciało bawić w ustawianie, a tak wystarczy, że wchodzi pierwszy i ostatni bieg.
Brak indeksacji to jak dla mnie wiecznie niewyregulowana przerzutka... w końcu ile masz wyczucia w ręce, żeby idealnie ją ustawić przy każdej zmianie? Zmiany zajmują sporo więcej czasu i są mniej wygodne.
Zdecydowanie nie ;)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum