Turcja zachodnia

[majq]

co ciekawego warto zobaczyć w zachodniej i południowej Turcji? startujemy ze Stambułu i mamy ok. 25 dni żeby wrócić w to samo miejsce i złapać samolot powrotny. chciałem dojechać wybrzeżem morza Egejskiego na południowe wybrzeże i potem do Kapadocji ale nie wiem jak z formą kolegi i czy da radę bo wychodzi mi ok 3000km. Jeśli możecie polecić jakieś fajne miejscówki to był bym wdzięczny

i może ktoś wie jak z przewozem rowerów busem? bo może to była by dobra opcja na powrót do Stambułu z Kapadocji i mieć ze 2 dni na zwiedzanie miasta.

[marg]

Warto odwiedzić Bursę, Izmir, Efez, Pammukale. Na mnie duże wrażenie zrobiła Konya. Ale Kapadocja to zdecydowana rewelacja. Warto się w tym rejonie pokręcić dłużej i odpuścić sobie duże dystanse jazdy na rzecz zachwycania się okolicą.

W razie braku czasu zdecydowanie warto skorzystać z autobusów - z reguły bez problemu zabierają rowery, są wygodne, czyste, jeżdżą we wszystkie rejony (są bezpośrednie połączenia Stambuł - Kayseri)
Za przewóz bagażu/roweru nie ma dodatkowych opłat (nie dajcie się naciągnąć, bo czasem kierowcy próbują to robić)

[jajacek65]

Mieszkałem trochę w Turcji, W Antalyi i Side i byłem też ostatnio ze dwa razy z rodziną. Zalecam bardzo dużą czujność w jeździe, absolutnie koniecznie kask i często jazdę pod prąd, poboczem lewej strony drogi. Turcja jest krajem o jednej z największych ilości wypadków na drogowych na świecie. Jeśli jadąc rowerem będziesz przeszkadzał innym w jeździe jest duża szansa że cię zepchną z drogi. Unikaj za wszelką cenę jazdy głównymi arteriami komunikacyjnymi. Nie oddalaj się od miejsc turystycznych bo na głębokiej wsi można znaleźć się w niebezpieczeństwie. Będziesz tam jakby nie było niewiernym (tur. jabance) a tam Allach się cieszy jak niewiernemu zrobi się kuku. W miejscowościach turystycznych językiem bedacym obecnie w powszechnym użyciu jest rosyjski. Dogadasz się też w wielu miejscach po angielsku. Znajomy Niemiec który ma wypożyczalnię rowerów w Alanyi i mieszka 20 lat w Turcji mówi że za żadne skarby nie pojechałby rowerem główna drogą D400 bo mu życie miłe.

Zachodnia Turcja jest mi mało znana chociaż mieszkałem kilka tygodni w Istanbule i w kurorcie górskim Uludag koło Bursy (można wjechać rowerem na ok. 2000m). Podobno Izmir jest ciekawy. Na pewno warto odwiedzić kurorty znajdujące się po drodze Kusadesi, Bodrum i Marmaris. 160km na wschód od Kusadesi, koło miejscowści Denizli znajduje się słynne Pammukale. Za Marmaris may miasto Fethiye a niedaleko Oludeniz z plażą uznawaną za jedną z najpiękniejszych w Europie. Gdzieś tam jest tez słynny tramwaj podwodny (nie byłem). Dalej w stronę Kemeru , bodajże w Demre jest ciekawa świątynia Świętego Mikołaja z Miry, jedno z najświętszych miejsc prawosławia (fajna, polecam). Jeśli chodzi o okolice pomiędzy Kemerem i Alanyą które znam to warte do zwiedzenia są miasteczko Kemer ze swoją mariną i bulwarem nadmorskim. Za miastem jest bardzo malowniczy podjazd z poziomu morza na ok. 1500m jeśli lubisz podjazdy. Piękna jest Antalya ze swoimi wodospadami Duden i wodospadami na Lara Beach (Karpuzkaldira), ładną starówką z pozostałościami twierdzy z czasów rzymskich. Fajny jest też bulwar nadmorski i główna ulica (nie pamiętam nazwy) idąca do muru cesarza Hadriana. Ok. 20km za Antalyą w stronę Manavgatu są kolejne wodospady Kursunlu. Dalej bardzo fajny starożytny amfiteatr w Aspendos. W Manavgacie ładne przełomy rzeki i wodospady. Fajne też okolice zapory za miastem. W pobliskim Side różne ruiny antyczne. Alanya jest super. Ma ładny zamek górujący nad miastem z którego masz widoki zapierające dech. Piękną marinę, i molo, ładny park z fontannami w środku miasta, fajne plaże. Pieczarę pod zamkiem w której można się schronić w czasie upałów. Za miastem, kilka km są kolejne wodospady i przełomy rzeki oraz kolejna pieczara. Nie wiem czy jest sens jechac dalej. Ale w razie czego jadąc w stronę Mersinu jest fajny zamek Mamure Kalesi. Bliżej Mersinu są ruiny zamku na wyspie, bodajże Kizkalesi. Dopłynąłem wpław, bodajże z 500-800m. Sam Mersin też jest bardzo ładny. I tu bym wsiadł w autobus i zawrócił bo tu kończy się cywilizacja. Dalej jest Adana i Gaziantep gdzie nie ma nic ciekawego a ludzie nie są przyjaźnie nastawieni do obcokrajowców. Jeszcze dalej Dyarbakir, tu zaczynają się  tereny kurdyjskie gdzie może być bardzo niezpiecznie.

Zanim wybierzesz się oglądać niektóre przereklamowane zabytki typu zatopione miasto gdzie jest parę niewartych uwagi kamulców sprawdź w necie czy warto. Wiele reklamowanych miejsc nie jest wartych uwagi. Przyroda jest tam piękna, ciesz się słońcem i plażami. Uważaj na złodziei i kierowców-debili. Niezła strona o Turcji to turcjawsandalach.pl

[michał]

Nie oddalaj się od miejsc turystycznych bo na głębokiej wsi można znaleźć się w niebezpieczeństwie. Będziesz tam jakby nie było niewiernym (tur. jabance) a tam Allach się cieszy jak niewiernemu zrobi się kuku.

Co to za bzdura

Przyroda jest tam piękna, ciesz się słońcem i plażami. Uważaj na złodziei i kierowców-debili.

Słońce i plaże to chyba nie to co sakwiarz chciałby zobaczyć podczas podróży po Turcji.
Debile to dość mocne słowo i wg mnie grubo przesadzone....
Złodzieje znajdą się wszędzie.W każdym kraju a tym bardziej w miejscach obleganych przez turystów. Więc nie wciskaj głupot Kolego i nie strasz.
Wg Ciebie na prowincję lepiej nie jechać bo zostanie się zaciukanym przez "złych" Muzułmanów a w turystyczne miejsca też nie bo zostanie się okradzionym i przejechanym przez "debili"?

Jeszcze dalej Dyarbakir, tu zaczynają się  tereny kurdyjskie gdzie może być bardzo niezpiecznie.

 

[menel]

Szczególnie groźni są terroryści przebrani za dzieci uzbrojone w wybuchowe rowery
https://picasaweb.google.com/sinior00/Turcja2008#5393194603154976290
https://picasaweb.google.com/sinior00/Turcja2008#5393194781386721762

Tradycyjną metodą zabijanie niewiernych jest częstowanie zatrutym jedzeniem
https://picasaweb.google.com/sinior00/Turcja2008#5393194815379723394

A obozy szkoleniowe Al-kajdy udają wesela
https://picasaweb.google.com/sinior00/Turcja2008#5393194956720810258

A wszystkie przejawy zachodniej kultury są karane kamieniowaniem
https://picasaweb.google.com/sinior00/Turcja2008#5393195362008774482

A do tego kradną rowery
https://picasaweb.google.com/sinior00/Turcja2008#5393195444792029346

[michał]

Kradną i to na potęgę

https://picasaweb.google.com/111882379861376161363/Turcja#5784701433909390258

[jajacek65]

@michal
A ile czasu spędziłeś w Turcji? Ja mieszkałem ponad rok. Najlepiej może się wypowiedzieć mój kolega z którym jeżdżę na rowerze bo miał żonę Turczynkę i mieszkał w Turcji 7 lat.  To że nic złego ci się nie przytrafiło to bardzo dobrze. Inaczej jest jak się robi kilkunastodniową wycieczką a inaczej jak się mieszka i pracuje. Ja i kolega mamy złe doświadczenia. W firmie w której pracowałem w Turcji syn właściciela zastrzelił menedżera dyskoteki za to że go nie chciał wpuścić. Ochrona strzelała się z konkurencją w garażu. W firmie gdzie pracował kolega zastrzelono właściciela hotelu. Wielu ludzi ma broń palną i nie boi się jej użyć. Wielu nosi noże. Ja nie namawiam żeby nie jechać, bo kraj jest ciekawy, tylko żeby być szczególnie ostrożnym. A kierowcy-debile to odpowiednie słowo, dokładnie określające co tamtejsi kierowcy wyprawiają na drodze. Przecież tam jest dzicz na drodze. Jeśli byłeś w Istanbule to nie zdziwiło cię że miedzy pasami ruchu są 30-50cm betonowe krawężniki oddzielające pasy ruchu? Jakby ich nie było toby jeździli przeciwległym pasem gdyby było im wygodnie.

Podobnie jak o Turcji mogę powiedzieć o Wenezueli w której mieszkałem gdzie nie było bezpiecznie. Byliśmy z  dziewczyną napadnięci przez nożownika w środku miasta, mieliśmy włamanie do mieszkania a ochrona wszędzie nosi broń palną, często automatyczną. Było pięknie ale po zmroku było niebezpiecznie. Raz przejeżdżając na rowerze przez wieś po zmroku zaczęła nas gonić banda miejscowych i cudem udało nam się uciec. A w ciągu roku ze 100 osób które zatrudniłem ok. 95 musiałem wyrzucić za kradzież.

A każdy ogląda co lubi. Ja lubię przyrodę, góry, plaże, jeziorka, wodospady. Ktoś inny może lubić coś innego i jego sprawa. Nie wydaje mi się by istniał dekalog tego co sakwiarz musi oglądać. Wolna wola.

[michał]

Najlepiej może się wypowiedzieć mój kolega

Niech się więc wypowie...

Inaczej jest jak się robi kilkunastodniową wycieczką a inaczej jak się mieszka i pracuje. Ja i kolega mamy złe doświadczenia. W firmie w której pracowałem w Turcji syn właściciela zastrzelił menedżera dyskoteki za to że go nie chciał wpuścić. Ochrona strzelała się z konkurencją w garażu. W firmie gdzie pracował kolega zastrzelono właściciela hotelu. Wielu ludzi ma broń palną i nie boi się jej użyć. Wielu nosi noże

Tutaj nikt nie ma zamiaru robić interesów z Turkami ani wchodzić w jakieś układy tylko podróżować.

[Marek3105]

Majq, w okolicach Stambułu mogę polecić:
Yalova - dostaniecie się tam promem, który odpływa z Kadıköy, lub Kartalu. Moim zdaniem to najlepszy sposób, żeby opuścić Stambuł, chcąc jechać na wschód.
Polonezköy (Adampol) - polska wioska, na północny wschód od Stambułu. Warto!

[sinuche]

Cytuj

    Inaczej jest jak się robi kilkunastodniową wycieczką a inaczej jak się mieszka i pracuje. Ja i kolega mamy złe doświadczenia. W firmie w której pracowałem w Turcji syn właściciela zastrzelił menedżera dyskoteki za to że go nie chciał wpuścić. Ochrona strzelała się z konkurencją w garażu. W firmie gdzie pracował kolega zastrzelono właściciela hotelu. Wielu ludzi ma broń palną i nie boi się jej użyć. Wielu nosi noże


Tutaj nikt nie ma zamiaru robić interesów z Turkami ani wchodzić w jakieś układy tylko podróżować.

Aż tak niebezpiecznie w Turcji chyba nie jest.
Jeżeli się jest turysta, czy sakwiarzem, to takie sprawy ciebie zupełnie nie dotyczą.

Jeśli chodzi o bezpieczeństwo na drodze, tam się jeździ trochę inaczej niż u nas - jest mniej znaków drogowych.
Bardziej opiera się ono na  zaufaniu (ograniczonym) do innych kierowców.
Trzeba robić przewidywalne manewry, skręty, i liczyć na to, że ci za tobą to zauważą i nie będą mieli nic przeciwko.
Ale czasami to "miałem stracha" jak jeździłem rowerem po Stambule.

[majq]

dzięki za informacje. będziemy się starać unikać głownych dróg więc może nie będzie tak źle z ruchem ulicznym. zresztą przeżyłem w Saigonie na skuterku to tu też powinienem dać radę

przeglądając zdjęcia z powyższych postów widzę, że z noclegami na dziko też nie ma problemu.

mam nadzieję, że porównanie bezpieczeństwa w Turcji do Wenezueli jest mocno przesadzone bo tam Gwardia Narodowa ostro zalazła nam za skórę a np. w Caracass faktycznie strach wyjść po zmroku na ulice. ale w wioskach i małych miasteczkach ludzie byli zywkle otwarci i przyjaźni

no i skoro polecacie Kapdocję jako "must see" to trzeba będzie faktycznie trochę busami nadrobić. szczególnie, że przy okazji chcemy jeszcze zaliczyć ze 2-3 dni na festiwalu Tree Of Life

[szy]

chcemy jeszcze zaliczyć ze 2-3 dni na festiwalu Tree Of Life

Entheogenic! :] Jeszcze Shakta, Psysex... Reszta mi mniej mówi - całość jest "psy", czy tylko wybrani artyści?

Szy.

[majq]

większość jak na festiwal psytransowy przystało nie wiem tylko jak będzie z ludźmi bo fest ma krótką historię a miesiąc później SUN i zaraz po nim Ozora...

[michał]

no i skoro polecacie Kapdocję

Jeśli będziesz w Kapadocji to warto też zahaczyć o Ihlarę
https://picasaweb.google.com/111882379861376161363/Turcja#5784703166361669234

[Marpun]

Przejechalem Turcje wszerz, z polnocnego wschodu, na dol, do jeziora Wan, a potem przez Kapadocje do Istambulu. Spalem na dziko, kilka razy u ludzi, raz w meczecie Jechalem tez glownymi drogami do Ankary i z Instambulu na zachod, bo nie chcialo mi sie szukac alternatywy. Nic zlego mnie nie spotkalo, poza przesadnym nagabywaniem na herbate , ale zdazylem sie przyzwyczaic. Oczywiscie straszono mnie Kurdami, ktorzy okazali najwieksza goscinnosc i innymi niebezpieczenstwami. W sumie nic zlego sie nie wydarzylo, za to spotkalo mnie wiele przyjemnych niespodzianek.