Witam
Szukam kogoś chętnego na formę wyjazdu w stylu - przed siebie. Bez określonego celu i międzycelów. Przejazd drogami i bezdrożami, tak jak się aktualnie spodoba. Wszystkie typy nawierzchni.
Dzienne dystanse maksymalne to 150-70km w zależności od nawierzchni, nie mam zamiaru się zajechać, gonić, nie mam też zamiaru jechać w tempie spacerowym. Jeśli po drodze będzie coś ciekawego to będę chciał z tego skorzystać.
Spanie w agroturystyce, którą każdorazowo będzie trzeba odnaleźć, planuję wziąć namiot.
Preferowany start z województw: Podkarpackie, Małopolskie, Świętokrzyskie, Mazowieckie, Podlaskie, Warmińsko-Mazurskie. Umawiamy się w konkretnym miejscu, o konkretnej porze i jedziemy przed siebie.
Całość z dojazdem i powrotem do domu 7 dni.
Czekam na odpowiedź do 15 czerwca tak by był czas na ustalenia, ruszać chcę w okolicach 21 czerwca - też do ustalenia.
o mnie:
mam 35 lat, lubię jazdę na rowerze, niestety nie mam na to dużo czasu. Lubię spokój, przyrodę i odrobinę piwa. Nie lubię napinania się.