Autor Wątek: Bałkany? Rosja? (południe/wschód), lipiec-sierpień 2014  (Przeczytany 1837 razy)

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Doświadczenia z Albanią już się dorobiłem, w byciu kobietą mam go trochę mniej ;) Jeśli chodzi o to pierwsze, nie zauważałem powodu żeby obawiać się czegokolwiek. Czułem się wręcz bezpieczniej niż w Polsce. Z drugiej strony jedna młoda Albanka mówiła "nie jedź tam, bo cię zabiją" - oczywiście nie potraktowałem tego poważnie i pojechałem jak planowałem ;D
(Kliknij, by pokazać/ukryć)
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Kobi

  • Wiadomości: 17
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 09.06.2014
Aljelonek - woda to nie jest powód do przejmowania się, jako że są to kraje bardzo upalne to jest też mnóstwo kraników przy drogach z fajną zimną wodą. Nalewasz do butelki i dajmy na to myjesz głowę, przy następnym kraniku myjesz ręce, klate, uszy no nie wiem :) Uwierz mi, że kontaktu z wodą nie brakuje od jezior, rzeki, kraniki czy morze. Poza tym jak słusznie zauważyła autorka tego tematu, że mycie miałoby sens jedynie tuż przed spaniem żebyś czuł się dobrze, bo jak się umyjesz koło 12 w południe a masz przed sobą jeszcze parę godzin jazdy, to i tak się położysz do namiotu cały słony ;), Hehe wspomnienia mnie wzięły i pamiętam ile to nocy nie mogłem usnąć bo było upiornie gorąco w nocy a ja taki spocony że masakra :D na zewnątrz nie wyjdziesz bo towarzystwo chmar komarów jest jeszcze słabsze ;)

Lubiealpaki - Albania i Bośnia i Hercegowina to były najładniejsze kraje dla mnie, teraz słyszałem że w Bośni po powodziach dużo min wymyło z lasów i się poprzemieszczały. Nie wiem czy to jest bardzo zły pomysł czy zły czy dobry, dużo zależy od tego jaka jesteś. Ja szczerze raczej nie znam dziewczyny, która by pojechała sama w taką podroż. Wszędzie się może coś stać, ale z takim nastawieniem lepiej nie wychodzić z domu a po zmroku to już w ogóle. W albanii ludzie poza większymi miastami raczej są zamknięci z tego co ja zauważyłem, i ciężko kupić chleb w sklepie, prędzej w grillbarach przy drogach, policja jest w porządku, nie przeszkadza im jeżdżenie po autostradach rowerami, jeszcze sami przez tunele przewożą...  ;)

Offline Mężczyzna aljelonek

  • On The Road to Freedom...
  • Wiadomości: 56
  • Miasto: Opole
  • Na forum od: 24.07.2013
    • trekkingowo.pl
Kobi, wiadomo, że nikt nie myje się o 12 w południe, tylko przed zaśnięciem, żeby się nie kleić do śpiwora... To nie będzie moja pierwsza wyprawa. Dzięki za info o kranach - o tym nie wiedziałem :).

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Co do wody, jednak może być to problem (Bośnia, Czarnogóra), jeżeli zapuścić się w bezdroża bezasfaltowe i bezludne. Jak my jeździliśmy to w sierpniu było sporo rzek wyschniętych, jechaliśmy czasem przez zupełne pustkowia i zadupia (bez wiosek, bez sklepów;) i wody po prostu nie było. Oczywiście jeżeli są ludzie, to i woda jest (przydrożne kraniki o których wspomniał Kobi - rzeczywiście dostepne powszechnie, studnie)
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
W Bośni jest z wodą bardzo dobrze. Przejechałem w sumie około 300 km i dopiero przy morzu były problemy. Raz musiałem prosić o wodę, bo przez 40 km był tylko jeden sklep (!), a pierwsze zakupy zrobiłem w Neum - tuż przed wyjazdem do Chorwacji. Poza tym wystarczały mi kraniki i niecałe 5l miejsca na wodę.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Oczywiście jeżeli są ludzie, to i woda jest (przydrożne kraniki o których wspomniał Kobi - rzeczywiście dostepne powszechnie, studnie)
Hercegowina do rejonów zbyt nawodnionych nie należy, więc pchając się w zadupie trzeba mieć ze sobą zapas. Studnie w sierpniu są raczej wyschnięte (albo resztki wody nie nadają się do spożycia).

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
W Bośni z wodą jest bardzo kiepsko. To samo Chorwacja i Czarnogóra. Przeleciałem niedawno kilkaset kilometrów przez te tereny i w zasadzie nie trafiłem na trasie żadnego źródełka. Trzeba było wozić zapas i polegać na sklepach ewentualnie prosić po domach. Oczywiście są okolice gdzie jest lepiej ale tych jest mniej. Dużo lepiej jest w Albanii, tak jakoś nigdy nie miałem problemów z wodą i w zasadzie nie kupowałem w sklepach.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
W Bośni z wodą jest bardzo kiepsko.
Poprawka, nie w Bośni, a w Hercegowinie. Jest po prostu strefa nadmorskich gór, gdzie rzek i źródeł nie ma, po ich drugiej stronie jest w cholerę wody (w BiH, w Czarnogórze).

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
To fakt, rzeczywiście w głębi lądu, w górach jest lepiej.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

zoos

  • Gość
Zaczyna mi się podobać, ale to miałoby być zupełnie w ciemno, czy jakieś noclegi by się mogło zarezerwować?

Offline Kobieta Alex

  • Wiadomości: 16
  • Miasto: Chorzów
  • Na forum od: 22.07.2013
Wiesz już, kiedy się wybierasz dokładnie? Ja mogę jechać od 2 sierpnia, bo w lipcu mam już jeden wyjazd zaplanowany.

Offline Kobieta juanita_hawaii

  • Wiadomości: 187
  • Miasto: Radom/ Kraków
  • Na forum od: 22.01.2012
odpowiem za nią, jedzie jakoś niedługo (w stylu za tydzień) i wraca koło połowy sierpnia :)

Offline Kobieta lubiealpaki

  • Wiadomości: 43
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 15.01.2013
Haha dzięki, Juanito ;) precyzuję: wyjeżdżam w środę, powrót w okolicy 1-15 sierpnia (nie wiem jeszcze).
zoos: przeczytaj post i zgadnij odpowiedź ;)
Alex: wtedy być może będę już wracać ;(

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Którędy jedziesz?
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Kobieta lubiealpaki

  • Wiadomości: 43
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 15.01.2013
Okaże się :D na Bałkany chcemy dojechać rowerostopem, więc zaczynamy w Serbii (80% szans) lub w Bośni (20%). A potem kółeczko: BiH, Serbia, Czarnogóra, Kosowo, Albania, Macedonia(?) w nie wiadomo jeszcze jakiej konfiguracji. Czas pokaże ;)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum