Autor Wątek: Wydzielone z Hochtoru - dyskusja o momentach obrotowych, siłach, etc. :P  (Przeczytany 25260 razy)

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Jaką tam miałeś kasetę - wygląda na jakieś 11-34?

Takie piasty jak w kołach FFWD nie są przeznaczone na więcej niż 28 zębów z tyłu... wytwarza się za duży moment obrotowy (ang. torque - dobrze mówię?)

Czy przypadkiem nie strzeliło ci jak byłeś na największej albo blisko?

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Takie piasty jak w kołach FFWD nie są przeznaczone na więcej niż 28 zębów z tyłu... wytwarza się za duży moment obrotowy (ang. torque - dobrze mówię?)
Z ciekawości, to jest informacja od producenta? Wg mnie nie robi to różnicy, dużo większy moment obrotowy będzie jak zaczniesz stawać na pedałach, a tego się raczej nie robi na 34 z tyłu. Poza tym co ten moment może zrobić piaście? Raczej łożyska przez to nie cierpią.

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Cytuj
Poza tym co ten moment może zrobić piaście? Raczej łożyska przez to nie cierpią.

Może połamać zęby bębęnka.

Cytuj
ale nie żartujmy jaka jest ta różnica w przełożeniu siły między 28 a 34?

Matematycznie nie wiem. Ale Shimano przestrzega przed uzywaniem 36 nawet z normalnymi hubami MTB. Nie znalazłem oryginalnego dokumentu ale po forac cytują tak:

Cytuj

12-36t 29'er-specific cassettes must be used with either M529 (6-bolt) or M629 (centerlock) hubs, which are designed and manufactured specifically to withstand the extra torque load exerted by the 36t low gear

Use of the 12-36t cassettes with other hubs may result in hub-failure and may void warranty coverage


A tutaj mamy do czynienia z odchudzanymi hubami szosowymi...


Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
Najpewniej zmielenie zapadek w wolnobiegu było skutkiem rozwalonego łożyska, mogło bębenkiem zacząć lekko bujać i w efekcie poszły i zapadki.
Pierwsze skojarzenie po zobaczeniu zdjęcia - zapadki Identyczny problem miałem w tak samo rozwiązanej jak Novatec piaście Ringle, której za klasę niską raczej uznać nie można U mnie wyrobiły się delikatnie gniazda zapadek (okazało się to dopiero po defekcie, ale w końcu obracają się one przy każdym przeskoczeniu zapadki, jedynie na zasadzie poślizgu, bez żadnego łożyska, a to jednak aluminium, więc na chłodno, po defekcie mnie to nie dziwi...), zapadka dostała luzu, wyszarpało ją z gniazda i zmieliła wszystko w środku...
Pod tym kątem istotnie piasty Shimano są lepsze (możliwość interwencji czy choćby szersza niż do Novateca czy Ringle dostępność części) Choć z drugiej strony niewiele osób znam, które biorą się za ingerencje w życie wewnętrzne bębna....
Alternatywa - system stosowany przez DT (Ratchet)- 2 obracające się względem siebie pierścienie zębate dociskane do siebie sprężyną Tu nie ma się co zepsuć, a nie ma też ryzyka że za mocno skontrujemy piastę i zrobią się wżery w piaście
Tak system DT wygląda w środku
http://forum.retromtb.pl/viewtopic.php?t=4311&start=0

Dobra, rozpisałem się nie na temat...
Jako komentarz do fot - pierwsze co mi przyszło na myśl po I rzucie okiem na to zdjęcie

"jedzie gość z jakimiś siatami na kierownicy, jakby z targu wracał" ;)

Kawał trasy jednak urobiłeś, a co się odwlecze.... jak zwykle szacunek.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe

Offline Mężczyzna Karol

  • Wiadomości: 1345
  • Miasto: Mikołów
  • Na forum od: 21.02.2011
Rozmiar kasety IMO nie ma tu żadnego znaczenia, liczy się siła jaką na piastę przykładamy, gdybym miał kasetę szosową - to musiałbym jechać jeszcze bardziej siłowo i piasta dostawałaby jeszcze bardziej
Obciążenia jakie występują na zapadki zależą od przykładanej siły (siła z jaką ciągnie łańcuch) i od długości ramienia (wielkość tylnej zębatki na której jest łańcuch). Jest to zwyczajna dźwignia  ;)

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Bardzo podobnie było u mnie, gniazda w których siedziały zapadki po rozebraniu też były zauważalnie wyrobione i to doprowadziło do zmielenia zapadek, bębenek też alu. Tylko u mnie jeszcze poleciało łożysko w bębenku - czy to miało wpływ na jednoczesną awarię zapadek, czy też poleciało to równolegle, czy tez to źle zazębiające zapadki spowodowały awarię łożyska - to już tylko domysły.
Luz na łożysku w piastach tego typu powoduje ruchy bębenka poza obszarem pracy, po dłuższym czasie jazdy z bocznym luzem następuje zmielenie. Także odwlekanie wymiany łożysk źle się skończy w tylnej piaście. W piastach o konstrukcji podobnej do DT Hugi takie coś się nie zdarzy.

My home is where my bike is.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Nie chce mi się pisać wzorów ale zgadzam się tutaj z Wilkiem :P

Na cięższym biegu po prostu musisz pokonać podjazd szybciej, czyli obciążenia zapadek będą większe. Plus argument, że zawodnicy dużo mocniej cisną. Raczej przełożenia nie miały tu znaczenia. Sam używam 12-36 z tyłu i moja piasta żyje od iluś tam tysięcy km.

Offline Mężczyzna Karol

  • Wiadomości: 1345
  • Miasto: Mikołów
  • Na forum od: 21.02.2011
Nie chce mi się pisać wzorów
Nie rozważam tutaj szybkości podjazdu, chodzi mi tylko o prostą zależność wynikającą z dźwigni.
Ale wzory chętnie zobaczę  :P

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Przy danej prędkości moment obrotowy jest zawsze taki sam, niezależnie od przełożenia, bo to on wyznacza siłę z jaką napędzany jest pojazd.

Lżejsze przełożenie mogłoby niszczyć te zapadki gdybyś jakoś dzięki niemu ruszał z kopyta, ale jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić. Może w terenie, na jakichś kamieniach.

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2808
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Założenie:  Jedziemy, stojąc na pedałach,  masa rowerzysty plus napierasz jeszcze na pedały siłą mięśni -> twoja maksymalna siła, przenoszona przez łańcuch  na kasetę.
Moment obrotowy= F*R (siła x ramię).
Ramię, to promień okręgu aktualnie używanej tylnej koronki - ze wzoru na obwód koła - proporcjonalny do liczby zębów.
Największy moment obrotowy przenoszony przez zapadki występuje przy jeździe na największej tylnej zębatce.
Procentowo:
28 zębów: Moment = 100%.
34 zęby:    Moment = (6/28)*100 = 121%

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Może masz rację.

W ogóle to w równaniu potrzebna jest jeszcze wielkość zebątki z przodu, branie pod uwagę samej kasety jest bez sensu.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe

Offline Mężczyzna Karol

  • Wiadomości: 1345
  • Miasto: Mikołów
  • Na forum od: 21.02.2011
bo taki podjazd wymaga ogromnego obciążenia mięśni i przyłożenia dużo większej siły.
Z tym się zgodzę, ale to nie przekłada się w prosty sposób na momenty występujące na zapadkach  :)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum