Autor Wątek: Wydzielone z Hochtoru - dyskusja o momentach obrotowych, siłach, etc. :P  (Przeczytany 25259 razy)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe

Offline Mężczyzna BRC

  • Wiadomości: 50
  • Miasto: Śrem
  • Na forum od: 21.08.2011
Aby obalać Twoje teorie to nawet nie trzeba umieć jeździć na rowerze ani też mieć 2000 wpisów na forum. Wystarczy podręcznik od fizyki ( i to ten z podstawówki). Rzeczywiście warto zakończyć dyskusję ale z jednym Twoim zdaniem muszę się zgodzić. Cytat "ludzie po forach to różne rzeczy piszą".
« Ostatnia zmiana: 6 Cze 2014, 00:44 mariusz2050 »

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe

Offline Mężczyzna Pedro

  • Wiadomości: 143
  • Miasto:
  • Na forum od: 19.01.2014
Czytam ten wątek i oczom nie wierzę, jak można było  takie proste zależności zagmatwać,że chyba już nikt nie wie o co chodziło na początku :wink:

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Czy ktoś może wydzielić część tego wątku?

Dyskusja jest ciekawa i szkoda, żeby zniknęła jako część rozmowy o wycieczce.
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Panowie. Tak długo, jak:
V liniowa roweru = const.
Przełożenie w rowerze służy wyłącznie zmniejszeniu siły, którą trzeba przyłożyć na końcu korby (nadepnąć). Moment ma tu o tyle do gadania, że jest iloczynem długości korby i tej siły.

Moment, który należy przyłożyć na tylną piastę (poprzez siłę naciągu łańcucha), aby rower toczył się ze stałą prędkością w górę (wszystkie opory ruchu zaniedbujemy) jest wyłącznie funkcją nachylenia podjazdu, gdyż:
momenty przyłożone na tylne koło muszą się równoważyć. A tymi momentami są:
Siła naciągu łańcucha x promień zębatki
Siła styczna do opony (mg * sin(nachylenia podjazdu) x promień koła.

Dlatego średnica zębatki nie ma żadnego znaczenia w sytuacji statycznej. Problem (to już moja interpretacja) wynika z tego, że dysponując lżejszym przełożeniem możemy chwilowo przyłożyć na piastę bardzo duży moment, nagle zmieniając nacisk na pedały (jadąc na lekkim przełożeniu przykładamy siłę znacznie poniżej wartości maksymalnej, więc możemy ją nagle zwiększyć).

Daniel ma rację ;)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Dokładnie tak jak piszesz Daniel ma rację.
Jeżeli weźmiemy pod uwagę rower będący już w ruchu i poruszający się ruchem jednostajnym.
Ale rowerem przyspieszamy, ruszamy gwałtownie dlatego max moment wytworzymy przy większej zębatce z tyłu. Większy moment, większe obciążenie piasty zapadek.
Małe doświadczenie. Rower zapieramy przednim kołem o ścianę. Najlepiej na luźnym podłożu.
Z przodu korba z jednym rzędem z tyłu kaseta. Wrzucamy z tyłu na małą zębatkę stajemy na pedałach i co? I nic, koło stoi, nie jesteśmy w stanie pokonać siły tarcia. Wrzucamy z tyłu dużą zębatkę, stajemy na pedałach i co? Pokonujemy siłę tarcia, jesteśmy wstanie obrócić kołem.
Dlaczego jak nie możemy odkręcić śruby to szukamy klucza z dłuższym ramieniem?
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe

Offline Mężczyzna Pedro

  • Wiadomości: 143
  • Miasto:
  • Na forum od: 19.01.2014
Mam pytanie pomocnicze: kolarz staje na pedale (na godzinie 3) przy zaciśniętych klamkach hamulcowych (może być i ściana ale na dobrym podłożu,chodzi o to żeby koło się nie kręciło). Z tyłu na kasecie łańcuch jest a zębatce 11T. A potem zmienia zębatkę na 33T (załóżmy są takie są). Pytanie brzmi: ile razy wzrośnie obciążenie bębenka kasety?

Offline Mężczyzna Medawc

  • Wiadomości: 679
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 02.12.2010
Nie zrozumiałeś co tłumaczyłem. Moment nie jest większy na większych zębatkach, większe jest tylko ramię siły. A moment to iloczyn przyłożonej siły i ramienia. By jechać skutecznie pod górę na szosowych zębatkach musisz to robić wyraźne bardziej siłowo, bo inaczej rower stanie, więc mimo nieco mniejszego ramienia moment będzie większy. Jadąc na wiekszych zębatkach nie musisz przykładać takiej siły na zębatki. A gwałtowne ruszanie, przyspieszenia czy manewry - to na długich podjazdach ma symboliczne znaczenie, na takich górach jedzie się jednostajnym, równym tempem.
Wilku, bardzo dobrze Cię zrozumiałem i się z tobą zgadzam. Przeczytaj jeszcze raz mojego posta.
Przy założeniu, że podjeżdżasz z tą samą prędkością pod tą samą górę i pedałujesz idealnie równo (cały czas przykładasz nogami jakąś stałą, niezmienną siłę) przykładany na piastę moment będzie identyczny.
Cały mój wywód skupił się na "stanach przejściowych" - czyli przede wszystkim ruszaniu i gwałtownym przyspieszaniu.
Jeżeli np. ruszasz z miejsca w typowy sposób, tzn. stawiasz jedną nogę na pedale, odbijasz się drugą od ziemi i wskakujesz na siodełko - to przez pewien bardzo krótki czas przykładasz do korby swoją maksymalną możliwą siłę, równą Twojej wadze (bo po prostu przez chwilkę stajesz wtedy na pedale całym ciężarem ciała).
Napęd (i piasta razem z nim) dostaje wtedy krótkotrwałe obciążenie udarowe, dużo wyższe niż przy podjeżdżaniu ze stałą prędkością. I na miększym przełożeniu ten udar momentowy dla piasty będzie większy. A awarie typu, że coś, co chwilę temu było w 100% sprawne pękło, najczęściej są własnie skutkiem chwilowego przeciążenia elementu.

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2777
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Napęd (i piasta razem z nim) dostaje wtedy krótkotrwałe obciążenie udarowe, dużo wyższe niż przy podjeżdżaniu ze stałą prędkością. I na miększym przełożeniu ten udar momentowy dla piasty będzie większy.
Czyli potwierdzasz moje przypuszczenia
Wracam do jeżdżenia.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum