Autor Wątek: [lipiec i sierpień] ALBANIA - przez Bałkany  (Przeczytany 1945 razy)

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Pierwotnie planowałem jechać sam (łatwiej o interakcję z ludźmi), ale w sumie fajnie byłoby też z kimś przejechać kawałek trasy, więc piszę ten post. Cel główny to konkretne drogi w Albanii, chętnie jednak zobaczę po drodze inne miejsca.

Interesuje mnie zwłaszcza:
Kosowo > Bośnia > Chorwacja > Macedonia > Riła w Bułgarii - wszystkiego zobaczyć się nie da, więc trzeba będzie wybierać. (sporo zależy od czasu, aktualnie skłaniam się ku wariantowi z dojazdem przez Bośnię i powrotem mniej więcej wzdłuż Chorwackiego wybrzeża)

Start na początku lipca, powrót koniec sierpnia/wczesny początek września :P

O mnie: nie lubię zimna, więc podczas przymrozków mogę mieć problemy ze wstawaniem.
Trasa: mogłoby wyglądać częściowo tak http://www.gpsies.com/map.do?fileId=bjthlblydpbiigfo
Dystans: całość 3-4 tys. km, życie zweryfikuje ;) Tranzytowo planuję jechać ~200 km na dzień, potem bez ciśnienia.
Nocleg: hamak (ze wszelkimi konsekwencjami!), awaryjnie kładę się na alumacie.
Jedzenie: głównie gotowe ze sklepu. Pewnie będą też proste dania i kawa gotowane na dykcie ;)
Budżet: ile kto jest w stanie zjeść.
Priorytety: dojechać i wrócić z Albanii, podziwiać widoki i ludność :P W miarę możliwości integrować się.
Deszcz: ma nie być, błotniki zostają w domu.
Drogi: od autostrad do typowo terenowych. Jadę na rowerze szosowym, więc najwyżej będzie wolno..

Co chcę zobaczyć???

Vermosh



Theth (o ile nie wymięknę po wcześniejszym terenie)


Droga Kukes - Peshkopi


Droga Korca - Permet


Droga wzdłuż kanionu Osum


Gjirokaster


Lazarat :P (??)



Ksamil + okolice


i wiele innych ciekawych miejsc ;)

To nie jest wątek matrymonialny! Nie ważne ile masz lat, jakiej jesteś płci, możesz być facetem lub osiemnastoletnią dziewczyną :P
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Kobieta lubiealpaki

  • Wiadomości: 43
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 15.01.2013
Jeśli nie panujesz superhipertempa to myślę, że mogłabym rozważyć.

Offline Mężczyzna Pustelnik

  • Wiadomości: 1507
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 13.03.2010
200 km/dzień i jedzie szosówką.  :)
Ach, każdy rowerzysta zwykł, o grację dbać i styl. I aby linię mieć i szyk, przemierza setki gmin.
Rozkoszny życia jego tryb i piękny szprychy błysk. A kiedy wita długi zjazd, rozjaśnia mu się pysk.


Offline Mężczyzna krajewski

  • Wiadomości: 800
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.04.2011
do Theth może będzie asfalt :P  ;) może aczkolwiek nie musi.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Jeśli nie panujesz superhipertempa to myślę, że mogłabym rozważyć.
Spokojnie! Średnich ponad 30 na pewno nie będę wykręcał :P

200 km/dzień i jedzie szosówką.  :)
200 km raczej tylko tranzytowo ;) Biorę szosówkę, bo mam tylko dwa rowery i oba szosowe. 150 km wydaje mi się już optymalne jako typowy dystans dzienny, kiedy jest jeszcze kupa wolnego czasu. Oczywiście bywa i tak, że robi się jakiegoś dnia dużo mniej (czyli średni kilometraż spada).

do Theth może będzie asfalt :P  ;) może aczkolwiek nie musi.
Na to chyba nie ma co liczyć. Straszą tak od lat. Widziałem tegoroczne filmiki na yotube i raczej wiele się tam nie zmieniło ;)
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Kobieta lubiealpaki

  • Wiadomości: 43
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 15.01.2013
To ja chyba podziękuję :>

Offline Mężczyzna blackiwan

  • Wiadomości: 30
  • Miasto: k.Gliwice
  • Na forum od: 26.08.2012
Tak się składa,że jechałem w zeszłym roku trasą Kolasin-Shkodra. Jeżeli jedziesz szosówką to stanowczo odradzam odcinek Vermosh-Shkodra. Brak asfaltu od strony Vermosh,aż do serpentyn koło Rrapsh jakieś 50km po szutrze i ostrych kamieniach.Zniszczysz sobie koła i opony. Droga ciągle się buduje, nie wiem czy po roku coś więcej im się udało zrobić- miejscowi mówili,że ten odcinek miał być gotowy 10 lat temu. Jak drogą skończą(wyleją asfalt) to wybieram się tam jeszcze raz, bo widoki nieziemskie.


Link do śladu gps http://www.bikemap.net/pl/route/2346452-balkany-2013-kolasin-budva/#/z9/42.46095,18.98986/terrain

A tak to wyglądało na trasie:




o a tutaj nawet filmik znalazłem
« Ostatnia zmiana: 11 Cze 2014, 23:20 blackiwan »

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
To ja chyba podziękuję :>
Na trasie typowa średnia wychodziła mi koło 23 km/h (do końca nie wiem, bo licznik wariował i traciłem dane). Jadąc w takim tempie po 7 godzinach ma się już przejechane 160 km.. - kalkulacja, nie konieczność. Zakładając, że wyrusza się z miejsca noclegu o godz. 9, a kładzie się 21 zostaje jeszcze 5 godzin na przerwy/zakupy/jedzenie i inne czynności. A często robi się tych kilometrów mniej, bo coś wypadnie, bo się z kimś zagada, albo po prostu się nie chce i 40 km w zupełności starcza :P

Tak się składa,że jechałem w zeszłym roku trasą Kolasin-Shkodra. Jeżeli jedziesz szosówką to stanowczo odradzam odcinek Vermosh-Shkodra. Brak asfaltu od strony Vermosh,aż do serpentyn koło Rrapsh jakieś 50km po szutrze i ostrych kamieniach.Zniszczysz sobie koła i opony.
Mniej więcej wiem jak to wygląda ;)

Mój rower pozwala założyć 37c z przodu i 32c z tyłu, więc mam nadzieję, że katastrofy nie będzie - przed wyjazdem planuję jeszcze przeprowadzić odpowiednie testy i sprawdzić czy moje przypuszczenia są słuszne. Koła mam na 36 szprychach i obręczach kapslowanych, więc i one powinny dać sobie radę.

Z tego co wyczytałem o Twoim rowerze, używasz opon 42c. Bardzo Cię wytrzepało?
« Ostatnia zmiana: 11 Cze 2014, 23:57 worek_foliowy »
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna blackiwan

  • Wiadomości: 30
  • Miasto: k.Gliwice
  • Na forum od: 26.08.2012
Tak mnie wytrzepało,że w tym roku pękła mi rama na której jechałem. Po wyprawie strasznie skrzypiał rower przy mocniejszym naciskaniu na pedały,aż którego dnia niespodziewanie strzeliła rama. Zniszczyłem również worek Crosso, który się przetarł od uderzania o bagażnik. Najgorszy był 15km zjazd, cały czas trzeba było trzymać palce na klamkach. Średnia prędkość na tej trasie to jakieś 10km/h.Przejechałem 30km i miałem dość, zatrzymałem dostawczaka i się do niego wpakowałem. Podwiózł mnie,aż do Shkodry.

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Sam jestem ciekaw jak teraz wygląda droga z Boge do Theeth. Robota szła pełną parą w zeszłym roku. Inna sprawa, że tylko gdzieś do połowy podjazdu. Na przełęczy nawet ślady po robotach nie było. No i na zjeździe też ani śladu. A wracać chcesz tą samą drogą? Bo kolarką  jazdą doliną rzeki Kir nie polecam.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Nie miałem głowy na to żeby zajmować się tylą oponą. Poważnie rozważam opcję pominięcia terenu i jazdy na oponach 25/28c. Za to wziąłbym błotniki i nieco zwiększył kilometraż.

Do zwiedzania Albanii jednak najbardziej sensowna byłaby opcja dojazdu busem i dokładna eksploracja na rowerze MTB.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Ricardo

  • Wiadomości: 817
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.05.2011
Jeśli zdecydujesz się jednak na jazdę MTB to drogę Kukes - Peshkopi odpuść sobie, kiedyś po szutrze to może był fajny przejazd, ale odkąd na całej trasie jest nowy asfalt jakoś straciła urok. Ja ze swojego wyjazdu pamiętam że był to najmniej ciekawy dzień wyprawy. Vermosh, Theth - super, nie odpuszczaj. Polecam też wpleść w trasę prom Koman - Fierze. Potem fajna jest trasa Fierze - Fushe Arrez - Puke. Jeśli chodzi o dojazd to dobrą opcją jest przejazd do Budvy w Czarnogórze z biurem OIS   http://www.ois.pl/offer/AUTOBUSOWALINIAWAKACYJNACZARNOGORA

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
Jeśli zdecydujesz się jednak na jazdę MTB to drogę Kukes - Peshkopi odpuść sobie, kiedyś po szutrze to może był fajny przejazd, ale odkąd na całej trasie jest nowy asfalt jakoś straciła urok.
Tą nad Drinem też wyasfaltowali?

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Jeśli zdecydujesz się jednak na jazdę MTB to drogę Kukes - Peshkopi odpuść sobie, kiedyś po szutrze to może był fajny przejazd, ale odkąd na całej trasie jest nowy asfalt jakoś straciła urok. Ja ze swojego wyjazdu pamiętam że był to najmniej ciekawy dzień wyprawy.
Jechałem tam samochodem i odcinek robił wrażenie. Może mam mniejsze wymagania przez to, że jeżdżę wyłącznie asfaltem.

Vermosh, Theth - super, nie odpuszczaj. Polecam też wpleść w trasę prom Koman - Fierze. Potem fajna jest trasa Fierze - Fushe Arrez - Puke. Jeśli chodzi o dojazd to dobrą opcją jest przejazd do Budvy w Czarnogórze z biurem OIS   http://www.ois.pl/offer/AUTOBUSOWALINIAWAKACYJNACZARNOGORA
Cena rzeczywiście atrakcyjna, tylko trochę mało czasu od dojazdu do powrotu, ale pewnie dałoby się to jakoś obejść.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Majorus

  • Wiadomości: 30
  • Miasto: Jaworzno
  • Na forum od: 13.02.2012
Faktycznie jest nowa asfaltowa droga Kukes-Peshkopi, ale można jechać starą szutrową wzdłuż rzeki. Jechałem nią w zeszłym roku i zrobiła na mnie duże wrażenie. Piękne widoki, masa podjazdów, ale miejscami nawierzchnia nie za bardzo nadaje się do jazdy kolarką.  Link do mojej relacji ze zdjęciami z tego przejazdu:
http://majorus.bikestats.pl/1028584,Balkany-2013-Dzien-18.html



Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum