Już po fakcie. Miałem prawie 40 st., ale jeszcze przed wyborem nagrobka, postanowiłem spróbować jeszcze się wyleczyć (jednak leki tańsze).
Worku jeśli chodzi o EKUZ to rzecz podstawowa: w tym wszystkim chodzi o to że NFZ zapłaci za granicą za niezbędne minimum (w skrócie chodzi o to żeby Cię w miarę "poskładać" i odstawić na leczenie do kraju, bo NFZ w euro czy funtach nie chce płacić).
Chodzi o to że jesteś traktowany jak ubezpieczony tubylec i NFZ musi płacić.
Dalej nie taki piękny, bo odległe terminy są wszędzie - Wielka Brytania nie jest wyjątkiem - tak działa państwowa służba zdrowia.
tylko że Menel sugeruje że EKUZ to jest taka złota karta VIP
jesteś traktowany jak ubezpieczony tubylec i NFZ musi płacić.
Osoby, do których stosuje się przepisy o koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego, podlegają obowiązkom i korzystają z praw wynikających z ustawodawstwa każdego państwa członkowskiego UE/EFTA na tych samych warunkach, co obywatele tego państwa. Oznacza to, że rzeczowe świadczenia zdrowotne udzielane są zgodnie z zasadami ustalonymi przez każde państwo członkowskie UE/EFTA, regulowanymi przez wewnętrzne ustawodawstwo obowiązujące w danym państwie.
Na podstawie Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ) osobom ubezpieczonym/uprawnionym przysługują rzeczowe świadczenia zdrowotne w zakresie niezbędnym z medycznego punktu widzenia. Lekarz udzielający świadczeń ustala, czy dane świadczenie jest niezbędne w konkretnym przypadku, biorąc pod uwagę jego charakter oraz przewidywany okres pobytu ubezpieczonego w danym państwie członkowskim UE/EFTA z myślą o zapobieżeniu przymusowemu powrotowi posiadacza EKUZ do państwa właściwego lub państwa zamieszkania przed końcem planowanego pobytu w celu poddania się wymaganemu leczeniu.
...Więc jeżeli mieszkam w Hiszpanii i dostanę raka to mogę leczyć się w Hiszpanii tak długo jak zechcę.
Poza tym, na pewno zapłacisz w Europie za ... http://mojafirma.infor.pl/moto/auto-w-podrozy/abc-samochodowych-podrozy/724396,2,Ograniczenia-karty-EKUZ-nie-zawsze-pomoze-w-podrozy.html