Cześć,
Planuję wyprawę rowerową po Rumunii i Bałkanach.
Jednocześnie prośba do tych, którzy jechali już podobną trasą lub jej fragmentami o sugestie co do ładnych dróg.
Termin:01-31 VII 2014
Trasa:http://www.bikemap.net/pl/route/2661360-balkany-2014/Przebieg trasy jest przybliżony, gdyż bikemap.net to tępe narzędzie do układania przebiegu (po stworzeniu trasy już nie mogłem jej wyedytować bo wyrzucało błąd). Np. na północy Rumunii chciałbym, aby trasa biegła z Baia Mare przez Borsa do polskich wiosek Solca i Cacica. Także powrót to tylko kreska na mapie i może być dowolnie zmodyfikowana.
[Rozważam też wariant samej Rumunii łukiem Karpat z przeskakiwaniem z jednej strony łańcucha górskiego na drugą, czyli taki gzygzak po całym łuku karpackim.]
Generalnie chciałbym pojeździć po Karpatach Rumuńskich. Byłem w Rumunii już kilkakrotnie, więc nie muszę zwiedzać po raz kolejny Sighisoary, podjeżdżać Transfagarasan drogą 7C itp. (choć w sumie czemu nie?
). Za to bardzo chętnie trafiłbym znowu na Transalpinę (Urdele). Póki co na mapie jest to odcinek z kierunku Brezoi => Petrosani, który Transalpinę przecina z lekko terenowym odcinkiem.
Kolejnym celem są sąsiadujące ze sobą Park Narodowy Tara oraz Park Narodowy Sargan-Mokra Gora w Serbii (na zachód od miasteczka Użice).
Chciałbym także przejechać odcinek wzdłuż rzeki Drina w Bośni i Hercegowinie (Vysegrad-Vlasenica-Tuzla lub drogą: Gorażde-Sarajewo).
Szczegółowy przebieg trasy jest do negocjacji.
Powrót:- przez Chorwację, Węgry i Słowację. Nie wykluczam, że odcinek przez Węgry będzie realizowany koleją, a gdyby czas ponaglał to przez Słowację i Polskę też.
Dystans dzienny:- ok. 100 km/dzień
Cele:- popodziwiać krajobrazy
- pofotografować
- pomęczyć się na podjazdach
- pogadać z ludźmi
- pozwiedzać
Noclegi:- głównie namiot, co jakieś 5-7 dni nie wykluczam jakieś kwatery, żeby naładować akumulatory do aparatu i telefonu, chyba że da radę po drodze na stacjach benzynowych lub u kogoś; dopuszczam spanie przy gospodarstwach, ale nie przepadam za tym (czasem sporo czasu schodzi na rozpytywanie, psy nocą hargoczą itp.)
Wyżywienie:- głównie we własnym zakresie (palnik benzynowy); nie wykluczam czasem jakiejś niewyszukanej knajpy, bo makaron + zupki z torebki na okrągło to trochę przykre
Jazda w deszczu:Jak tylko kropi, to można jechać, gdy leje - szukać schronienia i czekać, chyba że nie będzie na co. To jest element zupełnie nieprzewidywalny.
Mile widziane:- osoby wesołe, o podobnym nastawieniu do jazdy (patrz: Cele), wyrozumiałe, zdolne pojechać średnio 100km/dzień.
Moje doświadczenie:- kilka długich i krótszych wypraw w tym do Grecji, z Portugalii, Kaukaz, kilkakroć Bałkany, lubię też jeździć po Słowacji.
Moje galerie - w dużej mierze z roweru:
https://picasaweb.google.com/gps1111https://picasaweb.google.com/102047271211143737878Czasu jest mało więc najszybszy kontakt ze mną:
gpsgpsMAUPAgo2.pl
GG: 1278859później możemy przejść na Skypa i/lub telefon (mogę dzwonić)
#:-)
gps
Paweł
