Autor Wątek: zmiana przedniej korby na single speed  (Przeczytany 2055 razy)

Offline sandking

  • Wiadomości: 76
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 28.06.2011
zmiana przedniej korby na single speed
« 22 Cze 2014, 18:06 »
Od jakiegoś czasu zastanawiam się czy nie zmienić przedniej korby (Shimano FC-M411 48-38-28) na jedną tarczę (zakładałbym wtedy pewnie okolice 38-42) i zmienić tylną kasetę z siedmiu biegów na dziewięć albo dziesięć. W ogólnym efekcie uzyskałbym tak na serio podobny jeśli nie większy zakres,a odpadłoby mi regulowanie i dbanie o przednią przerzutkę.

Czy ktokolwiek praktykuje coś takiego? Czy możecie podzielić się uwagami na ile coś takiego ma/nie ma sensu? Wiem, że musiałbym się uzbroić w prowadnicę na łańcuch żeby nie spadał i założyć odpowiedni łańcuch, który dawałby radę przy większych wygięciach. Tak naprawdę chyba mogłoby zostać te 7 biegów z tyłu, ale ze zwiększonymi różnicami pomiędzy tarczami, bo szczerze, to obszedłbym się spokojnie bez połowy.

Rower (Specialized Crosstrail) okazjonalnie widzi góry i przez 95% czasu jeżdżę nim po mieście, w wakacje jakieś dłuższe wyprawy i po godzinach może dłuższa trasa za miasto,ale żadnych szaleństw na wysokich obrotach.

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2777
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Przednia przerzutka to chyba mechanizm wymagający najmniej pracy w całym rowerze ;)
Wracam do jeżdżenia.

Offline sandking

  • Wiadomości: 76
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 28.06.2011
Prawda, ale jest też inna sprawa - w momencie kiedy tarcza się zużyje, to można przekręcić na drugą stronę. Wymiana całego zestawu, który mimo wszystko jest nierównomiernie używany jest droższą opcją.

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2777
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Nie wiem jak Ty, ale ja wymieniam tylko środkową tarczę.
W mieście wystarcza tak naprawdę napęd jednobiegowy, w środkowej Polsce też. Ale później nie zdziw się w górach, że Ci zabraknie przełożeń.
Wracam do jeżdżenia.

Offline sandking

  • Wiadomości: 76
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 28.06.2011
Dlatego pisałem też o wymianie kasety, co powinno zbilansować całą operację.

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2777
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Skoro tak twierdzisz.
Mając kasetę 7 rzędową z największą zębatką 28, najlżejsze przełożenie jakim dysponujesz to 1.
Mając kasetę 10 (np 11-36) i zębatkę 42 masz 1.16. Dla mnie różnica jest dość spora, no ale oczywiście kwestia dopasowania przełożeń do potrzeb, po prostu musisz zdawać sobie z tego sprawę.
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Na względnie płaskie tereny, miasto itp. bardzo dobry pomysł.

Ale wjazd w jakiekolwiek góry to dramat. Dziewczyna miała wolnobieg 6rz. i korbę chyba 42 z przodu i na podjazdach z sakwami narzekała.

Teraz mam 11-32 z tyłu i 46/36/26 z przodu chyba i największa tarcza z przodu jest głównie dla ozdoby.. ;) I moim zdaniem właśnie warto mieć korbę z 2 blatami z przodu - taki główny + młynek na długie strome podjazdy z sakwami. W zimę w kopnym śniegu też się przyda.

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Cytuj
założyć odpowiedni łańcuch, który dawałby radę przy większych wygięciach

Nie ma czegoś takiego, jak 'łańcuch na większe wygięcia', zakładasz taki, jaki jest kompatybilny z kasetą.

Cytuj
w momencie kiedy tarcza się zużyje, to można przekręcić na drugą stronę

Zakładając, że będziesz miał trzyrzędową korbę z wyjętymi dwoma blatami, a nie korbę jednorzędową.

Cytuj
W ogólnym efekcie uzyskałbym tak na serio podobny jeśli nie większy zakres

Na pewno nie, zmniejszają ilość blatów w korbie zakres się traci. Inna sprawa, czy szerszy zakres jest potrzebny. Przelicz sobie, jakich przełożeń potrzebujesz i jakie przy różnych konfiguracjach byś miał.

Zasadnicza sprawa jest taka, że przejście z napędu 7 rzędowego na 9/10 rzędowy to wymiana wielu części w rowerze i konieczność korzystania z droższych komponentów. A kasety 7-rzędowe możesz dostać z zakresem 11-28 lub 12-32, więc z zakresem problemu raczej nie będzie. Dopóki nie pojedziesz w góry.

Offline Mężczyzna Medawc

  • Wiadomości: 679
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 02.12.2010
Czy ktokolwiek praktykuje coś takiego? Czy możecie podzielić się uwagami na ile coś takiego ma/nie ma sensu?
Ja tak jeżdżę po mieście, a dokładnie 38t z przodu i 8-rzędowe 11-30 z tyłu. Jeśli tak jak ja chcesz przerobić 3-rzędową korbę, to tak:
1. Żeby to naprawdę dobrze działało najlepiej kupić blat dedykowany do jazdy z napędami 1xN (ewentualnie całą korbę np od Nexusa) Przy takim blacie przy jeździe po szosie napęd daje radę nawet bez prowadnicy, jeśli łańcuch spada, to tylko w terenie od podskoków na wybojach, a nie od przekosu.
Wada - dedykowane blaty "jednorzędowe" są drogie, ceny się zaczynają od około 60zł.
2. Jeśli już chcesz jeździć na tańszym blacie "pod przerzutki", to tylko z prowadnicą.  Jeździłem wcześniej na blacie 36t pod przerzutkę bez prowadnicy i na najlżejszym biegu z tyłu co chwilę łańcuch spadał. Przy blacie pod przerzutkę zapomnij też o odwróceniu go po zużyciu zębów - przy zamontowaniu odwrotnie łańcuch spada nawet przy minimalnym przekosie.
3. Prawdopodobnie do wymiany suport, większość korb jest po linię łańcucha 50mm, napęd 1xN najlepiej działa przy linii około 47mm, jak chcesz mogę zmierzyć.
4. Dedykowane prowadnice są droższe niż carskie jaja. Ja sam sobie zrobiłem prowadnicę ze starej przerzutki, z której obciąłem ramię linki i część wózka, a sam wózek trochę rozgiąłem. Ustawiona śrubami od ograniczników. Nie wszystkie przerzutki się do tego nadają, bo brakuje regulacji ogranicznikami. Pod spodem masz zdjęcia.
5. Jak wspomniałem jeżdżę w ten sposób po mieście. A dokładnie płaskim jak stół Wrocławiu.
Moim zdaniem do jazdy miejskiej - jak najbardziej.
Do jazdy po płaskim - jak najbardziej.
Do sportowej jazdy MTB - z kasetą 11-36, ewentualnie mniejszym blatem - jak najbardziej.
Do jazdy z sakwami w górach - nigdy w życiu, chyba że chcesz każdy podjazd deptać na stojąco.




Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Aha, i jeszcze - ja używam w rowerze miejskim korby Romet na 38 zębów, 35 złotych na allegro. Sprawdza się, ale! długi suport (na spokojnie ponad 120 mm) (linii łańcucha nie wyznaczałem) - inaczej będzie haczyć o ramę.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum