Wyjaśnij mi, jaki jest sens podawania takiej informacji? Zrozumieją ją wszyscy poza tymi, do których jest skierowana.
Jak napisać Braille'em "urządzenie elektryczne, nie dotykać"?
Jadę przez Węgry w tym roku, węgierski język nie przypomina absolutnie niczego, czy jest szansa dogadania się z węgrami na migi? Tych szatańskich słów nie da się przeczytać O.o
Nie przesadzajcie, jakoś w niemieckich wydziałach komunikacji gdzie Polak jest najczęstszym gościem nie ma ogłoszeń po polsku a tylko i wyłącznie w germańskim języku. W tym również te adresowane do obcokrajowców. Ba, nawet po angielsku jest się trudno tam dogadać. Czy my musimy być tacy bardziej papiescy od papieża ?
Większość klientów zna polski na poziomie bazarowym więc zrozumieją.
Cztery lata temu na drzwiach wejściowych głównego urzędu celnego w Warszawie wisiała kartka z napisem:"Osoby nie mówiące po polsku proszone są o przyjście z tłumaczem".
W Irlandii nie było z tym problemu, kiedy okazało się, że język polski jest drugim (po angielskim, a przed irlandzkim) językiem używanym na wyspie. Po prostu wprowadzono bardzo wiele informacji w języku polskim w miejscach publicznych. Nie trzeba do tego dorabiać ideologii, wystarczy zwyczajnie rozejrzeć się i zobaczyć kto czego potrzebuje. Absurdalna sytuacja, którą przedstawiła Janus, to jakaś paranoja, którą można oczywiście wyśmiać, tak naprawdę jednak to jakiś koszmar, jak traktowani są cudzoziemcy.
tymczasem gdy odsetek obcokrajowców jest tak nikły, pozostańmy przy kulturalnej obsłudze w języku polskim
Cytat: Janus w 25 Cze 2014, 19:06Cztery lata temu na drzwiach wejściowych głównego urzędu celnego w Warszawie wisiała kartka z napisem:"Osoby nie mówiące po polsku proszone są o przyjście z tłumaczem".Przychodzi jopcokrajofiec, już ma pukać, a tu kartka. Czyta i nic nie rozumie, więc idzie po kogoś kto zna polski. Bum! Problem rozwiązany. Genialne w swojej prostocie