Upatrz sobie krzaki i tyle. Kilka razy spałam u ludzi, ale zachwyceni nie byli
Proprieta Privata
My spaliśmy 2krotnie i było podobnie, choć nawet nas poczęstowali raz arbuzem raz brzoskwiniami, ale widać było, że Włosi jakich spotkaliśmy, raczej nieufni lub niechętni dziwnym nieznajomym na rowerach, którzy chcą przespać noc w ogródku.
Ja myślę, że to nie o rower chodzi, tylko o fakt, że mieszkają w atrakcyjnym regionie i niekoniecznie chcą się dzielić czymś (np. terenem), który sporo kosztuje. Taką mam teorię bo takie miałam odczucie wtedy na miejscu.