Dzień dobry!

[Maciek]

Jak byłem w 2008 w Iranie to spotkałem Polaków co wizę robili w Trabzon w kilka godzin  :shock:

A ja w Wawie ze 2 tygodnie czekałem...

[Robb]

powiem tak .. zdroworosądkowo ... za dużo sprzecznych info .. juz wolę w wawie to zrobić i mieć spokój . tak jak pisałem wiza ważna 90 dni od daty wystawienie ...

[Maciek]

Niestety masz rację. To co ludzie mówią/piszą w internecie to nie zawsze prawda.
Sam w piątek zaliczyłem wycieczkę do Berlina, gdzie miałem załatwić 2 wizy, bo nie chciałem pocztą papierów wysyłać.

Ludzie pisali, że do Tadżykistanu dostanę od ręki w ambasadzie, a okazało się co innego i już nie mogłem złożyć wniosku wizowego do Kirgistanu... trzeba będzie zaufać poczcie, bo DHL 180 zł. netto w jedną stronę  :shock:

[aard]

Ależ mocne wejście, Żółta Nasturcjo!
Witaj na naszym forum

[zoltanasturcja]

Witam, witam! Wejścia smoka to moja specjalność Cały czas knuję jakiś sprytny plan fajnego, długiego wyjazdu, który niebezpiecznie czasowo się rozrasta. Może coś z tego wyjdzie. A może wyjdzie coś zupełnie innego Czas pokaże.

Troszki posprzątałem
Miki

[zoltanasturcja]

Dzięki Miki, tak miało być )

[boskimm]

A czy to jeszcze aktualne??? Gdybym o tym wiedział wcześniej to można było porozmawiać w sobotę, mnie też coś do Azji ciągnie, Turkmenistan, Uzbekistan...a może do Australii...mam duuuuuużo czasu:) :mrgreen:

[zoltanasturcja]

boskimm, aktualne, po cichutku jakaś wizja niby powstaje, ale na razie w powijakach. Pierwszą Robb mi zburzył nowinami przekazanymi latem, a druga się jeszcze wykluwa. Na razie skupiam się na produkcji dukatów, wszystko co nastąpi potem powinno być już łatwe Jeśli jesteś zainteresowany, to by trzeba było się jakoś zgadać. Już się niby nastawiłam na wyjazd solo, ale dobrym towarzystwem nie pogardzę

[lefcia]

O do diabła...
Tak to jest jak się nie czyta wszystkich forumowych postów i tematów
Wówczas "dossałabym" się do was, żeby wypytać o plany.

Mnie też tam ciągnie, ale z racji totalnego braku kasy na pewno nie w przyszłym roku. Rozważam 2011 i 2012, zależy jak pójdzie z "produkcją dukatów" i urlopem bezpłatnym (mój szef jest baaardzo wyrozumiały, ale rok po roku wyskakiwać z bezpłatnym - mógłby tego nie przełknąć ).

A wy jak? Zdecydowanie przyszły rok, tak?

[zoltanasturcja]

Widać, lefcia, nie odrobiłaś pracy domowej przed spotkaniem Ja muszę koniecznie w przyszłym roku pojechać, bo inaczej eksploduję, także na 99,9999% będzie to 2010, poza tym to ładny rok, taki okrągły z wyglądu, szkoda by go zmarnować  
No i przecież wyjazd w 2010 absolutnie nie wyklucza wyjazdu również i w kolejnych latach. Jak coś ciekawego wymyślisz, to koniecznie daj znać

[boskimm]

lefcia no czekac do 2012... no to nie wiem czy pojedziesz bo ma być koniec świata, a jeśli nie będzie końca to koniecznie trzeba opuścić Polskę no bo ME w piłce nożnej, hyyy i tak się zastanawiam co gorsze???
a tak poważniej to zacytuje żółtanasturcję No i przecież wyjazd w 2010 absolutnie nie wyklucza wyjazdu również i w kolejnych latach.
i napiszę że zgadzam się z tym

[lefcia]

Widać, lefcia, nie odrobiłaś pracy domowej

Nie przygotowałam się, to fakt  :oops:

No i przecież wyjazd w 2010 absolutnie nie wyklucza wyjazdu również i w kolejnych latach. Jak coś ciekawego wymyślisz, to koniecznie daj znać

Dam znać, a jakże
I nie wierzę w taki koniec świata, jak niektórzy wieszczą