Autor Wątek: Morskie Oko na rowerze w biały dzień. Jest metoda.  (Przeczytany 2369 razy)

Offline Mężczyzna mors

  • 52.102km (17 lat) bez kapcia -dętka i opona Dębica
  • Wiadomości: 117
  • Miasto: południowe lubuskie
  • Na forum od: 04.04.2014
    • Mój "Głos spod lodu" (bikestats)
Najwyższy polski asfalt (1410) od kilkunastu lat jest zabroniony dla rowerzystów (ponoć było parę groźnych kolizji z pieszymi... nuże, zamknijmy zatem wszystkie górskie drogi...).
Ponoć strażniki łapią od rana do wieczora i mandaty niepokornym lepią szczodrze.
Okazuje się, że jednak można, jest to tylko kwestia... odpowiedniego roweru.  ;D

http://mors.bikestats.pl/927307,MORSkie-Oko-na-jednym-kole.html
Wilk: "kreujesz się niemal na Yeti, na co trochę osób się nabiera"

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Martwa dobrze mówi ;)

Gratuluję i tu! Niezłą masz fazę z tym monocyklem ;) Opisałeś gdzieś skąd Ci się to wzięło? :P
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna mors

  • 52.102km (17 lat) bez kapcia -dętka i opona Dębica
  • Wiadomości: 117
  • Miasto: południowe lubuskie
  • Na forum od: 04.04.2014
    • Mój "Głos spod lodu" (bikestats)
dopisał olo: <wyciąłem tą część co tu była i wkleiłem tu: http://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=12645.msg230782#msg230782)

Wax: dzięki, choć zamieniłbym się bez chwili wahania na Twoje osiągnięcia. ;)
Opisywałem tu i tamże, w skrócie: przeciwwaga dla szarego życia, wrodzona pasja do dziwnych pojazdów, gór i innowacji oraz chęć wnoszenia nowych jakości i przełamywania schematów. ;]

No i się naprodukowałem po próżnicy, polemiki wyparowały... ale może to i dobrze...
« Ostatnia zmiana: 17 Lip 2014, 22:33 olo »
Wilk: "kreujesz się niemal na Yeti, na co trochę osób się nabiera"

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Wątek do działu  pasuje idealnie, wpasowuje się w treść opisu - system zniszczony! 

Mors, jak rekolekcje? ;)

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Bardzo fajna relacja i do tego pasująca do działu - dla monocyklisty dystans maratoński :P
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
MOko nie robi na Tobie najmniejszego wrażenia.

Bo nie robi samo w sobie, tzn raczej przypomina ciężką schizę jaką tam załapałam, ale wrażenie robi na mnie Twój wyczyn  :D Fizycznie -  bardziej rozdziawiam gebe nad karkonoską, ale jak sobie wyobraże na Morskim przepychanie sie na mono przez te tłumy, to sama nie wiem, gdzie ciężej:)
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna mors

  • 52.102km (17 lat) bez kapcia -dętka i opona Dębica
  • Wiadomości: 117
  • Miasto: południowe lubuskie
  • Na forum od: 04.04.2014
    • Mój "Głos spod lodu" (bikestats)
Robert: ano zniszczony. ;]
Rekolekcje" natomiast bez sukcesów.  :P

Worek: dzięki, chociaż dystanse bywały dużo większe, a jeszcze większe będą na 36" mono.  8) Ale długość nie jest najważniejsza. ;p

Martwa: to w realu jakoś nie okazujesz uczuć. ;) A co do przedzierania się przez tłumy, to największy hardcor to była jazda przez Krupówki w godzinach szczytu szwędaczy. A jak w takiej ciżbie biegają zygzakiem małe  dzieci, to nawet z buta idąc można dostać białej gorączki...
W sumie to Krupówki można nazwać najtrudniejszym podjazdem.  :lol:
(w tym roku poddałem się w połowie dlugości, w zeszłym przejechałem. Było naprawdę grubo.  :icon_twisted: )
Wilk: "kreujesz się niemal na Yeti, na co trochę osób się nabiera"

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Ile trzeba dni (przyjmując, że ćwiczy się 1 godz./dzień) żeby nauczyć się jeździć na jednym kole?
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Kiedyś próbowałem na monocykl wsiąść i gość mi powiedział że koło ~10-20h żeby w miarę już się poruszać.

Wax: dzięki, choć zamieniłbym się bez chwili wahania na Twoje osiągnięcia. ;)
Opisywałem tu i tamże, w skrócie: przeciwwaga dla szarego życia, wrodzona pasja do dziwnych pojazdów, gór i innowacji oraz chęć wnoszenia nowych jakości i przełamywania schematów. ;]

Schlebiasz mi ;)

Niezłe podejście :P Trzymam kciuki i ciekaw jestem czym nas kolejnym razem zaskoczysz. Choć na mnie tak samo jak na Martwej dużo większe znaczenie zrobiła Karkonoska ;) W końcu każdy wie, że największą trudnością w podjeździe na Moko są strażnicy na wjeździe :P
Jaki masz max dystans na mono?
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna mors

  • 52.102km (17 lat) bez kapcia -dętka i opona Dębica
  • Wiadomości: 117
  • Miasto: południowe lubuskie
  • Na forum od: 04.04.2014
    • Mój "Głos spod lodu" (bikestats)
Worek: nie da się odpowiedzieć jednoznacznie, bo rozwijać można się w tej branży całymi latami. Aby jako-tako jeździć po podwórku to kilka-kilkanaście godzin (każdemu idzie to trochę inaczej).

Żeby machnąć Karkonoską albo mijać "na żyletę" samochody warte >100k pln po wybojach, na łuku i na stromym podjeździe, to sugerowałbym trochę dłużej. ;)
Ja nalatałem orientacyjnie 120 godz jazdy plus treningi w miejscu (np. nauka wsiadania bez asekuracji itp.).

Wax: na z tym MOkiem to tak głównie na zasadzie ciekawostki legislacyjno-prawnej. ;) No i może się komuś przyda, kto chciałby wjechać tam za dnia. ;)
Maks. to 44km (Zakopiec-Łysa Polana-Zakopiec) - na 24". Na 36" na niżu planuję min. 109.
I bynajmniej nie jest to dużo - rekord świata to 529 do przodu i 109 do tyłu. :>
Gdybym miał Twoje zdrowie to bym próbował...

Wilk: "kreujesz się niemal na Yeti, na co trochę osób się nabiera"

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Wax: dzięki, choć zamieniłbym się bez chwili wahania na Twoje osiągnięcia.
Dlaczego? Pisałeś o którejś ze swoich wycieczek, że to wyczyn bez porównania większy niż ultramaraton.

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Cytuj
Morskie Oko na rowerze w biały dzień. Jest metoda. (...)
Okazuje się, że jednak można, jest to tylko kwestia... odpowiedniego roweru.
Cytat: mors
Żaden system nie przewiduje regulacji odnośnie monocykli, weźmy chociażby Kodeks Drogowy, regulamin przewozów PKP, regulamin Tatrzańskiego P.N., regulamin i zamierzenia moderatorów forumrowerowe.info...

Jeśli monocykla nie uznamy za rower, to wtedy faktycznie "system" nie posiada regulacji dot. monocykli. Tylko czemu chwalisz się, że zrobiłeś trasę do MOka na rowerze?
Jeśli monocykl uznamy za rower, to zgadza się, zrobiłeś trasę do MOka na rowerze, ale nielegalnie - wbrew przepisom, które Cię obowiązywały.

Zniszczyłeś na razie logikę, nie system.
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Mężczyzna mors

  • 52.102km (17 lat) bez kapcia -dętka i opona Dębica
  • Wiadomości: 117
  • Miasto: południowe lubuskie
  • Na forum od: 04.04.2014
    • Mój "Głos spod lodu" (bikestats)
@Janus: chyba coś przekręciłaś. Penie chodzi Ci o Karkonoską na mono - otóż wyczyn większy technicznie, bo ultramaratony nie wymagają zaawansowanej techniki jazdy. Na pewno o wiele bardziej innowacyjny ;) ale co do trudności fizycznej, to jednak ultramaratony są trudniejsze. Trudno to przeliczać na kilometry na kolarce, ale wiem, że BBT w 2 doby na pewno bym nie zrobił, a i w 3 (limit) nie bardzo.
Wolałbym mieć ultra-kondycję niż ultra-innowacyjną technikę. ;)

@Logik99: tyle już mnie "znasz" i czytasz i nadal nie kąsasz fabuły: ja twierdzę, że monocykl to ROWER jednokołowy, większość ludzi prywatnie to kwestionuje, natomiast System w tym temacie nic nie twierdzi, a jeśli nawet próbuje, to wychodzą mu sprzeczne wyniki, zawiesza się i głupieje.
Tak więc wjechałem NA ROWERZE, w sposób ani legalny ani nielegalny - wjechałem poza Systemem.  :D
Wilk: "kreujesz się niemal na Yeti, na co trochę osób się nabiera"

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Oj tam, nie chodzi o fabułę. Dla mnie też monocykl jest rowerem i widzę luki w definicjach.

Niemniej jednak ciężko mieć mono i zjeść mono: skoro sam wiesz, że to jest rower, to patrząc na przepis, który rowerów zabrania, myślisz sobie "Hmm, co prawda jest to rower, bo go uważam za rower, ale oni pisząc o rowerze nie myśleli o moim rowerze, więc mogę legalnie wjechać, bo mimo że to jest rower, to jednak nie ten rower, o którym chodzi w przepisie."?

Moim zdaniem sam przed sobą przepis - jakby nie patrzeć - łamiesz. I wpadasz w sidła systemu, sam przyznając, że mono rowerem jest. Z Matrixa się nie ucieka.

Cytuj
ultra-innowacyjną technikę
Co to jest ultra-innowacyjna technika? Stworzyłeś jakąś nową, nieznaną społeczności monocyklowej technikę podjazdu pod górkę?
« Ostatnia zmiana: 18 Lip 2014, 16:31 Hipek99 »
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Mężczyzna mors

  • 52.102km (17 lat) bez kapcia -dętka i opona Dębica
  • Wiadomości: 117
  • Miasto: południowe lubuskie
  • Na forum od: 04.04.2014
    • Mój "Głos spod lodu" (bikestats)
Moim zdaniem sam przed sobą przepis - jakby nie patrzeć - łamiesz.

No osiągnąłeś już chyba mistrzostwo czepiania się, sceptycyzmu, stetryczenia i talmudyzacji.
Wjechane rowerem? Wjechane.
Prawo zabrania? Prawo nie wie.
Proste?
Przepis ominięty bezkarnie, pozostaje się tylko cieszyć i naśladować, a nie smęcić i szukać dziury w całym...  ::)

Technika nie znana, bo nikt na Karkonoską nie próbował.
Wilk: "kreujesz się niemal na Yeti, na co trochę osób się nabiera"

Tagi: tatry 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum