Autor Wątek: A może gdzieś na rower...  (Przeczytany 426 razy)

Opis: W ten weekend + - 25-28 lipca

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
A może gdzieś na rower...
« 21 Lip 2014, 10:46 »
Mam w najbliższym czasie kilka dni wolnego czasu.
W okolicy 25-28 lipca oczywiście z możliwością przedłużenia o kilka dni.
Szukam towarzystwa i pomysłu na wyjazd kilkudniowy.
Bez spinania, trzepania kilometrów, wałęsanie się i karmienie zmysłów przyrodą, architekturą...
Może być teren czy teren przeplatany z asfaltem. Góry raczej nie.
Może Roztocze, może Bory, jakieś bunkry, czy nawet Bałtyk :)  Spanie dziki namiot czy legalny, obojętne, do uzgodnienia. Jestem otwarty na pomysły i propozycje.
Zapraszam  :)
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Odp: A może gdzieś na rower...
« 21 Lip 2014, 11:03 »
Ja wybieram się łapać z mikim150 i tranquilo gdzieś pod koniec ich wyprawki:

http://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=12568.0

Obstawiam, że będą wtedy wyjeżdżać z Beskidu Sądeckiego. Albo i nie.

Offline nie.dzielny

  • Wiadomości: 368
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 01.04.2009
Odp: A może gdzieś na rower...
« 21 Lip 2014, 11:24 »
Jak nie góry to może Kanał Augustowski i potem na północ na Suwalszczyznę?
Wszystkie zawarte tutaj opinie są moimi subiektywnymi odczuciami z którymi w pełni się zgadzam

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Odp: A może gdzieś na rower...
« 23 Lip 2014, 22:43 »
Ten kanał to pomysł i towarzystwo?  :) 
A może jakieś bunkry? Ktoś chętny?
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum