Kompana na 400 km w 24h z Żyrardowa lub W-wy, 2 sierpnia

[Elizium]

Wrzesień, to chyba po sezonie? Może będzie łatwiej? Ewentualnie zostaje rejs statkiem do Gdańska / Sopotu lub z Jastarni do Gdyni.

[Werrona]

No to wznawiam temat po wakacjach. Zainteresowani - co myślicie o najbliższym weekendzie?

[Kot]

Cześć,
w najbliższy weekend raczej nie dam rady. Po BBT mam kontuzję dłoni (zdrętwiałe palce) i obawiam się, że tak długą trasą mogę je do reszty załatwić. Trudno mi w tym momencie powiedzieć jak będę wyglądała np. w weekend za dwa tygodnie (13-14 wrz.). Wszystko zależeć będzie od tego, czy z dłonią mi się poprawi. Obecnie jeżdżę rowerem tylko do pracy. I już mnie nosi - mam ogromną ochotę na coś dłuższego.

[Elizium]

Najbliższy weekend odpada, zabieram rodzinkę w Dolinę Baryczy, bo czytałem swego czasu całkiem fajny artykuł w Rowertourze

Następny weekend - nie wiem - zależy kiedy wrócę z pracy z wyjazdu. Zrobiło się ciężko, bo potem festiwal chopinowski, a potem zajdlerowski...

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[Werrona]

o rany, jutro muszę do 17.30 pracować...możemy nieco później?

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[Werrona]

nic nie mogę zrobić . Szkoda..

[RDK]

W sobotę planuję taką trasę .

Jeśli samemu pewnie w 2-3 dni, ale jeśli się sprężyć to z wiatrem na zachód, nie będzie problemów.  Od Kutna trasa jest gminnie zoptymalizowana, będę tylko sprawdzał jeszcze jak wygląda nawierzchnia by nanieść poprawki.

[Werrona]

Wygląda to fajnie. Ale jak wrócić? Ja muszę sprawnie wrócić pociągiem do domu.

[pff]

W sobotę planuję taką trasę .

Jeśli samemu pewnie w 2-3 dni, ale jeśli się sprężyć to z wiatrem na zachód, nie będzie problemów.  Od Kutna trasa jest gminnie zoptymalizowana, będę tylko sprawdzał jeszcze jak wygląda nawierzchnia by nanieść poprawki.

Odradzam obwodnicę Kórnika na drodze 434, długa prosta bez pobocza i skrzyżowań i kierowcy dostają małpiego rozumu. Dwóch kolarzy dostawczak zgarnął tuż po otwarciu. Lepiej przez Bnin.
Widzę omijasz Manieczki, choć lokal i tak już na sprzedaż

[Elizium]

Odradzam obwodnicę Kórnika na drodze 434, długa prosta bez pobocza i skrzyżowań i kierowcy dostają małpiego rozumu. Dwóch kolarzy dostawczak zgarnął tuż po otwarciu. Lepiej przez Bnin.
Widzę omijasz Manieczki, choć lokal i tak już na sprzedaż

Jak mogę zasugerować, to:
a) zdecydowanie popieram zdanie CRLa. Obwodnica mojej wsi to paskudna trasa dla rowerzystów, jeżdżę tamtędy w ostateczności.
b) trasa z Kórnika na Śrem (droga 434) jest tak samo nieprzyjemna. Spory ruch, wąsko, ograniczenia, których nikt nie przestrzega. Można jechać, ale tylko po to by jak najszybciej przejechać.

Wnioski:

Pojechałbym przez Kórnik (przez miasto) i Bnin, przeciąłbym trasę 434 i dalej grzałbym na Radzewo - Trzykolne Młyny - Czmoniec - jedziesz wówczas do Śremu wzdłuż Warty. Ładniejsze widoki, mniejszy ruch, a jak w Trzykolnych Młynach pojedziesz 1 km w kierunku na Mosinę, a potem zawrócisz, to zaliczysz dodatkową gminę (jeśli Ci na tym zależy).

Tu masz ślad: http://ridewithgps.com/routes/5900481

Oczywiście nic za darmo. Trasa 434 którą odradzam ma zdecydowanie lepszą nawierzchnię, niż ta, którą doradzam. Coś za coś. To z mojego fyrtla. Ciut wcześniej zaś... (pisać?)

Z Miłosławia pojechałbym na Czeszewo - Orzechowo - Witowo - Krzykosy. Przecinasz wtedy DK15, bo ten odcinek, którym chcesz jechać też przyjemny nie jest. Grzeją tamtędy kierowcy, którzy wcześniej wystali się w korku na remontowanym moście w Nowym Mieście i teraz im się cholernie śpieszy. Zamiast tego praktycznie nie nadkładając drogi masz dobrą drogę lokalną. Jednak... gdybym ja miał jechać, pojechałbym jeszcze inaczej, czyli tak:

http://ridewithgps.com/routes/5900590

Przeprawiłbym się promem na drugą stronę Warty i w ten sposób zaliczyłbym dwie dodatkowe gminy: Żerków i Nowe Miasto nad Wartą.

Żałuję, że to teraz. Gdybyś jechał za tydzień, jestem na miejscu.

[Werrona]

Elizium- za tydzień masz nas na kawie . Większy jakiś skład skołuję, więc kup całą paczkę

[Elizium]

Elizium- za tydzień masz nas na kawie . Większy jakiś skład skołuję, więc kup całą paczkę

t=16

[RDK]

Wrócić można Pociągiem z Poznania. Ewentualnie, jeśliby były problemy na trasie, to dość blisko jest linia kolejowa. Września, Konin, Kutno i Koło, to miejsca gdzie złapie się prawie każdy pociąg z tej relacji.

Co do gmin, to wszelkie niezaliczone tam przeze mnie, już na tej trasie się znajdują. Mosinę mam od roku a pozostałe trochę dłużej

Tak czy siak, jadę z sakwami bo ten przejazd to tylko początek wyprawy