Witam wszystkich.
Pochodzę z małego miasteczka, gdzie ścieżki rowerowe buduje się pół roku przed wyborami ;-) . Można zaryzykować stwierdzenie, że potem i tak ich nikt nie używa, bo są w miejscach kompletnie od czapki. Jestem taka góralka ze śląska opolskiego. Założyłam stowarzyszenie żeby coś pozmieniać w temacie rowerowym w moim mieście ale nie przebiliśmy się przez mur i już mi się nie chce próbować... teraz skupiam się na rowerowym powrocie w trasy, które zaniedbałam.
Lubię górskie traski ale mój 'Kot" - góral na szosie to dla mnie codzienność. Używam rowerka komunikacyjnie, a ponieważ jestem przywiązana, to mojego "kota" targam wszędzie. Ostatni wyjazd jednodniowy 65 km w Jurze, fantastyczna pogoda, powrót do źródeł , bo w Jure jeżdżę od 2006 roku, przynajmniej raz w roku ;-)
Znajomy dał mi linke do Waszego forum w temacie podróży polską koleją z rowerem /pozdro Mique/.
Przeczytałam temat od deski do deski, przy okazji znajdując starych rowerowych przyjaciół /pozdro dla K i G/ więc po namyśle zalogowałam się i jestem. Tadam !