Jestem z okolic Poznania.
Chciałabym jechać do Albanii i Czarnogóry, ale przeżyję modyfikację trasy, pod warunkiem zachowania gór i odrobiny wody.
Urlop mam w założeniach od 15.08 - do 7.09, ale mogę jeszcze modyfikować...
Dojazd zależy od liczby osób - zakładam min. 2 max. 4-5. więcej wymaga szczegółowych ustaleń bądź przewodnika-despoty (nie mój temperament, jadę na urlop nie do pracy
).
Planuję jechać z namiotem ale jeśli trafi się okazja taniego i dobrego noclegu pod dachem to chętnie skorzystam. Jadę na rowerze trekingowym z amorem z sakwami.
trasa do ustalenia - na 2-3 tyg. ok 1000-1200 km
- dziennie ok 80km (po górach mniej, bez gór może być i wiecej) jako "jednostka przeliczeniowo-planowa", myślę, że to optymistyczne założenie ;-)
- nocleg: na gospodarza/na dziko/tani nocleg pod dachem
- jedzenie: gotowanie, czasami lokalne przysmaki, wizyta w knajpce nie zabije,
- budżet: niskobudżetowy wyjazd
- deszcz: jak leje to stoimy, jak kropi to jedziemy
- drogi: z małym natężeniem ruchu - im bardziej dziko tym lepiej, ale raczej drogi (nie single)
- priorytety: krajobrazy, piękno przyrody.
Mam już na koncie takie wyjazdy do Mołdawii(2010), Gruzji(2011) i Rumunii(2012).
Trasę wstępnie wymyśliłam: od Vlore (autokary) do Belgradu (pociąg)
http://www.bikemap.net/pl/route/2729232-albania-i-czarnogora-2104/Zapraszam chętnie do towarzystwa
Chętnie też proszę o wszelkie porady np. na temat kosztów i praktyki przejazdu koleją od Belgradu do Budapesztu i do Polski dalej.