Cytat: routen w 2 Sie 2014, 23:42Jako najgorszy nocleg zapewne każdy uzna któryś z pierwszych poza domem.Skąd taki pomysł?
Jako najgorszy nocleg zapewne każdy uzna któryś z pierwszych poza domem.
Zaraz uprzedzam spostrzegawczych: tak, wychodzą dwie wady nocowania pod tarpem. Taki żywot...
Dwa:1. kamping we Fromborku: obsługa pod psem, domki wynajęte chyba przez studentów, darcie ryja przez całą noc, a do tego jeszcze "obsługa" koło 1 w nocy otworzyła lokal, żeby dyskotekę owi studenci mogli zrobić...zero snu. Rano jak po bitwie, mnóstwo zwłok płci obojga w pobitewnych pozach alkoholowego zgonu...2. pole namiotowe w Lidzbarku, sytuacja podobna, tylko, że małolaty i do tego debilne pytanie właściciela rano: dobrze się państwu spało?? - chciałem mordować wtedy...Noclegi na dziko zawsze były super:)
Zupełnie się nie zgadzam. Prowadzę drużynę harcerska i wiem, że dla zdecydowanej większości osób = zarówno dzieci jak i dorosłych - pierwszy nocleg 'poza domem' (czyli rozumiem, że chodzi ci o to, że bez dachu i czterech ścian) to olbrzymie i bardzo pozytywne przeżycie.