Skradziono rowery forumowiczów w Rumunii

[ewcyna]

To nie jest taka prosta sytuacja - zapiąć czy nie zapiąć. Na logikę lepiej zapiąć, ale z drugiej strony nie raz byłem w takiej głupiej sytuacji, że czułem, że zapięcie u kogoś roweru w pewnym sensie oznaczałoby brak zaufania do gospodarza (lub jego kraju). Tak tylko mówię jak czasem mam, absolutnie nie oceniam tego konkretnego przypadku, czekam na dalsze, oby pozytywne, informacje.

Ja myślę, że prosta. Zapinać. Ale to tez nie dotyczy tej sytuacji, bo nie wiem jak było. Gospodarz do rany przyłóż, ale sąsiedzi może już niekoniecznie?
Koledze w Rumunii rąbnęli przypięty do płotu rower. 

[Borafu]

I po raz kolejny zdaje się potwierdzać teoria,  że najbezpieczniej na dziko z dala od ludzi.

Tak czy siak duża przykrość. 
Żal. 

[Dusza]

Dlatego lubie BB7, łatwo zamienić je w rowerowy immobiliser

Więcej szczegółów prosimy

Zacisk szczęk reguluje się takim jednym pokrętęłkiem, wiec rower w 3 sekundy można kompletnie unieruchomić.
Mam nadzieję, że przypadkowy złodziejaszek nie będzie w stanie wydedukować skąd pochodzi blokada.

Jeśli bym był złośliwy to zrobiłbym odwrotnie i hamulce zupełnie wyłączył - tylko nie wiadomo gdzie, i z czego gościa by trzeba było zbierać

[martwawiewiórka]

Info od Justyny:

Daliśmy info o nagrodzie, policjant prowadzący sie stara. jesteśmy z nim w kontakcie, na szczęscie mówi po ang. Konsul nadzoruje sprawe.

[routen]

Temat nieprzyjemny i oby zakończenie szczęśliwe miał.
Nie chciał bym stereotypować,ale Rumun wywodzący się z koczowników,których rabunek jest drugą jego naturą zaufania mojego by nie zyskał
Nocleg u tzw.,,gospodarza“ nie zwalnia nikogo z zadbania o bezpieczeństwo rowerów,nawet,kiedy podejmie się zabezpieczyć je w zamknięciu w szopie pod kłódką.Upozorowanie włamania nie jest trudne.
Kiedyś na Mazurach u gospodarza przywiązałem żyłką rower do menażki,która spadła mi na głowę nad ranem,kiedy najlepszy sen jest.Syn gospodarzy chciał się tylko przejechać...
A ciekawe,że pies był i o obowiązku swym,jakim szczekanie jest zapomniał ?

[vooy.maciej]

mogę być ignorantem ale mam wrażenie że chciałeś stereotypować o Cyganach

[furman]

Kicha totalna, szkoda rowerów, problemy z powrotem do Polski. Żal tym bardziej, że pamiętam jak Yoshko ze Skoliozą składali ten rower ( bo to chyba tak było) Jeśli tak to była w nim również jakiś drobiazg z mojej skrzynki.
Tego roku przestałem sypiać z rowerem w namiocie i już teraz myślę co będę robił na kolejnym wypadzie. Co do Rumunii i Rumunów to nie zmieni to mojego stosunku do ludzi i kraju w którym mieszkają. Jak już było powiedziane - kradną złodzieje, a nie Rumuni.

[routen]

mogę być ignorantem ale mam wrażenie że chciałeś stereotypować o Cyganach

No właśnie,znam kilku fajnych i uczciwych Cyganów.

[martwawiewiórka]

Błagam. Rumun nie równa się Rom (Cygan). Na forum podróżniczym mylić jednych z drugimi to trochę wstyd.

[furman]

Walka z wiatrakami. Zbyt wiele ludzi traktuje ich jako jedną nację. Gra słów Rumun Rom..

[Borafu]

mogę być ignorantem ale mam wrażenie że chciałeś stereotypować o Cyganach

No właśnie,znam kilku fajnych i uczciwych Cyganów.

To w końcu co chcialeś wyrazić w tym kawałku o koczowniczych Rumunach i uczciwych Cyganach?
Bo ja się juz zagubiłem w jego głębi.

[routen]

Postaraj się nie zagubić a odnaleźć nie w jego głębi a prostocie Borafu.
Tylko swoje przemyślenie tu wtryniłem.
à propos -ciekawy pomysł na jeszcze ciekawszy temat-Rowerzysta wśród obcych nacji.

[martwawiewiórka]

Dobra, to proponuję by założyć nowy temat do tego,  żeby wytłumaczyć  różnicę między Romami a Rumunami albo inne takie kwestie, a ten temat jednak pozostawić na ukradzione przez kogoś rowery naszych znajomych.

Rower Camellusa:



specyfikacja:
http://www.bikestats.pl/rowery/Bucefal-P_16010_14557.html

Rower Ttin (skad mam wziać? Ma ktoś? To był ten różowy scott)

Edit:
czy ktoś mógłby napisać krótką notke po angielsku o zaginionych rowerach z informacją gdzie (Między Bicaz a Lacul Rosu) i kiedy (z 9 na 10 sierpnia) i komu zginęły? Niestety mój angielski jest żenujący. Spróbowałabym zamieścić ją na rumuńskim forum rowerowym, jesli się zgodzą. Zawsze jakaś minimalna szansa powodzenia jest.

[yoshko]

[martwawiewiórka]

Joszko, czy masz  może jesczez pojedynczy i większy ten rower? W razie gdyby sie udało zamieścić na tym rumunskim forum notkę, to lepszy będzie większy i pojedynczy. I najlepiej bez sakw.

Edit:
dzięki:)

To jesczez raz prośba dla kogoś lepszego w angielskim niż mój:

czy ktoś mógłby napisać krótką notke po angielsku o zaginionych rowerach z informacją gdzie (Między Bicaz a Lacul Rosu) i kiedy (z 9 na 10 sierpnia) i komu zginęły? + prośba o  mozliwość zamieszczenia na forum.