Autor Wątek: Izrael i Autonomia Palestyńska  (Przeczytany 2274 razy)

Offline Mężczyzna Daniel-san

  • Wiadomości: 341
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 15.01.2014
Odp: Izrael i Autonomia Palestyńska
« 27 Sie 2014, 12:57 »
Obejrzywszy wszystkie foty, przeczytawszy wszystkie komentarze, bardzo dziękuję za zabranie mnie w środowy poranek, gdy pracy mniej, w ten jakże niestabilny (jak długo jeszcze?) region. Pouczająca wycieczka, trafne obserwacje, doskonały raport dla rowerzystów i nie tylko!
Książka: Bike'owa podróż - z Sydney do Szczecina

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Izrael i Autonomia Palestyńska
« 27 Sie 2014, 20:44 »

Znajomi-nieznajomi jechali do Izrael 'na pielgrzymkę do miejsc świętych'. Zastanawiałem się trochę, czy - wobec okupacji, polityki niszczenia (zagłady?) - postępowanie to jeszcze jest etyczne.

W przypadku Waszej wyprawy sprawy mają się inaczej - byliście tu i tam (w gettach), kierowało Was (również) zainteresowanie, łatwo nie było.

Czytając, zastanawiałem się, gdzieście? sypiali, czy? np. pod tą biblioteką, tj. przy wejściu przed budynkiem, czy jak?

Bardzo interesujące - jak sądzę trudne (bo choćby ciasno i szczelnie) - przedsięwzięcie - Wielka Sprawa. 

Chętnie bym przeczytał, jak? ten trwały kocioł postrzegasz, co? bardziej zrozumiałeś, którą? stronę trzymasz.

No i w których? miejscach ('świętych') gęsią skórkę miałeś dlaczego?

Dobra sakwiarska robota! - dziękuję za relację.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna laxigen

  • Wiadomości: 866
  • Miasto: Bielsko-Biała
  • Na forum od: 23.04.2012
Odp: Izrael i Autonomia Palestyńska
« 1 Wrz 2014, 01:43 »
Toś mi łatosiu wbił klina.

Zacznę jednak od łatwiejszego tematu. Spaliśmy gdzie popadnie. Na plaży, pod drzewem, w polu, na placu zabaw, na lotnisku, pod monasterem... W tym ostatnim miejscu jak się rano okazało przy wystawianiu rachunku mieliśmy nawet arabską ochronę, bo ponoć hieny i ludzie w pobliżu grasowali ;P Było ciepło, więc ledwie ze trzy razy wyciągaliśmy namiot. Dwa noclegi faktycznie trochę przypałowo spędziliśmy w samym centrum miasta, na widoku pod drzwiami teatru. Sam się dziwię, że nas nikt nawet nie zaczepił.

Co do kwestii (nie)moralności odwiedzania miejsc świętych w Izraelu, to szczerze mówiąc kompletnie nie rozważałem podróży w tych kategoriach. A to przecież ważny dylemat. Czy powinienem? Pewnie gdybym był w stanie jednoznacznie opowiedzieć się po którejkolwiek ze stron - tak. Ale nie jestem. I nasza wyprawa nie zbliżyła mnie zdecydowanie do żadnej z nich. Może trochę bardziej do palestyńskiej. Spowodowała za to, że konflikt, który jeszcze przed kilkoma miesiącami oczywiście znałem i którym się w pewnym stopniu interesowałem (ale np. dużo mniej niż bałkańskim), teraz znacznie bardziej zajmuje moją głowę. Dlatego piszę, że wbiłeś mi klina. Chłonę każdy reportaż, dokument (ostatnio na TVN24 świetny "Dzieci Hebronu"), telewizyjnego newsa. Teraz jest tak, że trochę więcej wiem, dużo więcej widziałem, ale też więcej od odpowiedzi przybyło pytań.

Argumenty obu stron można by wymieniać długo. Bardzo generalizując doszedłem do wniosku, że:

Metody walki Palestyńczyków są znacznie prostsze, bardziej przewidywalne, wręcz prymitywne. Co jakiś czas coś wysadzić, wystrzelić rakiety, porwać kogoś itp. Po tym jak Izrael odpowiada (zazwyczaj z nawiązką), zgodzić się na kilkugodzinny/kilkumiesięczny/kilkuletni pokój i przygotowywać się do kolejnej akcji. I tak w kółko. Mnie nie przekonuje za bardzo argument, że Palestyńczyków ginie znacznie więcej niż Izraelczyków, bo ci drudzy często przy okazji rzekomego lub nie celowania w dom terrorysty trafiają w budynek obok. A czy Palestyńczycy celują w cokolwiek konkretnego? Jeżeli już, to po prostu w miasto gdzie zabić mogą najwięcej ludzi. Że armia izraelska jest tak zaawansowana technicznie i niemal wszystkie te rakiety wychwytuje, w efekcie czego prawie nikt od nich nie ginie, to mają za to przepraszać?

Izrael stosuje z kolej dobrze przemyślany, bardzo perfidny, stały, w zasadzie codzienny terror ludności palestyńskiej. Ciągłe kontrole, rewizje, przesłuchania pod byle pretekstem, niemal całkowite ograniczenie dalszego podróżowania, izolacja gospodarcza, budowanie nielegalnych wg prawa międzynarodowego osiedli na terenach palestyńskich, inne (surowsze) osądzanie za popełnienie tych samych występków co Żydzi... Krótko mówiąc permanentne obdzieranie ludzi z godności i podstawowych praw. Zszokował mnie np. przytoczony w ww. filmie fakt, iż palestyńskie dzieci za np. rzucenie kamieniem w Żyda (to podobno najczęstszy występek) są osądzani przez sądy... wojskowe. I zamykane w więzieniach często bez poinformowania rodziny! Podczas gdy mali Izraelczycy w ogóle w tym samym wieku nie podlegają karze lub gdy są trochę starsi, trafiają przed sąd cywilny. O samym Hebronie już nie wspominam, bo tamtejsza sytuacja jest tak skandaliczna, że budzi sprzeciw nawet znacznej części Izraelczyków.

Jedni i drudzy mają ten sam cel. Tylko realizują go trochę innym metodami. Która gorsza? Nie wiem.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Izrael i Autonomia Palestyńska
« 1 Wrz 2014, 09:04 »
W '91 jako stypendysta jednego z programów (obecnie) WE, pół roku 'studiowałem' na Universiteit van Amsterdam. Studia moje polegały - głównie - na penetracji rowerem miasta i okolic, dyskusjach z węgierskimi intelektualistami, odwiedzaniu jazz clubów; trochę też autostopowałem. Nieco liznęliśmy j. niderlandzki. Podręcznik nazywał się 'Het groene boek - Zielona książka'. Wobec licznej rzeszy imigrantów z krajów arabskich, treść już trzeciej lub czwartej czytanki poświęcona była konfliktowi na Ziemiach Palestyńskich: "Waarom altijd oorlog?" - Dlaczego zawsze wojna? /<- ed./

Autor kultowej książki, opisującej podróż rowerami z Holandii do Izraela i Egiptu (dwaj holenderscy młodzieńcy z kapitałem 100 guldenów na krótko przed II WŚ przez Niemcy, Austrię, Węgry, Rumunię i Turcję rowerują właśnie do Palestyny i Egiptu - G. Monnink 'Met fiets en tent naar de Orient'), relacjonuje o rażących prześladowaniach Palestyńczyków już wówczas.

Wracając w tym roku z rowerowania, kilka dni byłem w Berlinie, Dreźnie. W jednym z tych miast widziałem ogromny bilboard z 'selfie' śmiejącego się T. Blaira na tle ognia w armageddonie zniszczenia pogrążonego Iraku.

Teraz jest ISIS.

(Oczywiście była też Malta, 'wojna opiumowa' z Chinami, inne).

Mam nadzieję, że to trochę ogarniesz, wyniki swych badań nam zrelacjonujesz - w końcu powiedziałeś 'A'.

(Sam Donek wszystkiego za nas przecież nie załatwi!)

* Rzeczywiście był to teatr, nie biblioteka.
« Ostatnia zmiana: 1 Wrz 2014, 09:30 łatośłętka »
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna laxigen

  • Wiadomości: 866
  • Miasto: Bielsko-Biała
  • Na forum od: 23.04.2012
Odp: Izrael i Autonomia Palestyńska
« 24 Mar 2015, 16:19 »
W najbliższy poniedziałek jeszcze raz relacjonuję wyprawę, tym razem w Katowicach w knajpie Namaste. Zapraszam. Na dobre piwo też ;)

https://www.facebook.com/events/1429525900674182/

Offline Mężczyzna anghan

  • Wiadomości: 1041
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 18.11.2013
    • Kwestia Szlaku
Odp: Izrael i Autonomia Palestyńska
« 24 Mar 2015, 19:22 »
Obecny  8)

Offline Kobieta arinko

  • ride bike, make love not war :)
  • Wiadomości: 50
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 12.03.2015
Odp: Izrael i Autonomia Palestyńska
« 1 Maj 2015, 13:36 »
rewelacja! zdjęcia, opisy, chce się tam jechać zaraz, już :)

Tagi: izrael palestyna 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum