Autor Wątek: Prezent na XX rocznicę ślubu...  (Przeczytany 7137 razy)

Offline Mężczyzna Almon

  • Wiadomości: 117
  • Miasto: Lwówek
  • Na forum od: 04.08.2011
Prezent na XX rocznicę ślubu...
« 15 Sie 2014, 17:23 »
Pochwalę się. Moja żona zrobiła mi prezent na naszą, niedługo przypadającą, rocznicę ślubu. Do tej pory nie jeździła. Na rocznicę zapowiedział@, że chce wybrać się ze mną na "wyprawę rowerową" nad morze. Taką z niewielkimi dziennymi dystansami, ok. 80 km. Ucieszyłem się, bo to znaczy, że zakup rowerów dla naszych córek przynajmniej w jej wypadku zaprezentował :-) Trochę się boję czy da radę, i czy jej się spodoba...

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Odp: Prezent na XX rocznicę ślubu...
« 15 Sie 2014, 21:21 »
Tzn. do tej pory nie jeździła wcale? A jakieś inne sporty? Zwykły śmiertelnik z doskoku może paść po 40km jak nie mniej. Oby miała skądś pokłady kondycji. Daj najlżejsze bagaże dla niej ;D Dochodzą takie sprawy jak pupcia nie zwyczajna do siodełka itp. Może być ciężko bez wstępu :icon_twisted:

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Odp: Prezent na XX rocznicę ślubu...
« 15 Sie 2014, 22:04 »
Wikrap1, nie siej tu defetyzmu. Chcą jechać razem, to na pewno się uda. I nie ważne ile będzie kilometrów. W tym przypadku ważne z kim się jedzie.

Marek

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10704
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Prezent na XX rocznicę ślubu...
« 15 Sie 2014, 22:46 »
Almon, nie słuchaj wikrapa!

Jeśli żona jest ogólnie w miarę sprawna to da radę, choć nie ma co się nastawiać że wyjdzie 80km/dzień. W końcu 60 czy 70 to też nie katastrofa.

Ważne żeby źona miała ochotę na tę wycieczkę, żeby jej rower był sprawny i dobrze wyregulowany (na za nisko ustawionym siodełku nikt daleko nie pojedzie).
Weż większość bagażu, a przede wszystkim pilnuj żeby JADŁA!

Z mojej obserwacji (nie popartej badaniami naukowymi) wynika, że większość tych co umierająi po 30km po prostu nie jadła kiedy było trzeba. Nie słuchaj gadek typu "nie jestem głodna, tylko zmęczona", tylko wciśnij jej coś słodkiego.

I na koniec - nie teoretyzuję, tylko opieram się na doświadczeniu kilku wyjazdów z żoną, która na codzień rowerem praktycznie w ogóle nie jeździ.

No i piszę o wyjazdach już po 20 rocznicy ślubu, a nie o wspomnieniach ze szkoły.  ;)

PS
Może warto rozejrzeć się za spodenkami z wkładką?
Moja pani przekonała się do nich natychmiast. Jak nie to aż tak wiele nie stracisz.

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Odp: Prezent na XX rocznicę ślubu...
« 15 Sie 2014, 22:55 »
Cytuj
W końcu 60 czy 70 to też nie katastrofa.
Jak pisałem, zależy od kondycji. Jeżeli nie jest ściśle kanapowa, to powinno pójść, ale lepiej się przejechać najpierw po okolicy i właśnie sprawdzić, czy siodełko pasuje, chwyty, pozycja. Żeby takie pierdoły potem nie zniechęciły. No i zobaczyć jaki kilometraż jest do przełknięcia (i jakie wrażenia dzień po).
Cytuj
żeby JADŁA!
I piła. Na zagęszczonej z odwodnienia krwi wydajnośc spada. Po łyku co jakiś czas, trochę częściej, niż by się chciało. Ale w małych porcjach na raz.
Cytuj
większość tych co umierająi po 30km po prostu nie jadła kiedy było trzeba.
Dla nas, rowerowców to może niewyobrażalne, ale obecnie ludzie są w stanie się doprowadzić do bardzo słabej kondycji. Nie ma co gdybać, trzeba sprawdzić!
Cytuj
rozejrzeć się za spodenkami z wkładką?
Chyba warto. Zarówno mi jak i dziewczynie na dłuższych trasach w "cywilu" (szczególnie gdy ciepło) podrażniają się mieszki włosowe i ogólnie nieciekawie. Spodenki z wkładką ratują sytuację

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Prezent na XX rocznicę ślubu...
« 16 Sie 2014, 10:38 »
Oby miała skądś pokłady kondycji.
Dochodzą takie sprawy jak pupcia nie zwyczajna do siodełka itp.
pilnuj żeby JADŁA!
I piła. Na zagęszczonej z odwodnienia krwi wydajnośc spada. Po łyku co jakiś czas, trochę częściej, niż by się chciało. Ale w małych porcjach na raz.
Jeżeli nie jest ściśle kanapowa, to powinno pójść, ale lepiej się przejechać najpierw po okolicy i właśnie sprawdzić, czy siodełko pasuje, chwyty, pozycja.


Ciekawa jestem, czy takie same teksty pojawiłyby się w tym wątku, gdyby zaczynał się on od słów: "Mój mąż zrobił mi prezent na naszą, niedługo przypadającą, rocznicę ślubu." ::)

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10704
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Prezent na XX rocznicę ślubu...
« 16 Sie 2014, 11:06 »
pilnuj żeby JADŁA!
Ciekawa jestem, czy takie same teksty pojawiłyby się w tym wątku, gdyby zaczynał się on od słów: "Mój mąż zrobił mi prezent na naszą, niedługo przypadającą, rocznicę ślubu." ::)
Jeśli o mnie chodzi to byłyby trochę zmienione. Napisałbym "pilnuj żeby JADŁ!"

Potrzeby innych zmian nie widzę, podobnie jak widzę w mojej wypowiedzi nic lekceważącego wobec kobiet, ani kogokolwiek innego.

Wskażesz, czy muszę pozostać w niewiedzy?

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Prezent na XX rocznicę ślubu...
« 16 Sie 2014, 11:19 »
Fragment Twojej wypowiedzi wkleiłam głównie po to, by tekst wikrapa nie był pozbawiony kontekstu :)

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Odp: Prezent na XX rocznicę ślubu...
« 16 Sie 2014, 13:24 »

Cytat: Janus
Ciekawa jestem, czy takie same teksty pojawiłyby się w tym wątku, gdyby zaczynał się on od słów: "Mój mąż zrobił mi prezent na naszą, niedługo przypadającą, rocznicę ślubu." ::)
Oczywiście, że nie! Facet to facet, a baba, jak wiadomo, do roweru i wysiłku się zupełnie nie nadaje. Moja ledwo 500 km zrobi, a już marudzi że ją plecy bolą...
« Ostatnia zmiana: 16 Sie 2014, 16:49 Hipek99 »
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Mężczyzna Dusza

  • ✫ ♪ ✯ ♫ ✬ ♬ ✰
  • Wiadomości: 966
  • Miasto: Opole
  • Na forum od: 23.02.2010
Odp: Prezent na XX rocznicę ślubu...
« 16 Sie 2014, 15:28 »
Trochę się boję czy da radę, i czy jej się spodoba...

Almon, żonka zrobiła Tobie najwspaniaszy prezent i wyraziła chęć dzielenia się kilometrami na rowerze. Jak to na rocznice bywa, prezenty płyną z obu stron - da rade i się jej spodoba, gdy na to pozwolisz.
Nie martwcie się kilometrami, celami ani tym co mowi jakiś tam Wikrap - młody tyleż wie o małżeństwie co o kręceniu korbą ;)

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Odp: Prezent na XX rocznicę ślubu...
« 16 Sie 2014, 21:37 »
Cytuj
Ciekawa jestem, czy takie same teksty pojawiłyby się w tym wątku, gdyby zaczynał się on od słów: "Mój mąż zrobił mi prezent na naszą, niedługo przypadającą, rocznicę ślubu." ::)

Jak najbardziej. Gdybyś mi dała kanapową kobietę i mężczyznę, to co do obojga miałbym podobne obawy :P

A "tyłeczek niezwyczajny do siodełka" to nawet z autopsji. Jak po dłuższej przerwie po kontuzji wsiadałem na rower, to bardziej czułem tyłek, niż w środku sezonu. Tym bardziej, gdyby siodełko nie było odpowiednie! To trzeba się po prostu przejechać, żeby potem nie było kiły.

A i co obserwuję z przejażdżek z nowicjuszami - trzeba pilnować, żeby zmieniali przełożenia. Jak będzie mielić na dużo za niskiej czy za wysokiej kadencji, to też się szybciej zmęczy. Niby nad morze płasko, ale zawsze troszkę nachylenia się trafi, a bagaż potęguje tę sprawę.
Cytuj
Nie martwcie się kilometrami, celami ani tym co mowi jakiś tam Wikrap - młody tyleż wie o małżeństwie co o kręceniu korbą ;)
Bardzo trafnie. Pierwszy wypadzik na Mazury - Jeździliśmy po jakieś 50km i tylko tydzień, ale było fajnie. Na pierwszej "wyprawie" nie ma się co żyłować(żeby nie zniechęcić) i po prostu jechać tyle ile wyjdzie ;)
Cytuj

młody tyleż wie o małżeństwie co o kręceniu korbą ;)

Nie, nie. Aż tyle o małżeństwie nie wiem ::)
« Ostatnia zmiana: 17 Sie 2014, 08:14 wikrap1 »

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Prezent na XX rocznicę ślubu...
« 16 Sie 2014, 22:21 »
Gdybyś mi dała kanapową kobietę i mężczyznę, to co do obu miałbym podobne obawy :P
A gdzie wyczytałeś, że żona Almona jest "kanapowa"?

PS Obojga...

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Odp: Prezent na XX rocznicę ślubu...
« 16 Sie 2014, 23:20 »
A i co obserwuję z przejażdżek z nowicjuszami - trzeba pilnować, żeby zmieniali przełożenia.
No ekspert normalnie. Pilnujesz, żeby oddychali?

Cytuj:

młody tyleż wie o małżeństwie co o kręceniu korbą


Nie, nie. Aż tyle o małżeństwie nie wiem
Raz na górze, raz na dole, ale zawsze razem. Małżeństwo jest jak kręcenie korbą. No to już wiesz.
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Prezent na XX rocznicę ślubu...
« 17 Sie 2014, 00:25 »
Moja ledwo 500 km zrobi, a już marudzi że ją plecy bolą...

Ona w ogóle kiepsko jeździ. Na Maratonie Podróżnika to dopiero na podjeździe przed Szczebrzeszynem mnie wyprzedziła. :)


Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Prezent na XX rocznicę ślubu...
« 17 Sie 2014, 07:10 »
A i co obserwuję z przejażdżek z nowicjuszami - trzeba pilnować, żeby zmieniali przełożenia.
No ekspert normalnie. Pilnujesz, żeby oddychali?
Z tym się zgodzę, kiedyś jechałem z koleżanką, która na wszystkie górki wjeżdżała 2x szybciej ode mnie, a na szczycie zawsze umierała. Póki jej nie  wytłumaczyłem do czego służą przerzutki.

Dla poprawności politycznej: gdyby była mężczyzną też bym jej wytłumaczył  :)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum