Krakowska integracja

[PABLO]

post usunięty

[vooy.maciej]

Hej więc tak:

wiele fajnych ścieżek jest moim zdaniem nieprzejezdnych z przyczepką, bo takie było moje założenie, że dzieci będą w przyczepkach Jedyna dolina którą całą możemy przejechać na zachód od drogi nr 94 to Będkowska a i tam od źródeł potoku jest czasem wąsko ale wg mnie przejezdnie.

Kobylańska,Kluczwody i Bolechowicka się niestety miejscami za wąskie/skaliste lub całe nie nadają na przyczepkę.
Druga sprawa: nie wiem czy chcecie ruszyć z Krakowa czy spotkać się gdzieś pod Zabierzowem - proponuję trasę z Modlniczki asfaltami + przejazd Będkowską - pierwszy dzień wychodzi wtedy ok 20 kilka km

Trasa nie jest super ciekawa jak znacie dobrze te okolice ale obawiam się że z przyczepką w terenie może być za ciężko:
https://www.google.pl/maps/dir/50.1163816,19.829239/50.1252094,19.7140254/50.1837835,19.716181/50.1626734,19.7409333/50.1512912,19.7464792/50.179836,19.7845341/50.1642236,19.8126865/50.1152643,19.8310543/@50.126642,19.8022395,14z/data=!4m30!4m29!1m0!1m0!1m10!3m4!1m2!1d19.722358!2d50.1920369!3s0x4716f9979bf6083f:0x8d75ebcaec1459dc!3m4!1m2!1d19.7395993!2d50.1866498!3s0x4716f9b00348972f:0xc5b3e014ad22eb18!1m0!1m5!3m4!1m2!1d19.7663777!2d50.1803986!3s0x4716f84f3dc48493:0x69f942da580470a9!1m0!1m5!3m4!1m2!1d19.7942168!2d50.1590018!3s0x4716f80902bfac29:0x49a4fcb6dff6c1ad!1m0!3e1

najprostsza modyfikacja to przejazd od góry z Łaz całej Będkowskiej zamiast zjazdu asfaltem do jej środka.
Jeśli macie jakieś propozycje modyfikacji dajcie znać: tutaj szczegółowa mapa okolicy http://www.studio-grafiki.eu/compass/_html/ZoomifyViewer.swf?zoomifyImagePath=../pogorza/okolice-krakowa-zachod/

My byśmy dojechali w nd rano np do Będkowic i pojechali sobie dalej razem.

[vooy.maciej]

acha zarezerwowałem pokój

[wilhelminaslimak]

My też preferujemy dojazd w niedzielę do Będkowic i wyruszenie stamtąd.
Ta "modyfikacja" z przejazdem z Łaz całej Będkowskiej (jak mniemam od Nietoperzowej) fajna, tyle że wiele zależy od tego ile jeszcze będzie padać. Mnie się wydaje, że szczegóły można już na miejscu dograć, w zależności od pogody/chęci itp.

[Glizdawka]

Ja się już trochę pogubiłam - kto będzie w sobotę, a kto w niedziele? Gdzie i kiedy się spotykamy?
Bo na razie wygląda jakbyśmy tylko my mieli nocować, a to trochę bez sensu. Jeżeli wycieczka ma być jednodniowa, to umówmy się na niedzielę i tyle.

[bartezzzzz]

Cześć wszystkim
Tutaj mąż Lady_Bird.
Ja mogę jechać zarówno na 1 dzień jak i na 2 dni.
Opcja z namiotem kusząca, ale nie wiem co na to żona 
Natalia ma 2 lata i bez drzemki się nie obejdzie.
Tak więc możemy śmigać w yeppie na przodzie, ale przyjdzie taki moment, że jej odetnie zasilanie i wtedy musi powędrować do przyczepki.
Bez przyczepki jedyne wyjście to 2 godzinny postój i drzemka pod chmurką, co także jest ciekawą opcją jeśli nie mamy ciśnienia na kilometraż
Jeżeli chodzi o dojazd na miejsce, dojechałbym pociągiem. Jeżeli ktoś także planuje dostać się pociągiem, możemy jechać razem.

[wilhelminaslimak]

My się na tą chwilę nie deklarujemy czy jedziemy tylko na niedzielę, czy na sobotę także.
Na razie nam młodszy z lekka na zdrowiu podupadł, więc zobaczymy, czy się do soboty obroni na tyle, żeby spać pod namiotem.
Będziemy mieć dla młodszego przyczepkę (też dwuosobową), a starszy syn na holu/samodzielnie.
Z uwagi na to, że niektórzy będą od soboty, niektórzy dojada pociągiem, niektórzy (może) rowerami, albo samochodami. To ja proponuję ustalić jakąś godzinę i miejsce spotkania w niedzielę (można się ustawić pod MisterBird'a :-) który przyjedzie pociągiem).

[vooy.maciej]

Glizdawka, bartezzzzz  - ustalcie czy bedziecie w sobote  a jak tak to dajcie nam znac gdzie mamy dojechac w niedziele, jesli niema sensu dla was jechac w tka malej grupie w sb to umowmy sie na niedziele tak jak proponuje wilhelmina

[vooy.maciej]

no to my już pointegrowani :/

Milena ma zapalenia płuc

[Glizdawka]

My też nie wiemy, jak to będzie, bo młody zdrowy, ale ja na razie jestem w kiepskiej formie, zobaczę co się z tego rozwinie i mam nadzieję (tfu, tfu), że nie zarażę dziecka.
Jak dla mnie na razie wychodzi, że nie bardzo opłaca się nam jechać w sobotę i płacić 60 zł za nocleg kilkanaście kilometrów od domu. Dlatego może umówmy się na niedzielę.

Vooy to do kitu, leczcie się i szybko wracajcie do zdrowia. Czy możesz odwołać rezerwację pokoju, czy ja mam to zrobić?

[vooy.maciej]

odwołam spoko

to musiało się nie udać - mi w tym roku żaden wyjazd się nie udał więc wiecie - pechowiec z wozu szczęśliwcom lżej

[Popiel]

To co robimy dalej? Jakieś propozycje? Jakaś Niedzielna 20 km pętla? Czy też przekładamy na bardziej sprzyjający okres?
Glizdawka wygląda jakby miała się lepiej bo nie mówi już jak Golum , a młody jak na razie jest na chodzie i oby tak pozostało.

Rozumiem, że na chwilę obecną potencjalni uczestnicy integracji gdziekolwiek się odbędzie to:

1. wilhelmina z rodziną
2. Glizdawka i Popiel z Alienem
3. bartezzzzz z dzieckiem
4. Ewa z rodziną (znajoma Vooy.macieja)
5. Fantastique4  (być może)
6. m.arek z córką

[m.arek]

ja poproszę w miarę możliwości o późniejszy termin, bo u mnie wszyscy w domu chorzy :/

[bartezzzzz]

Ja i Natka nadal chętni!
Co do trasy to się dostosuję - bylebym tylko mógł dojechać tam pociągiem, ewentualnie rowerem jeśli nie za daleko.
Trasy wolę nie planować i zostawiam to innym, bo już raz zabrałem Natkę i Wiolę na łąki tynieckie w poszukiwaniu Uroczyska Skotniki i jechaliśmy z przyczepką przez takie bagna, że nie mogliśmy na orlenie rowerów domyć 

[wilhelminaslimak]

raz zabrałem Natkę i Wiolę na łąki tynieckie w poszukiwaniu Uroczyska Skotniki i jechaliśmy z przyczepką przez takie bagna

Też to przerabialiśmy na tej trasie :-) Taki chrzest bojowy dla przyczepki. I dzieciaków.
My na wyprawkę nadal chętni.
Pewnie nawet jak pomysł kinderwyprawki upadnie/zostanie przesunięty, to i tak gdzieś pojedziemy...