Dzięki za pochwały
W przyszłym roku jeśli pojadę, to chyba znów na południe Europy - i nie będą to Włochy, czy Grecja ale może Bułgaria i może Macedonia i może Turcja - tu na rowerze jeszcze nie byłem.
Rumunia pewnie tym razem nie, choć przyznam, że tam się bardzo dobrze czuję.
Laxigen, sam bym się chętnie wysłał na kilkumiesięczne wakacje rowerowe i może kiedyś do tego dojdzie, na razie obowiązki nie pozwalają