Lekki namiot wyprawowy

[wojtek]

Samaya Assaut 2 Ultra - iglo, chyba jednopowłokowe, 990 gramów według producenta, cena: 8500. No i gdzie ta bieda się pytam?

[Król Julian]

Czego 8500? Mam nadzieję, że kolumbijskich pesos, których kurs akurat znam i jest wysoce niesatysfakcjonujący

[wojtek]

Pozdrawiam cieplutko z kraju, gdzie oficjalną walutą jest polski złoty (PLN).

[Król Julian]

....5% taniej. Okazja

[Iwo]

Samaya Assaut 2 Ultra

Assault to co najwyżej cenowy.

[wojtek]

Tak, widziałbym w tej nazwie jeszcze słowo Brutal.

[Romal]

Assault to co najwyżej cenowy.

"Jest on sprzedawany w estetycznych kartonowych opakowaniach imitujących swoim kształtem charakterystyczne logo marki"
No i to jest atut! Żadna inna firma tego nie robi. To musi kosztować!

[Iwo]

Tak, widziałbym w tej nazwie jeszcze słowo Brutal.

Nawet nie blisko.

[Elwood]

Nie wiem co wy robicie w tych namiotach, ale mi ten przybytek służy tylko do spania.
Mam jedynkę i sobie chwalę.
Sakwa z kierownicy ląduje przy głowie, a sakwa z bagażnika w przedsionku.

Problemem jest wzrost.

Dla mnie parametrem a`priori jest długość namiotu. Swego czasu pożyczałem od kumpla Black Diamond Firstlight dwuosobowy, jednopowłokowy. Jego długość - 208cm była dla mnie graniczną ale dało się spać np. lekko w poprzek i było ok (waga poniżej 1,3kg). Zasadniczo zabierałem go w suche klimaty.
Do jeżdżenia na wycieczki po planecie PL używam najtańsze, samonośne "ultralajty" za grosze i w razie W celuję w jakąś wiatę czy zadaszenie.
Ale i w wysokogórskich klimatach zdarzało się takowe używać.

[maku]

Z osób, które jeździły po Islandii: z jakim namiotem pojechaliście i ewentualnie jaki wzięlibyście mając doświadczenie z wyprawy? Jaki przekrój namiotów widzieliście u innych rowerzystów?

[Król Julian]

Teraz miałem Fiorda Nansena Sierra 2. Za drugim razem MSR Tour 1.
Oba namiotu spędziły się dobrze. Ważne, żeby namiot miał zapas przestrzeni wewnątrz. Istotne też są przedsionki. Musisz się liczyć z deszczem i mokrymi ciuchami. Dlatego zbyt minimalistycznych namiotów nie polecam.

[maku]

Dzięki wielkie! Jeszcze bardziej do myślenia daje mi wiatr… zahaczałeś o interior czy raczej ring road?

[Gio]

Też miałem FN Sierra 2 i byłem zadowolony. Generalnie też podpisuje się pod wszystkim co napisał Król powyżej. Czyli żadnych trumien. Dla mnie w taki klimat optymalna jest dwójka na jedną osobę.
Warto też, żeby była to konstrukcja samonośna - nie wszędzie da się tam wbić szpilki.
Odporność na wiatr też na pewno jest ważna, ale nie musi to być od razu jakiś geodezyjny namiot. Wystarczy klasyczne igloo lub konstrukcja hub-owa - ważne, żeby były przy tym sensowne odciągi.

[Król Julian]

Głównie byliśmy w interiorze. Nie przeżylismy jednak żadnej wiatrowej nawałnicy.

[WujTom]

Głównie byliśmy w interiorze. Nie przeżylismy jednak żadnej wiatrowej nawałnicy.

Śmiem się nie zgodzić z "przedmówcą".
A byłem na obydwu tych wyjazdach.

Co do namiotu to bardzo dużo zależy od pory roku kiedy będziesz tam jechał.
Generalnie przedsionek jest przydatny, stelaż zewnętrzny pomaga w rozbiciu namiotu w deszczu tak aby był "suchy w środku. Pamiętaj o dodatkowej podłodze o rozmiarze lekko większym niż podłoga sypiali. Fajnie by było aby była część ścianki z materiału, a nie tylko siateczka.

Osobiście byłem dwukrotnie z QUECHUA QUICKHIKER 2 już niedostępny w sprzedaży https://support.decathlon.pl/namiot-trekkingowy-quechua-quickhiker-2-osobowy