Autor Wątek: Lekki namiot wyprawowy  (Przeczytany 273234 razy)

Offline Mężczyzna Elwood

  • Od 2009-03-26
  • Wiadomości: 1580
  • Miasto: Przystanek Oliwa
  • Na forum od: 07.02.2023
Odp: Lekki namiot wyprawowy
« 29 Cze 2023, 07:48 »
Wytrzymałość, wytrzymałością, zastanawiam się jednak jakie specyficzne zastosowania ma namiot ważący 1kg? Tu może wyjątkiem będzie namiot pod kij trekkingowy. Ale czy wolnostojąca wydmuszka o wadze 1kg to faktycznie sprzęt do „specyficznych” zastosowań?
Jakie?
Banalne.
Niosłem taki na grzebiecie (najtańszy, marketowy chińczyk) na wymagającym, wysokogórskim szlaku. Nie zamierzałem rozbijać się z nim w miejscach, gdzie wiało jak na dwustumetrowym moście.

Nikt bogatemu nie zabroni inwestować w drogie ultralajty. Do tego zaprawdę nie mam skrupułów korzystania z "kradzionych" projektów monopolistom.
Lubimy gadżeciarstwo, które rzekomo "poszerza" granice naszej strefy komfortu. Ja to nazywam: - strzelaniem do wróbla z armaty.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, przez dobę uchodzi za idiotę.

Offline Mężczyzna misiek

  • Wiadomości: 714
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 04.11.2018
Odp: Lekki namiot wyprawowy
« 29 Cze 2023, 08:53 »
Tylko nie możesz generalizować na swoim przykładzie. Masz tysiące zadowolonych użytkowników Thermaresta (w tym wielu na tym forum) i dziesiątki tysięcy użytkowników Ortlieba.

I równie wiele niezadowolonych, poczytaj komentarze  :)

Cytuj
To, że Ty miałeś niefart do tych produktów to nie znaczy że to jest norma...

Może inni są zadowoleni, ja odnoszę to do siebie. Kupiłem taki, czy inny "markowy" produkt, zapłaciłem i oczekiwałbym nieco lepszej jakości, funkcjonalności, czy ergonomii. Mało mnie interesuje, że akuratnie trafiłem gorszy egzemplarz. A już kompletnie nie przemawia do mnie tłumaczenie, że Ortlieb dopuszcza prucie się Cordury na zgrzewach  :o 

Cytuj

... to że Król Julian trafił takie 3 z rzędu to po prostu wyjątkowy niefart. Ja używam ileś lat TaR czy Ortliebów i nie mam większych zastrzeżeń. W swojej klasie uważam to za produkty wysokiej klasy.

Ale przyznasz, że ma prawo być wk...ny na maksa. Chyba nie tego oczekiwał kupując materac znanej firmy, niemało za niego płacąc. Ja nie nazwałbym tego niefartem, raczej niechlujstwem producenta. I w moim przekonaniu nie rekompensuje tego dożywotnia gwarancja. Kupując np. auto za kilka setek tys., które nagle odmówi współpracy albo stanie w ogniu, też powiesz o niefarcie ??? Może w stosunku do ogólnej liczby takich aut to znikomy procent ale jak dotknie Cię osobiście to pewnie zareagujesz podobnie.

Cytuj
Nie ma produktów idealnych, co człowiek to ma inne oczekiwania. Sakwy swoje w czasie wyjazdów dostają i z czasem nawet Ortlieby się zajeżdżają...

Oczywiście, pełna zgoda. Ale nie chodzi o naturalne zużycie w trakcie miesięcy, czy lat użytkowania. Mówię o często nieproporcjonalnie wysokiej cenie w stosunku do oferowanej jakości. Owszem w cenie często płaci się za wsparcie tylko co z tego jak sprzęt będzie zawodny.

Dla jasności: też uważam, że czasem lepiej dopłacić do lepszego produktu. Tylko niech on faktycznie będzie lepiej zrobiony, trwalszy, z dobrym wsparciem, itd. A mam wrażenie, że nie zawsze tak jest i nie chodzi tu tylko o sprzęt turystyczny, czy rowerowy.

O pewnych celowych działaniach producentów nie wspominam bo to temat na inną dyskusję.

« Ostatnia zmiana: 29 Cze 2023, 09:15 misiek »
Pozdrawiam,
Krzysiek


Offline Mężczyzna MarekMTB

  • Wiadomości: 36
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 20.02.2023
Odp: Lekki namiot wyprawowy
« 29 Cze 2023, 09:02 »
dodam od siebie 3 grosze...

w przypadku pakowania się na lekko i mało (objętościowo) bardzo ważne jest już na wstępie wyznaczenie sobie kryteriów - co jest dla nas najważniejsze - a co mniej (czyli, gdy wystąpi dana sytuacja, to raczej musimy rzeźbić bo nie jesteśmy z góry na daną sytuację przygotowani).

Taka strategia rzeczywiście da efekt - a zapewniam Was - im mniej rzeczy na wyjeździe (oczywiście bez ekstremy tj jeżdżę cały tydzień czy więcej w jednym stroju bo innego nie wziąłem) tym codzienne rozbijanie się i zwijanie obozowiska sprawniejsze itp.
Jak widzę na campingach ile ludzie mają szpeju przy swoich multivanach czy camperach to praktycznie cały czas coś chowają wyjmują, przenoszą itp...

My akurat korzystamy z Big Agnes Tiger Wall UL2 - trochę musiałem na niego pozbierać i wyczekać na jakieś promki w zagranicznych sklepach - ale zdaje egzamin - ale moje (nasze bo to dla dwójki) kryteria - mały po spakowaniu i lekki - ale jednak po rozstawieniu dający się wyspać komfortowo dwóm osobom i dwa wejścia też dla mnie były ważne.
Poza tym ja się przyzwyczajam do sprzętu - i dopóki nic w nim nie nawali to będziemy z niego korzystać pewnie ładnych kilka lat.





Offline Mężczyzna bzyk69

  • Wiadomości: 428
  • Miasto: Pszczyna
  • Na forum od: 27.08.2021
Odp: Lekki namiot wyprawowy
« 29 Cze 2023, 09:15 »
I w moim przekonaniu nie rekompensuje tego dożywotnia gwarancja.

Pewno. Kupiłby od majfrienda na ali, to musiałby trzy razy płacić.
Miał trzy razy awarię, trzy razy zostało to bez problemu uznane i wymienione na nowe. Spróbuj tego z tanimi chińczykami na ali.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8788
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Lekki namiot wyprawowy
« 29 Cze 2023, 09:15 »
/.../

Tunelowa jedynka Hilleberga waży 200 gramów ponad ten kilo. Mowa o tej lżejszej - żółtej. Czerwona dokłada kolejne 0.5kg. /.../

Enan użytkuję.
Pierwsze były jeszcze lżejsze (taki mam) - materiał tropiku był cieńszy.
Kłopoty były z szyciem (utrudniony, wydłużony czas produkcji), zmienili na grubszy, skoczyła i waga.
Namiot jest super git. Przeskoczyłem z jedynki MSRa, wracać nie chcę (pewność, przestrzeń).

/.../ I nie dlatego, że nie potrafią zrobić małego namiotu, lecz właśnie dlatego, że robią sprzęt który można uznać za sprzęt do „specyficznych zastosowań”.

"Do specyficznych zastosowań", to już raczej "expedition".

Wybrałem Soulo - jest jebutny.
Jeśli drzewo lub głaz nań nie spadnie, do gruntu dobrześ przybity, - przetrwasz (z uśmiechem).


Najpierw był Akto, ten wylajtowali, powstał Enan.
Choć wiele przetrzymie, Akto expedition ready ("specyficzne zastosowania" rzeczywiście) - zdaniem mym - nie jest.




tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1710
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Lekki namiot wyprawowy
« 29 Cze 2023, 09:21 »
I co z tego? Na takie niesłychanie rzadkie sytuacje "wożę" ze sobą własną wytrzymałość, wiele nie pospałem, ale wytrzymałem, a jakbym musiał to bym namiot złożył i przeczekał do rana. Przy czym podkreślam, ze to nie jest kwestia wagi, tylko konstrukcji tego konkretnego namiotu, są tak samo lekkie namioty, bardziej odporne na wiatry.

Z tym, że ja dyskutuję o namiocie, nie o Tobie.

Ale to komplet człowiek + namiot jest tutaj kluczem, a nie sama tkanina i kilka sznurków. Ja jeżdżę z jedynką z Decathlona, za ułamek ceny MSR czy Hillberga i da się spać nawet w zimie. Teoretycznie testowane to było przy 60kmh w tunelu aerodynamicznym. Ale co to zmienia, skoro jak będzie tak wiało, to i tak nikt się nie wyśpi, jaki by to nie był namiot, bo będzie huk jak diabli. Rozłożenie się na otwartej przestrzeni przy takim wietrze jest po prostu złym wyborem, niezależnie jak nasz namiot w takich warunkach trzyma kształt. A jak nie masz wyjścia, bo to jest ten jeden dzień na sto i jesteś na środku pustyni, to musisz zacisnąć zęby i tyle. Moim zdaniem, poczucie komfortu na takich wyjazdach, bardziej niż sprzęt podnosi oswojenie się z nieprzewidywalnością, bo to głowie najczęściej zimno, mokro i straszno, najczęściej na zapas ;-)

Offline Mężczyzna misiek

  • Wiadomości: 714
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 04.11.2018
Odp: Lekki namiot wyprawowy
« 29 Cze 2023, 09:28 »
Pewno. Kupiłby od majfrienda na ali, to musiałby trzy razy płacić.
Miał trzy razy awarię, trzy razy zostało to bez problemu uznane i wymienione na nowe. Spróbuj tego z tanimi chińczykami na ali.

Bez obrazy ale chyba czegoś nie zrozumiałeś  :) Nie piszę o tym, że można kupić tani materac na ali, który też może będzie dobry. Raczej o tym, że zapłacił za markowy produkt, który ileś razy zawiódł na wyprawie, a nie tego oczekiwał. Nie każdego zadowala możliwość reklamowania po powrocie.

Ja kupiłem buty sprzedawane jako turystyczne. W moim odczuciu powinny wytrzymać różne warunki i traktowanie (w końcu to nie szosowe) bo różnie postrzegana jest turystyka rowerowa. Bardzo szybko uległy destrukcji, po reklamacji mam nową parę. I co z tego jak kompletnie nie nadają się do trudniejszych warunków, a raczej do mocno rekreacyjnej turystyki. Uważam, że producent niezbyt dokładnie (wcale) nie informuje o konkretnym zastosowaniu. A powinien to zrobić oszczędzając problemów sobie i innym. Ale może to ja oczekuję zbyt wiele  :)       
Pozdrawiam,
Krzysiek


Offline Mężczyzna bzyk69

  • Wiadomości: 428
  • Miasto: Pszczyna
  • Na forum od: 27.08.2021
Odp: Lekki namiot wyprawowy
« 29 Cze 2023, 09:35 »
zapłacił za markowy produkt, który ileś razy zawiódł na wyprawie, a nie tego oczekiwał. Nie każdego zadowala możliwość reklamowania po powrocie.

Zapłacił za markowy produkt, którego jednym ze składników - za który to płacisz realne złotówki - jest możliwość rzetelnej gwarancji.
Nikt nie lubi reklamować, nikt nie lubi jak mu się coś psuje. A jeszcze bardziej nie lubi jak po takiej awari firma zacznie się wykręcać od możliwości zwrotu/naprawy. W markowych produktach jest trochę inaczej - tam firma patrzy na swoje dobre imię i wie, że jeden niezadowolony krzykacz może jej narobić więcej smrodu, niż tabun szczęśliwych klientów. Tutaj przykład Dream Makera: MSR wysłał mu część stelaża bez żadnego pytania, pewno jeszcze instrukcję wymiany dostał i dobre słowo na drogę ;-)


Offline Mężczyzna misiek

  • Wiadomości: 714
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 04.11.2018
Odp: Lekki namiot wyprawowy
« 29 Cze 2023, 09:57 »
... W markowych produktach jest trochę inaczej - tam firma patrzy na swoje dobre imię i wie, że jeden niezadowolony krzykacz może jej narobić więcej smrodu, niż tabun szczęśliwych klientów...

Takie podejście wszystkich producentów byłoby idealne ale życie pokazuje, że nie zawsze jest tak kolorowo. No chyba, że ogólny wizerunek firmy psuje podejście niektórych, mniej uczciwych, krajowych dystrybutorów.   
Pozdrawiam,
Krzysiek


Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Lekki namiot wyprawowy
« 29 Cze 2023, 10:25 »
wszystko fajnie z tymi reklamacjami o ile mamy taką możliwość ją zrobić w sposób nam wygodny czyli nie na wyjeździe.
Zepsuty przedmiot w tym przypadku materacyk z pewnością psuje nam wyjazd też. Siedzę w namiocie z dala od miasta dużego i muszę spać na ziemi bo materacyk staje się kawałkiem bezsensowej szmatki. Byłbym w stanie to zrozumieć o ile to tani produkt, ale płacę więcej raczej za produkt a nie za reklamację bo to drugie powinno być standardem i mówi też o tym prawo.
Nie chcę tych reklamacji chcę spokój.
Przykład inny, reklamowałem continental race king. Musiałem oponę zdjąć z koła aby wysłać. ALe na czym jeździć? Kupiłem więc identyczną drugą aby móc na czym jeździć. Reklamacja został uznana itd. ale ja koszt poniosłem na czas nieposiadania reklamowanej opony.
Więc reklamacja to chyba nie najlepszy interes czasem, wolałbym to co pisze ktoś wcześniej, że kupuję "lepsze- często odpowiednio droższe" aby właśnie tych reklamacji nie mieć.

Offline Mężczyzna maciek70

  • Wiadomości: 565
  • Miasto: Milowice
  • Na forum od: 18.05.2018
Odp: Lekki namiot wyprawowy
« 29 Cze 2023, 10:37 »
... W markowych produktach jest trochę inaczej - tam firma patrzy na swoje dobre imię i wie, że jeden niezadowolony krzykacz może jej narobić więcej smrodu, niż tabun szczęśliwych klientów...

Takie podejście wszystkich producentów byłoby idealne ale życie pokazuje, że nie zawsze jest tak kolorowo. No chyba, że ogólny wizerunek firmy psuje podejście niektórych, mniej uczciwych, krajowych dystrybutorów.   

Miałem tego typu historyjkę z Ortliebem. Na mazurskich dziurach zgubiłem kawałek zatrzasku od podsiodłówki. Patrzę na stronę, nie ma w częściach zapasowych. Napisałem do naszego dystrybutora - cisza. Po jakimś czasie napisałem do Ortlieba bezpośrednio. Za parę godzin miałem telefon od polskiego dystrybutora z pytaniem na jaki adres wysłać część.
"Jest tylko cienka czerwona linia między rozsądkiem a szaleństwem"

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Lekki namiot wyprawowy
« 29 Cze 2023, 11:07 »
Nie podzielam absolutnie zdania, że fakt, iź firma 4 razy wymienia materacyk na kolejny, świadczy dobrze o tej firmie. Na kolejnych trzech wyprawach nie miałem na czym spać. Truizmem będzie, ze taka awaria może bardzo skomplikować wyprawę. Kto wtedy będzie odpowiadał? Nie jest też prawdą, że miałem wyjątkowego pecha. To właśnie pani z pakera powiedziała, żebym się nie martwił reklamacją, bo ktoś inny wymienia juz materacyk 8 raz z takiego samego powodu jak ja, i to jest jej rekord. Powiedziałą również, że awarie tego typu dotyczą około 20% sprzedawanego towaru. To jest dyskredytujące ten produkt i świadczące fatalnie o firmie Thermarest. Żadna dożywotnia gwarancja tego nie zmieni. Kupując drogi markowy produkt oczekuję również jakości.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Lekki namiot wyprawowy
« 29 Cze 2023, 12:51 »
Ponownie, dokładnie o tym piszę. A już dla pełnej jasności: było sucho?

Tak było sucho, ale ten namiot nie ma żadnego problemu z deszczem. Z deszczem to sobie nie radzą dziadowskie namioty, natomiast dla namiotu dużo większym przeciwnikiem jest wiatr.

I co z tego? Na takie niesłychanie rzadkie sytuacje "wożę" ze sobą własną wytrzymałość, wiele nie pospałem, ale wytrzymałem, a jakbym musiał to bym namiot złożył i przeczekał do rana. Przy czym podkreślam, ze to nie jest kwestia wagi, tylko konstrukcji tego konkretnego namiotu, są tak samo lekkie namioty, bardziej odporne na wiatry.
Z tym, że ja dyskutuję o namiocie, nie o Tobie.

Tak jak napisał Maciek - na wyprawę jedzie zestaw namiot + człowiek. I przy wyborze sprzętu liczy się wytrzymałość zestawu, a nie samego namiotu. Dlatego Twoje założenie jak to namioty ważące 1kg się do mało czego nadają bo może się trafić ten jeden nocleg, który udupi cała wyprawę - jest dla mnie założeniem oderwanym od rzeczywistości. Jest mnóstwo rozwiazań, w razie potrzeby można wziąć kwaterę, czy przetrwać noc bez namiotu. Przy czym uważam to za planowanie na zasadzie "a co będzie jak w drewnianym kościele spadnie nam cegła na głowę", rozważanie sytuacji na któej wystąpienie w czasie letnich wypraw jest bardzo niska.

Natomiast zupełnie nie bierzesz pod uwagę drugiej strony medalu - o niebo bardziej prawdpopodobnej i zdarzającej się mnóstwo razy. To ludzie ciągnący ciężki bagaż nie są w stanie przejechać tras, które ci dysponujący lekkim bagażem dadzą radę zrobić. I to nie są już przypadki 1 nocy na 1000, gdzie się trafi huraganowy wiatr zmiatający namiot, to sa przypadki o wiele częstsze. To jadąc z ciężkim bagażem masz o wiele większe ograniczenia na trasie niż dysponując lekkim namiotem. Zaliczyłem setki nocy pod namiotem - i warunki gdzie lekkie namioty nie dawały rady były niesłychanie rzadkie. Natomiast miejsc i tras, gdzie z sakwami nie wjedziesz, lub jazda zamieni się w upierdliwe pchanie jest mnóstwo.

Może inni są zadowoleni, ja odnoszę to do siebie. Kupiłem taki, czy inny "markowy" produkt, zapłaciłem i oczekiwałbym nieco lepszej jakości, funkcjonalności, czy ergonomii. Mało mnie interesuje, że akuratnie trafiłem gorszy egzemplarz. A już kompletnie nie przemawia do mnie tłumaczenie, że Ortlieb dopuszcza prucie się Cordury na zgrzewach

Tylko nie rozmawiamy tu o Twoich konkretnych odczuciach, a o sensie inwestowania w drogi sprzęt. A Ty dopuszczasz się generalizacji na podstawie kilku znanych przypadków awaryjności. Natomiast zupełnie ignorujesz dużo większą liczbę przypadków, gdy sprzęt takiego producenta działał świetnie. I to nie jest wiarygodna ocena, nie można na takiej podstawie uznać, że ten producent robi szajs, można jedynie powiedzieć że zdarzają mu się wpadki, najpewniej jakaś partia materaców musiała być walnięta.

Ale przyznasz, że ma prawo być wk...ny na maksa. Chyba nie tego oczekiwał kupując materac znanej firmy, niemało za niego płacąc. Ja nie nazwałbym tego niefartem, raczej niechlujstwem producenta.

Oczywiście, że ma prawo być wkurzony i ja to rozumiem. Ale nie o tym jest rozmowa, tylko jak pisałem o sensie inwestowania w drogi sprzęt. To nie jest tak, że większość użytkowników ma takie doświadczenia, że im 3 z rzędu materace padają, większość ludzi ma doświadczenia pozytywne. A o tym to słowem nie wspominasz, bazując na Twojej wypowiedzi to by można dojść do wniosku że TaR robi jedno wielkie g. i trzeba się od nich trzymać z daleka. A to jest dla mnie mało obietywna ocena, za mocno nacechowana emocjami.
I w moim przekonaniu nie rekompensuje tego dożywotnia gwarancja.
Ale ta dożywotnia gwarancja ma znaczący wpływ na cenę. Z 1/4 ceny produktu takiego jak TaR w stosunku do chińskich producentów dopłacasz właśnie za dobre podejście producenta w tej kwestii. Jak padnie chiński materac to pieniądze są już właściwie stracone.

Nie podzielam absolutnie zdania, że fakt, iź firma 4 razy wymienia materacyk na kolejny, świadczy dobrze o tej firmie. Na kolejnych trzech wyprawach nie miałem na czym spać.
Tylko trzeba rozdzielić dwie sprawy, bo mieszanie ich nie ma sensu. Kwestia awaryjności materaca - to jedna sprawa i na pewno dobrze o producencie nie świadczy. Ale do obiektywnej oceny trzeba by znać skalę zjawiska, mamy na forum wielu użytkowników materaców tej firmy - i jest ich dużo więcej niż osób ich produktami zawiedzionych, więc zachowujmy odpowiednie proporcje.

A drugą sprawą niezależną od pierwszej - jest podejście firmy do klienta w razie awarii. Tu nie ma ściemy, nie ma próby zwalania na winę klienta jak robi mnóstwo firm i sklepów, szczególnie w Polsce. Nie - tutaj jest pełne wzięcie odpowiedzialności za produkt i wymiana na nowy bez problemu. I tu należy firmę pochwalić, bo to nie zawsze tak bywało. Swego czasu miałem samopompę TaR, która łapała dziesiątki mikro-dziurek nie do załatania i w sklepie gdzie go kupiłem (E-horyzont) właśnie zastosowano taką zagrywkę wobec mnie, zwalając wszystko na mnie jako na użytkownika, który nie potrafi się materacem posługiwać. Wtedy to dopiero można się wkurzyć, jeśli zapłaciłeś duże pieniądze za produkt i zostałeś z bublem w ręce, a sklep się na nas wypiął.
« Ostatnia zmiana: 29 Cze 2023, 13:04 Wilk »

Offline maku

  • Wiadomości: 326
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.06.2013
Odp: Lekki namiot wyprawowy
« 29 Cze 2023, 13:15 »
Ponownie, dokładnie o tym piszę. A już dla pełnej jasności: było sucho?

Tak było sucho, ale ten namiot nie ma żadnego problemu z deszczem. Z deszczem to sobie nie radzą dziadowskie namioty, natomiast dla namiotu dużo większym przeciwnikiem jest wiatr.

Pod warunkiem, że stoi. Bo jak już wiatr dogina pałąki, to będzie nabierał wody. Stąd mojej pytanie.

Dlatego Twoje założenie jak to namioty ważące 1kg się do mało czego nadają bo może się trafić ten jeden nocleg, który udupi cała wyprawę - jest dla mnie założeniem oderwanym od rzeczywistości.

Ale ja nie napisałem, że taki namiot się „do mało czego nadaje” - to już są Twoje słowa. Napisałem jedynie, że to nie jest żadna konstrukcja do „specyficznych zastosowań”. I pozostaję przy tej opinii.

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 3984
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Odp: Lekki namiot wyprawowy
« 29 Cze 2023, 13:16 »
Materacyk to grosze, na mnie się wypiął SONY z aparatem za 5 tys i dodatkową gwarancją za prawie tysiąc złotych, że niby ja ten aparat zalałem, a nie zalałem. Działał prawidłowo kilka dni.  No i gadaj zdrów. Od tego czasu SONY dla mnie jako firma nie istnieje, nawet za darmo bym nie wziął, bo jakbym chciał mieć bezużyteczny balast, to bym sobie kamieni w Pirenejach nałożył do sakw  ;D
"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum