Wytrzymałość, wytrzymałością, zastanawiam się jednak jakie specyficzne zastosowania ma namiot ważący 1kg? Tu może wyjątkiem będzie namiot pod kij trekkingowy. Ale czy wolnostojąca wydmuszka o wadze 1kg to faktycznie sprzęt do „specyficznych” zastosowań?
Tylko nie możesz generalizować na swoim przykładzie. Masz tysiące zadowolonych użytkowników Thermaresta (w tym wielu na tym forum) i dziesiątki tysięcy użytkowników Ortlieba.
To, że Ty miałeś niefart do tych produktów to nie znaczy że to jest norma...
... to że Król Julian trafił takie 3 z rzędu to po prostu wyjątkowy niefart. Ja używam ileś lat TaR czy Ortliebów i nie mam większych zastrzeżeń. W swojej klasie uważam to za produkty wysokiej klasy.
Nie ma produktów idealnych, co człowiek to ma inne oczekiwania. Sakwy swoje w czasie wyjazdów dostają i z czasem nawet Ortlieby się zajeżdżają...
I w moim przekonaniu nie rekompensuje tego dożywotnia gwarancja.
/.../Tunelowa jedynka Hilleberga waży 200 gramów ponad ten kilo. Mowa o tej lżejszej - żółtej. Czerwona dokłada kolejne 0.5kg. /.../
/.../ I nie dlatego, że nie potrafią zrobić małego namiotu, lecz właśnie dlatego, że robią sprzęt który można uznać za sprzęt do „specyficznych zastosowań”.
Cytat: Wilk w 28 Cze 2023, 23:46I co z tego? Na takie niesłychanie rzadkie sytuacje "wożę" ze sobą własną wytrzymałość, wiele nie pospałem, ale wytrzymałem, a jakbym musiał to bym namiot złożył i przeczekał do rana. Przy czym podkreślam, ze to nie jest kwestia wagi, tylko konstrukcji tego konkretnego namiotu, są tak samo lekkie namioty, bardziej odporne na wiatry.Z tym, że ja dyskutuję o namiocie, nie o Tobie.
I co z tego? Na takie niesłychanie rzadkie sytuacje "wożę" ze sobą własną wytrzymałość, wiele nie pospałem, ale wytrzymałem, a jakbym musiał to bym namiot złożył i przeczekał do rana. Przy czym podkreślam, ze to nie jest kwestia wagi, tylko konstrukcji tego konkretnego namiotu, są tak samo lekkie namioty, bardziej odporne na wiatry.
Pewno. Kupiłby od majfrienda na ali, to musiałby trzy razy płacić.Miał trzy razy awarię, trzy razy zostało to bez problemu uznane i wymienione na nowe. Spróbuj tego z tanimi chińczykami na ali.
zapłacił za markowy produkt, który ileś razy zawiódł na wyprawie, a nie tego oczekiwał. Nie każdego zadowala możliwość reklamowania po powrocie.
... W markowych produktach jest trochę inaczej - tam firma patrzy na swoje dobre imię i wie, że jeden niezadowolony krzykacz może jej narobić więcej smrodu, niż tabun szczęśliwych klientów...
Cytat: bzyk69 w 29 Cze 2023, 09:35... W markowych produktach jest trochę inaczej - tam firma patrzy na swoje dobre imię i wie, że jeden niezadowolony krzykacz może jej narobić więcej smrodu, niż tabun szczęśliwych klientów...Takie podejście wszystkich producentów byłoby idealne ale życie pokazuje, że nie zawsze jest tak kolorowo. No chyba, że ogólny wizerunek firmy psuje podejście niektórych, mniej uczciwych, krajowych dystrybutorów.
Ponownie, dokładnie o tym piszę. A już dla pełnej jasności: było sucho?
Może inni są zadowoleni, ja odnoszę to do siebie. Kupiłem taki, czy inny "markowy" produkt, zapłaciłem i oczekiwałbym nieco lepszej jakości, funkcjonalności, czy ergonomii. Mało mnie interesuje, że akuratnie trafiłem gorszy egzemplarz. A już kompletnie nie przemawia do mnie tłumaczenie, że Ortlieb dopuszcza prucie się Cordury na zgrzewach
Ale przyznasz, że ma prawo być wk...ny na maksa. Chyba nie tego oczekiwał kupując materac znanej firmy, niemało za niego płacąc. Ja nie nazwałbym tego niefartem, raczej niechlujstwem producenta.
Nie podzielam absolutnie zdania, że fakt, iź firma 4 razy wymienia materacyk na kolejny, świadczy dobrze o tej firmie. Na kolejnych trzech wyprawach nie miałem na czym spać.
Cytat: maku w 28 Cze 2023, 23:55Ponownie, dokładnie o tym piszę. A już dla pełnej jasności: było sucho?Tak było sucho, ale ten namiot nie ma żadnego problemu z deszczem. Z deszczem to sobie nie radzą dziadowskie namioty, natomiast dla namiotu dużo większym przeciwnikiem jest wiatr.
Dlatego Twoje założenie jak to namioty ważące 1kg się do mało czego nadają bo może się trafić ten jeden nocleg, który udupi cała wyprawę - jest dla mnie założeniem oderwanym od rzeczywistości.