Lekki namiot wyprawowy

[Dusza]

Dusza napisał, że dramatycznie

Psia kość, miałem na myśli niedramatycznie. Sorki 

[yoshko]

Jakbym jej powiedział, że 650 g waży mój spakowany materac to raczej ciężko by było jej to ocenić.

@miki przypomniało mi się,z ę podczas pewnego srogiego podjazdu zatrzymałem się na samym starcie i napełniłem do pełna (2l) butelkę z przydrożnego kranu. Oczywiście woda została tylko wwieziona na przełęcz bez utylitarnego celu.

[kolibereq]

Jakbym jej powiedział, że 650 g waży mój spakowany materac to raczej ciężko by było jej to ocenić.

Moja noga czuje każdy gram, bo jest po dwóch przeszczepach i niestety muszę zadawać takie pytania, aby ocenić co mogę, a czego nie



Wiem Yoshko , trudno zrozumieć pytania o każdy gram Podobnie jak mi zrozumieć jazdę z obciążeniem, która nigdy z balastem ponad bidon nie jeździłam

Sorry za OT.

[miki150]

Kolibereq, rower to nie plecak, ciężar poczujesz jedynie wolniej jadąc i to tylko na podjazdach (no, poza wnoszeniem go do pociągów czy po schodach). Oczywiście obiążony rower inaczej się prowadzi, ale to kwestia przyzwyczajenia niż jakiegoś problemu.

Ps. Może pojeździsz na jakieś krótkie wycieczki z sakwami zanim kupisz pełny ekwipunek i wyjedziesz na długą wyprawę?

[kolibereq]

Ps. Może pojeździsz na jakieś krótkie wycieczki z sakwami zanim kupisz pełny ekwipunek i wyjedziesz na długą wyprawę?

Tak właśnie zrobiłam, na razie sakwy kupiłam, ale trzymajmy się tematu

[yoshko]

Jakbym jej powiedział, że 650 g waży mój spakowany materac to raczej ciężko by było jej to ocenić.

Moja noga czuje każdy gram, bo jest po dwóch przeszczepach i niestety muszę zadawać takie pytania, aby ocenić co mogę, a czego nie

Wiem Yoshko , trudno zrozumieć pytania o każdy gram Podobnie jak mi zrozumieć jazdę z obciążeniem, która nigdy z balastem ponad bidon nie jeździłam

Sorry za OT.

Ja całkiem serio odpowiedziałem ws. wagi. Rozumiem, ze to dla Ciebie ważne i odpowiedziałem jaka jest różnica, więc odpowiedziałem. Na płaskim nie czuję różnicy czy mam na rowerze 15 czy 20 kg. Bardziej znaczący problem robi wiatr czołowy.

PS: Zrobiłaś już listę ekwipunku z suma wagową?

[kolibereq]

Rozumiem, ze to dla Ciebie ważne

PS: Zrobiłaś już listę ekwipunku z suma wagową?

Wolałam wyjaśnić, niż wyjść na dziwaka   Zgodnie z tą listą kompletuję i planuję zakup jak najlżejszych rzeczy.

[Borafu]

Tak właśnie zrobiłam, na razie sakwy kupiłam, ale trzymajmy się tematu

Bez OT? Żartujesz sobie? 

 

[Rolf]

Hej, jak myślicie, taki namiot ma prawo być trwały?
Vaude Power Lizard UL - http://allegro.pl/namiot-vaude-power-lizard-ul-1kg-1-2os-p-nowy-i3288513549.html
Bo atrakcyjna cena, ale boję się, że dwuwarstwowa dwójka ważąca 1,05 kg nie pociągnie dłużej niż kilkanaście, kilkadziesiąt noclegów.... Czy może jestem w błędzie? Podobno firma solidna... Jakbym już wydawał trochę na namiot, to musiałby służyć kilka ładnych lat...

[miki150]

Wolisz się zdać na "ekspercką" opinię kogoś, kto go nigdy nie używał, czy poszukać w internecie recenzji, np. takich?

http://www.backpackinglight.com/cgi-bin/backpackinglight/reviews/display_reviews.html?forum_thread_id=34263

[Lester]

Rolf, o trwałość tego namiotu nie martwiłbym się zupełnie. Rok temu kupiłem też na allegro taki sam namiot, też używany. Nocowałem już w nim około 30 razy i w zasadzie namiot ten jest pozbawiony wad, poza jedną, ale dla mnie bardzo przeszkadzającą - praktycznie brak jakiejkolwiek wentylacji i w konsekwencji kondensacja olbrzymiej ilości pary wodnej na wewnętrznej ścianie tropiku. Na Islandii namiot był praktycznie cały czas mokry od środka. Radziłem sobie z tym w ten sposób, że przed złożeniem namiotu wycierałem tropik od środka ręcznikiem. W nocy trzeba było uważać, aby nie dotknąć śpiworem do tropiku, bo łatwo byłoby go wtedy zamoczyć, na szczęście miejsca w środku jest na tyle dużo, że nie było z tym problemów. Mimo to na tegoroczny wyjazd do Norwegii ponownie zabieram ten namiot, zamiast dużej dwójki Marabuta, którą też posiadam.

[łatośłętka]

Podobno firma solidna...

Używam ileś tam rzeczy Vaude. Produkty są -spoko- dostatecznie dobrej jakości. Niektóre z nich osiągają jakość najwyższej półki.
Namiot, o którym piszesz, jest dość popularny, zwłaszcza wśród 'goniących gramy'. Podnoszoną wadą -o czym pisał Lester- jest brak (skutecznych) luftów. Dość mocna kiszka, zwłaszcza wówczas, jeśli śpisz w puchowym, leje, jest parno, a Ty nie chcesz się nadmiernie kisić.
Trwałość super lekkich artykułów już z natury jest mniejsza. Największym zagrożeniem są uszkodzenia mechaniczne.

[Rolf]

Hmmm, w takim razie chyba sobie go daruję, jak mam prawie tysiaka wydać, to nie na coś, w czym będzie mi źle... Aczkolwiek wieźć kilka kilogramów mniej brzmi zachęcająco, nie mówiąc już o wycieczce w góry z plecakiem i moim schorowanym kręgosłupie.

[Daniel]

Potwierdzam, że kondensacja jest potężna - szczególnie przy niskich temperaturach.
Za to ma sporo zalet - bajecznie prosto się go rozstawia i składa, jako jedynka jest duży (w przedsionku i wewnątrz spokojnie rozstawisz dwie sakwy i jeszcze zostanie Ci miejsce na przepakowanie, gotowanie itd.
No i wielkość po spakowaniu, moja puchówka jest większa.

[Rolf]

Też masz identyczny?
Naprawdę kondensacja jest największym problemem przy słabej wentylacji? A nie brak tlenu podczas snu / wzrost stężenia CO2 / bóle głowy?