W przedsionku nie da rady, ale co stoi na przeszkodzie, żeby spać pod chmurką?
Pomysł dobry szczególnie po deszczowym dniu
Btw, lepiej rower położyć
Nad namiotem. Jak ktoś przetnie linę, to się obudzisz.
Najprostsze rozwiązania są zwykle najlepsze - wsadzić rower do sypialni, a samemu spać w przedsionku.
zniszczyliście mi moje wyobrażenie o biwakowaniu z rowerem nie przeczę - zwyczajnie się boje i chyba nie do końca wiem jak się za takie samotne spanie zabrać. no dobra - znaleźć odludne miejsce, dopilnować żeby nikt mnie wcześniej nie widział, ale co dalej? i co jak do dyspozycji jest np. tylko kawałek rowu przy drodze?
Jeśli trafimy jeszcze do tego na przydrożną skarpę wznoszącą się wyżej niż okna ciężarówki, to jesteśmy w super bezpiecznym miejscu.