Autor Wątek: Ściana wschodnia w pierwszy tydzień września.  (Przeczytany 1128 razy)

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
/.../
-Grabarkę
-Tykocin
-Krynki
-Kruszyniany
-Biebrzański PN
-ładne cerkwie
-trochę bocznych dróg

/.../

I jeszcze jedna istotna rzecz. Mam ochotę popróbować jak najwięcej lokalnej, regionalnej kuchni. Jeżeli ktoś zna gdzieś po drodze fajne miejsca, gdzie tego typu rzeczy można posmakować, to było miło gdyby taką wiedzą się ze mną podzielił. /.../


Ładnych cerkwi tut jeść mnoga. Najczęściej popatrzysz na nie jednak tylko z zewnątrz - baćki zazwyczaj nietu. Ew. wyjątkiem byłyby w B-stoku, Supraślu (tamże również monastyr, muzeum ikon), ew. w Zwierkach (monastyr), ew. w Hajnówce (tam też jest dość nowoczesna), - poza tym w wielu wioskach, miasteczkach pogranicza. Jest też autentyczna samotnia gdzieś nad Narwią (umkła mi nazwa jej pobliskiej wioski), Wierszalin (żył tam tutejszy prorok) i te de.

Obiektów kultury materialnej nie ma tu wiele, bocznych dróg cała masa - wiele z nich właśnie prowadzi przy corkwiax.

Biebrzański PN - w kontekście regionalnej kuchni  masz Bartlowiznę w Goniądzu.

Kruszyniany - ulicówka z meczetem; 3x jedzenie, wybrałbym dwa z nich: u Dżenetty - stołował się tam Książe Karol i pod koniec wioski w kierunku Krynek, po tej samej stronie - Zajazd Cygański (czy jakoś tak) - b. specyficznie, całkiem szmacznie.

Krynki - ‚największe skrzyżowanie w Europie” (czy jakoś) z chyba 5/6 sklepami spoż. przy nim; jakaś karczma, jednak nie jadłem.

Tykocin: rynek, synagoga, kościół, budynki zakonu, most na rzece, dalej zamek w budowie; smaki kuchni żydowskiej w knajpie/noclegowni obok synagogi, na rogu /dom jednorodzinny z dobudówką/ - tu posiłki spożywają odwiedzający Żydzi.

Grabarka jest git.

Białowieża - kilka miejsc, zależnie od upodobań.

Sejny - w konsulacie litewskim - b. super żarcie /raczej tam, niż do Suwałek, również ze względu na kulturę - Pogranicze/.

Jeśli chcesz/możesz: w Supraślu teatr Wierszalin! Miałbyś trafić np. na przedstawienie ‚Turlajgroszek’ lub ‚Zabłudowski cud’ - bardziej zrozumiesz wielokulturowy wymiar Pidlasia.


P.S. Kolory fasad bydunków/budowli, kierunki posadowienia ich fundamentów mogą wskazywać na pochodzenie ludności miejscowych wiosek.

Jałówka i te rzeczy jako odcinek trasy przejazdu - super pomysł.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Ma_rysia

  • eko groszek
  • Wiadomości: 1078
  • Miasto: Golina
  • Na forum od: 05.04.2009
średni dobrze mówi: odcinek Jałówka-Mostowlany-Bobrowniki-Łużany-Kruszyniany to dla mnie kwintesencja wschodu :). ...




Mam podobne zdanie  :)
Jechałam od strony Białowieży z przepchaniem roweru przez wiadukt kolejowy na Zalewie Siemianówka (po wcześniejszym uzyskaniu zgody od służb kolejowo-pogranicznych).

A Tykocin bardzo polecam, bardzo.
Supraśl też mi się podobał.
Sejny to wspomnienie ze słuchania próby Orkiestry Klezmerskiej Teatru Sejneńskiego.
A Puńsk to super jadło litewskiej kuchni.
« Ostatnia zmiana: 28 Sie 2014, 10:50 Ma_rysia »

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012

Jechałam od strony Białowieży z przepchaniem roweru przez wiadukt kolejowy na Zalewie Siemianówka (po wcześniejszym uzyskaniu zgody od służb kolejowo-pogranicznych).

Mogłabyś opisać procedurę uzyskania owej zgody?


Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Chyba ciekawiej jest z Przemyśla pojechać blisko granicy, przez Wielkie Oczy, Hutę Krzyształową, Horyniec-Zdrój. Piachy, ale przecież to po to tam się jeździ. Cerkwie też były.

Na Roztoczu jest dużo dobrego, można przejechać na mnóstwo sposobów i za jednym razem nie wyczerpiesz możliwości. Ja np. ciąłem tak:

http://www.bikemap.net/en/route/1556720-majowka2012/#/z9/50.04302,23.25942/terrain

Przez rzekę Szkło szliśmy brodem.

Jak startujesz z Przemyśla, to może zainteresuj się okolicznymi fortami, jak cię takie rzeczy nęcą.

Weź najlepiej jakąś mapę turystyczną Roztocza o sensownej skali (powyżej 1:100 000), na pewno na przyszłość też się przyda. Ja mam dość dobrą, ale nie pamiętam teraz jakiego wydawnictwa, musiałbym sprawdzić.

Offline Ma_rysia

  • eko groszek
  • Wiadomości: 1078
  • Miasto: Golina
  • Na forum od: 05.04.2009

Jechałam od strony Białowieży z przepchaniem roweru przez wiadukt kolejowy na Zalewie Siemianówka (po wcześniejszym uzyskaniu zgody od służb kolejowo-pogranicznych).

Mogłabyś opisać procedurę uzyskania owej zgody?



Procedura  polegała na zapytaniu czy można  ;D

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
No proszę. Tyle razy tam jeździłem i nigdy żadnego ciecia nie było.

Offline Mężczyzna szczepanmarc

  • Wiadomości: 20
  • Miasto: białystok
  • Na forum od: 21.08.2014
http://www.kruszyniany.net/?page_id=118""

Polecam goraco;] ja w kierunku Białegostoku z Mielnika wyruszam we wrz. ;]więc bede 9 w kruszynianach:):)zapraszam na piwko pycha:)
Od zimna trzeba rozgrzewać stawy przed wyjazdem- kolana i kostki.Na kolana to masowanie oburącz do siebie wokół rzepki i łękotki ruchami od rzepki na dół do zgięcia kolanowego nie ruszając kolana pod spodem, bo tam są węzły chłonne.
Masowanie kostki ruchami do siebie na okrągło "na siebie" od pięty do palców.
Nasadę Achillesa (przy samej pięcie z 5 cm) masujemy dwoma placami, W kierunku do góry.I potem zwykła rozgrzewka ;]

Offline Mężczyzna szczepanmarc

  • Wiadomości: 20
  • Miasto: białystok
  • Na forum od: 21.08.2014


"Biebrzański PN - w kontekście regionalnej kuchni  masz Bartlowiznę w Goniądzu."
Do bartrlowizny dodajmy: nie przyjezdzaj w czasie wesel tj. piatki-soboty inaczej czeka Cie" przystan na wodzie" grill oraz zupa w plastiku... bylem w sobote z narzeczona na rowerach;/ az glupio. Inne daty oprócz pt.sobót nie wiem, ale weekendy to imprezy i karczma czesto zajeta;/
Od zimna trzeba rozgrzewać stawy przed wyjazdem- kolana i kostki.Na kolana to masowanie oburącz do siebie wokół rzepki i łękotki ruchami od rzepki na dół do zgięcia kolanowego nie ruszając kolana pod spodem, bo tam są węzły chłonne.
Masowanie kostki ruchami do siebie na okrągło "na siebie" od pięty do palców.
Nasadę Achillesa (przy samej pięcie z 5 cm) masujemy dwoma placami, W kierunku do góry.I potem zwykła rozgrzewka ;]

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum