Witam.
Planuję wycieczkę rowerową (sakwy, namiot, kuchenka gazowa) wzdłuż wschodniej granicy zaczynając z okolic Białegostoku (do Białegostoku dojadę pewnie pociągiem z Warszawy) kończąc stronę wschodnią w Bieszczadach.
Z Bieszczad kierunek na Kraków (z Krakowa pociągiem do Warszawy) przejeżdzając Beskid Niski, Sądecki, Pieniny, Gorce.
Średnie dzienne dystanse to około 100km.
Przy niewielkim deszczu raczej jadę
Drogi różne: asfalty, gruntowe (będzie prowadził Garmin, ja będę wbijał tylko pkt. docelowy na dany dzień więc może byc różnie :-))
Koszta raczej małe, jedzenie robione na kuchence plus tanie bary, spanie pod namiotem, jeśli będzie bardzo słaba pogoda to może być warunkowo kwatera, camping.
Start 5 lub 6 wrzesień, czas około 10 dni.
Ogólnie założenie to odkrywanie nowych ciekawych miejsc.
Moje doświadczenie to 2 tygodniowa wyprawa po Chorwacji, Czarnogórze, BiH oraz wyprawa na Litwę i Łotwę plus kilka krótszych ogólnie na rowerze jeżdzę dość regularnie ale tempo super sportowe nie będzie.
Proszę o kontakt, jeśli kogoś propozycja zaciekawiła.
Pozdrawiam
Massi