Autor Wątek: Kapkę po Chinach na chińskich rowerkach  (Przeczytany 1801 razy)

Offline Kobieta Natalia

  • Wiadomości: 1073
  • Miasto: Amsterdam
  • Na forum od: 27.01.2008
    • http://www.na-azymut.pl
Cześć wszystkim :)
Dawno mnie tutaj nie było :). Tym bardziej nie pamiętam kiedy ostatnio wrzucałam jakiegokolwiek posta. Myślałam, że ten dzień już nie nadejdzie, ale Kuba wreszcie wziął się za siebie i obrobił nasze zdjęcia z Chin... sprzed ponad roku :D Wyjazd nie w całości rowerowy, ale jeśli kogoś zainteresuje to zapraszamy:

https://plus.google.com/photos/+JakubSochacki/albums/6050808703256959457?sort=1

<<Fais de ta vie un rêve et de ce rêve une réalité>> Antoine de Saint-Exupéry

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Nie w całości rowerowy, ale w całości pięknie :-)


Marek

Offline średni

  • Wiadomości: 1383
  • Miasto: Strzelce Op.
  • Na forum od: 18.02.2009
Było super fajnie i bardzo kolorowo.Dobrze że w końcu się odnaleźliście,może jeszcze nam  kiedyś sakwy podwieziecie.  :P Pozdrawiam.
Kto nie podróżuje nie zna wartości człowieka.
"Góry Uczą Pokory"

Offline Mężczyzna usulovski

  • Wiadomości: 1266
  • Miasto: Edynburg
  • Na forum od: 17.07.2008
Obejrzałem z najwyższym zainteresowaniem, pełna egzotyka w doskonałym ujęciu, gratuluję :D

Mieliście problemy z identyfikowaniem jedzenia i picia w sklepach? Bo ja bym się chyba bał, że np. do bidonu naleję płynu do naczyń :P

Offline Kobieta Natalia

  • Wiadomości: 1073
  • Miasto: Amsterdam
  • Na forum od: 27.01.2008
    • http://www.na-azymut.pl
Nie no, aż tak źle nie było :) Ale fakt, często jak szukaliśmy jakiejś miejscowej jadłodajni to takiej, która miała obrazki w menu albo gdzieś na ścianach, co było nawet dość częste. A kiedy trafialiśmy do takich wiosek gdzie nie było wyboru to miejscowi z rozbawieniem zaprowadzali nas na zaplecze do kuchni, pokazywali składniki i kazali wybierać co chcemy. Dodam, że wybór nie był jakiś duży ale bycie w tych kuchniach to osobne doświadczenie :D pewnie niejednego by skutecznie zniechęciło do jedzenia... My natomiast jedliśmy wszystko i z różnych źródeł i jakimś cudem ominęły nas wszelkie ekscesy żołądkowe. W sumie byliśmy jedyną ekipą, która przyjechała do Mateusza do Hong Kongu i nie wracała z Chin w pośpiechu z rozwolnieniem :D.

Średni, kto wie kto wie :) Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś na zlot wpadniemy.
<<Fais de ta vie un rêve et de ce rêve une réalité>> Antoine de Saint-Exupéry

Offline Mężczyzna JUREK

  • Wiadomości: 1194
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 21.11.2011
Nie potrafię wyrazić zachwytu, po obejrzeniu fotorelacji. Z jednej strony mam ochotę pojechać tam.
Z drugiej strony, czy potrafiłbym zobaczyć to co uchwycone przez Was w tej relacji.
Nie wszyscy to potrafią , gratuluję.

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Przepiękne zdjęcia! Fajnie, że w końcu je wrzuciliście :) Chiński Putin i "Krzyk" Muncha bardzo zabawne, gratuluję dobrego oka :)
Ogrody, których nazwy nie pamiętacie, to ogrody Nan Lian przy klasztorze Chi Lin.

Jakie wrażenie wywarł na Was Hong Kong? Ja będąc tam nie miałam niestaty okazji, żeby zanurzyć się głębiej w Chiny, kilka razy wyjechałam tylko na krótkie wycieczki pod miasto - na wyspy Cheung Chau (super!) i Lantau, do parku Sai Kung oraz na spacer po szlaku Ping Shan. Oczywiście byłam pod wrażeniem architektury i egzotyki, ale... Przerażało mnie okrucieństwo wobec zwierząt, męczył zgiełk, jazgot i niesamowity smród spalin na ulicach. Jednym słowem cieszę się, że mogłam tam pojechać, ale chyba jeszcze bardziej cieszyłam się wracając do Europy :)

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6060
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Wow, Natalia, znakomita fotorelacja. Świetne zdjęcia!
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Online Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5172
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
Ładne zdjęcia. Miło się oglądało.

Online Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Witaj na forum Natalio :)
Przepiękne zdjęcia. Firma to firma. :)
« Ostatnia zmiana: 31 Sie 2014, 14:39 transatlantyk »


Offline Kobieta suchyy

  • trolololo
  • Wiadomości: 1479
  • Miasto: Amsterdam
  • Na forum od: 24.07.2006
    • www
@Janus:
No Chiny i Hong kong to jednak dwa inne światy. HK jest fajny, z jednej strony egzotyczny, ale z drugiej dostępny dla europejczyków, można się po angielsku dogadać, jest łatwo. Na mnie największe wrażenie robiły te mieszkalne wieżowce, bo jednak co innego jakiś szklany bank jakich wiele z fasadą odbijającą niebo, a co innego widzieć rozwieszone pranie na 80 piętrze i te wszędobylskie klimatyzatory. Są zresztą takie świetne zdjęcia przedstawiające te kosmiczne osiedla:





Więcej tutaj: http://photomichaelwolf.com/#architecture-of-densitiy/4 (znajome nazwisko :D)

No a Chiny to są Chiny... Głównie kojarzą mi się z betonem, brudem i z "Hello", które słyszeliśmy często na ulicy z różnych stron. Widzieliśmy oczywiście tylko mały fragment tego kraju, ale wrażenia są takie, że te codzienne Chiny, te mniej turystyczne, nie są zbyt atrakcyjne. To jest duży kraj, który przechodzi duże zmiany i te zmiany nie są zbyt atrakcyjne. Dla nas oczywiście fajne są drewniane tradycyjne wioseczki, ale typowy Chińczyk na wsi cieszy się, jeżeli może sobie wybudować brzydki betonowy dom, bo przynajmniej mu nie będzie przeciekał, no i tak te chiny się całe betonują powoli.

Druga obserwacja to taka "jednorazowość" wszystkiego. W pewnej piosence słyszałem, że pełno jest rowerów w Chinach, ale w praktyce w miastach jeżdżą prawie same skutery i to nie byle jakie, bo elektryczne, czyli dosyć nowe. No ale co z tego, że nowe, jak prawie wszystkie już zajeżdżone? Kupuje taki Chińczyk chińskie skuter elektryczny, nie jest one najwyższej jakości, więc coś tam się co jakiś czas psuje i ten Chińczyk nic nie naprawia, jeżeli usterka nie uniemożliwia jazdy. Więc jak się popsuje światło, to już do końca życie skutera nie będzie świeciło. Jak się zużyje amortyzator to się go nie wymienia, tylko się jeździ bez amortyzacji, grunt, że skuter ciągle się toczy. A jak przestanie to się kupi nowy.

I tak to widać na każdym kroku... Dworzec w Hongkongu może mieć np. 40 lat i być trochę ciasny, ale będzie też czysty i zadbany. A w Chinach może mieć dwa lata, a podłoga pełna gum do żucia i kurz wszędzie nie starty od nowości ;)

Kiedyś w jakiejś brzydkiej miejscowości zobaczyliśmy z daleka ładny drewniany most, myśleliśmy, że to jeden z tych tradycyjnych liczących setki lat i zbudowanych w całości z drewna, nawet bez gwoździ. Podjechaliśmy zobaczyć, okazało się, że to jakaś nowa atrakcja, konstrukcja z betonu, drewno dla ozdoby. I byłoby wszystko OK, chcieli nawiązać do tradycji, gdyby ktoś o to zadbał. A tam już płytki krzywe, 2 cm warstwa kurzu, idę o zakład, że od wybudowania nikt nie poświęcił temu miejscu 5 minut czasu. Wybudowali, niech stoi.

Nooo, więc generalnie takie mam wrażenia, ale był to mój pierwszy raz tam, więc mimo wszystko mi się podobało ;)

Aaaa, zupełnie inaczej ma się sprawa ze znanymi na świecie parkami narodowymi. Tam płaciliśmy jakąś konkretną kasę za wstęp na kilka dni, skanowali nawet odciski palców, żeby nie odsprzedać karty magnetycznej, ale wiedzieliśmy za co płacimy. Szlaki super przygotowane, oznaczone. Wewnątrz parku ruch specjalnie przygotowanymi autobusami. Czysto, schludnie, wszystko fajnie. Śmieszne były tylko tablice z przykazaniami dla Chińskich turystów odwiedzających te miejsca: nie pluj, nie krzycz, nie wyrzucaj śmieci gdzie popadnie ;-)

Offline Mężczyzna mula53

  • Wiadomości: 190
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 29.01.2009
Ładne zdjęcia.
No wiesz co... ładne! Zdjęcia są mistrzowskie.
Mnie szczególnie zachwyciły 121,122... Właśnie takie zdjęcia zastępują tysiące słów. Można gapić się i "czytać" wiele minut bez znudzenia. Foto-grafia, pisanie światłem.
Dzięki suchyy. Pozdrawiam Natalio.

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Suchyy, dzięki za odpowiedź. Podobnie pisała ostatnio o Chinach Ewcyna, chyba nieco załamana wszechobecnym syfem, traktowanym tam jako coś zupełnie normalnego. W paru relacjach spotkałam się też z opinią, że Chiny to nienajlepszy kraj dla miłośników zwierząt (co widać i w HK). Taka anegdotka: opowiadałam ostatnio znajomej Chince mieszkającej od 8 lat w Szwecji o tym, że w Polsce jakiś pijany gość wyrzucił swojego psa z okna drugiego piętra i że na szczęście ma za to pójść siedzieć. A ona na to, zdziwiona:
- Ale za co? Przecież to jego pies.

Budynki mieszkalne w HK też robiły na mnie o wiele większe wrażenie niż biurowce. Naprzeciwko mojego hostelu stał budynek tak wąski, że na początku zastanawiałam się, jak droga musi być tam ziemia, że opłaca im się budować wieżowiec z jednym mieszkaniem na piętrze. Potem jednak doszłam do wniosku, że pewnie upchnęli po pięć :)

Pojechałam raz za miasto, żeby przejść się szlakiem kilku świątyń i tradycyjnej zabudowy. Po ponad godzinie jazdy metrem zobaczyłam coś takiego (przepraszam za jakość, zdjęcia z pociągu i fotograf nie ten):



« Ostatnia zmiana: 1 Wrz 2014, 12:25 Janus »

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
fajne klimaty. Ta ścieżka na skarpie skalnej niezła, choć nie wiem czy zaufałbym chińskiemu wykonaniu tego. Miło się oglądało.
Gratulacje!

Offline maciek306

  • Wiadomości: 56
  • Miasto: Toruń
  • Na forum od: 14.07.2010
I to jest dopiero wyprawa! Super zdjęcia, "zazdraszczam" kierunku wyprawy!

Tagi: chiny azja 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum