Autor Wątek: Serwisowanie piast  (Przeczytany 1519 razy)

Offline Mężczyzna Pedro

  • Wiadomości: 143
  • Miasto:
  • Na forum od: 19.01.2014
Odp: Serwisowanie piast
« 3 Wrz 2014, 11:55 »
cyt.: "Piasty to dla mnie - wstyd przyznać - czarna magia. Nie miałem dotąd czasu się nauczyć ich serwisowania..."

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Serwisowanie piast
« 3 Wrz 2014, 13:40 »
Wyraźnie napisałem, że nie mam na to czasu, a nie, że jest to za trudne.
Nigdzie czegoś takiego nie pisałeś :P

Oddanie do serwisu może zająć więcej czasu niż samodzielne przeczyszczenie jeśli serwis nie jest zbyt blisko ;)
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Odp: Serwisowanie piast
« 3 Wrz 2014, 13:42 »
Nie miałem dotąd czasu się nauczyć ich serwisowania

A serwis jest blisko - 500 m dalej. Poza tym jak mam się uczyć to nie na kołach, które mają ze mną pojechać na wyprawę.
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10710
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Serwisowanie piast
« 3 Wrz 2014, 14:35 »
Obie opcje dobre, ale z tym uczeniem to nie przesadzajmy.
Nauczyłem się obsługi piast w podstawówce, mając jakieś 11-12 lat.
Tak mnie jakoś naszło że nasmaruję swój rower. Poszedłem do garażu, wyszperałem smar do łożysk, który tam ojciec trzymał, rozkręciłem, nasmarowałem, złożyłem (tylną, tzw "torpedo" też) i jeździłem dalej. Nawet nie wiedziałem, że powinienem się tego jakoś specjalnie uczyć  ;)

PS
Nie wychowałem się w warsztacie, a mój ojciec nie był mechanikiem.

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Odp: Serwisowanie piast
« 4 Paź 2014, 12:36 »
Zastanawiałem się ostatnio nad zakupem drugich kół do swojego roweru "przełajowego" rama trekkingowa ma inny rozstaw niż szosowa i koła z szosy - głównie tylne - są za wąskie. Póki co siedzi lekko dogięte w ramie, ale pomyślałem ostatnio - eureka - nie trzeba wymieniać koła - można przecież wymienić ośkę. Przy okazji serwis piasty zrobię tylnej.

Tylko pytanie - czy korpus piasty trekingowej i szosowej jest inny? Nie chciałbym uzyskać przesunięcia koła na jedną bądź druga stronę - jak wycentruje hamulce?:)

Czy wymiana ośki i danie dłuższych dystansów po obu stronach - wystarczy?
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7335
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Serwisowanie piast
« 4 Paź 2014, 13:04 »
Czy wymiana ośki i danie dłuższych dystansów po obu stronach - wystarczy?
po jednej. Koła szosowe mają inny chainline. Zauważ, że bębenek i odległość bębenka od haków ramy jest piastach mtb i szosowych taka sama, tam większej podkładki się nie daje. Stąd po wymianie osi trzeba jeszcze byłoby trochę przeciągnąć szprychy (w szosowym kole szprychy są niemal pionowo od strony napędu).

My home is where my bike is.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum