Rower "do wszystkiego"?

[globalbus]

Da się w ogóle jeździć w tej pozycji?

Tak, jak dopasujesz gięcie i pozycję klamek. Poprzedni właściciel miał pewnie większe ręce A że dwoma placami, to raczej tak właśnie się hamuje z dolnego chwytu.
Fakt faktem, ja 90% czasu siedzę w chwycie na klamkach lub trochę przed nimi.

[worek_foliowy]

Rowerek prowadzi się dobrze, jednak zupełnie nie mogę przekonać się do dolnego chwytu. Muszę się nieźle wygiąć, żeby wpasować tam dłonie (podnosząc tyłek z siodłeka) a i tak klamki hamulców łapię ledwo ledwo dwoma palcami. Da się w ogóle jeździć w tej pozycji?

Moim zdaniem nie da się. Taki urok gięcia "ergonomicznego".

[Daniel]

Może masz zbyt wysoko ustawione klamki?

[rafalb]

Do takiego roweru "do wszystkiego" wybrałbym jednak kierownicę prostą plus lemondkę. Sam tak mam w swoim "uniwerslaniaczu" i jest pięknie.

[Turysta]

Może masz zbyt wysoko ustawione klamki?

Chyba nie - gdyby były niżej, raczej nie sięgnąłbym ich z górnego chwytu.

Edit:
Chociaż w sumie, jak pomyśleć, to i tak ręce leżą na klamkach, więc może bym jednak sięgnął.

Do takiego roweru "do wszystkiego" wybrałbym jednak kierownicę prostą plus lemondkę.

Koncepcja "do wszystkiego" upadła.

[Turysta]

Koncepcja "do wszystkiego" upadła.

Upadła. Niestety, mój squadron wyzionął ducha i zostałem zmuszony do ponownych poszukiwań roweru.

Maszynę na szosę i ultramaratony mam. Potrzebuję złożyć sobie coś, co obsłuży:
- imprezy na orientację, (głównie teren, różnej jakości)
- wyjazdy z sakwami
- dojazdy do pracy (miasto, krawężniki i takie tam)

Awarią zostałem kompletnie zaskoczony, więc zakup nowego roweru nie bardzo wchodzi w grę. Najchętniej jak najwięcej przełożyłbym ze starego, ale jednocześnie, skoro i tak muszę zmienić ramę, chciałbym, by mogła ona w przyszłości przyjąć hamulce tarczowe i szerokie opony. I tym razem chciałbym coś mniej delikatnego, więc raczej nie cross i nie treking.
Ponieważ od biedy mam na czym jeździć, nie pali się (do wiosny sporo czasu), chętnie posłuchałbym jakichś podpowiedzi, w jakim kierunku uderzyć.
Wydaje mi się, że idealnym rozwiązaniem byłaby rama z widelcem w stylu karate monkey czy ogr od Surly, ale to obecnie raczej poza moim zasięgiem.
Drugie rozwiązanie to zakup ramy i amortyzatora (a może sztywniaka) 29er. Chyba dobrze myślę, że wtedy mógłbym do tego zestawu przełożyć cała resztę z zepsutego squadrona? Z czasem powymieniałbym komponenty na bardziej "29er-owe", jednak wolałbym to zrobić stopniowo. Są jakieś ramy z tych tańszych) 29er nadające się pod sakwy? Bo te, które oglądałem, nie miały mocowań pod bagażnik. Czy to reguła i powinienem mysleć o zwykłym mtb 26"? (Chciałbym coś mniej delikatnego niż cross.)
Godny rozważenia jest też zakup całego używanego roweru mtb z kołami 26" (choć wtedy zostałbym z kupą części, które można zamontować i jeździć, ale już sprzedać nie bardzo). No i taki rower musiałby pochodzić z pewnej ręki - może akurat ktoś coś z Was coś ma?

Założenie wątku zaowocowało zakupem przełajówki, z której jestem baaardzo zadowolony, może teraz też uda mi się (z Waszą pomocą) co wykombinować.

[globalbus]

Taka podmianka nie zajdzie, bo 29'er w zasadzie nie występują w wersji z pivotami (bardzo rzadko i zwykle drogo), musiałbyś od razu zmieniać koła i hamulce.
W temacie 26" też jest posucha, tylko rynek wtórny (też musiałbyś nowe koła, więc chyba ten sam biznes).

Chcesz tanio, to szukaj używanej ramy 28" lub używki, z której rama ci przypasuje (resztę części wstawisz do magazynku)

[Turysta]

Taka podmianka nie zajdzie, bo 29'er w zasadzie nie występują w wersji z pivotami

Na to nie zwróciłem uwagi. To słabo, miałem nadzieję, że uda się jakaś bezszokowa powolna transformacja z pożądanym efektem docelowym.
Czyli albo tanio i nadal na szrocie będę jeździł, albo coś porządniejszego, ale niezbyt tanio.

[globalbus]

skombinuj sobie ramę od e-bike'a. Są powzmacniane, zwykle na 28" (mój frankenstein ma taką).

[Turysta]

Albo nie wykluczać ram crossowych - tam i piwoty są, i koła podpasują. Skoro teraz na trekingu dawałem radę, to przesiadka na crossa raczej podniesie jakość użytkowania w terenie.

Tyle tylko, że w tym wariancie o grubych oponach mogę zapomnieć...

Edit:
Jednak niekoniecznie - piszą, że do ramy birii można wsadzić opony dwucalowe. A jak to jest z nordkappem/shannonem od Accenta? Ktoś wie, jak szerokie opony wejdą?

[globalbus]

2 cale wejdą, jak dobrze trafisz.

[magda]

Shannona możesz pomacać obejrzeć przymierzyć się u mnie. Tylko na sztywniaku. Dwucalowe opony wejdą, tylko nie wiem z jak agresywnym bieżnikiem. Nie lepiej jednak poszukać używanego mtb na 26? Zbędne części zawsze tu na giełdę możesz wrzucić. Skoro masz czas to i w dobrej cenie coś upolujesz. Jak ja szukałam mtb, to zakładałam że rower nie musi być w stanie idealnym, tylko sukcesywnie w nim powymieniam co trzeba.

[wikrap1]

Marathony 1,75 z dobrze dopasowanym błotnikiem weszły mi totalnie na styk. Na te 2 cale w shannonie, to bym się mocno nie napalał. W rowerze w teren musi być odpowiedni prześwit. Jak go nie będzie, to kompozyt błotno-trawiasty może boleśnie zweryfikować takie konstrukcje.

[Ramaja]

Ja właśnie składam taki rower do wszystkiego.Rama on one inbred, teraz trochę drogi ale przed świętami pewnie będzie taniej.Ma mocowanie bagażnika gruba opona też wejdzie.

[A|ex]

Jeżdżę na ramię Biria RS Pro cross. Wchodzi w nią opona 29x2.1 i zostaje jeszcze odrobina zapasu, że można mały palec zmieścić między opona a ramą.
Wygląda to tak.

U góry na oponach 1.5 z błotnikami na dole na 29x2.1.