10 Dzień wyprawy rowerowej "Wzdłuż Nysy Łużyckiej i Odry".
Cedynia - Chojna 72 km.
Tak w ogóle, to w poprzednim dniu zawitałem w Zachodniopomorskie- mało znany mi region Polski. Eskapada pomału zbliża się do finiszu.
Najpierw z rana objazd po Cedyni.
Ryneczek.
Obowiązkowo zabytkowy ratusz.
Wieża widokowa. Tak, tak, to nie pomyłka, nie wstawiłem omyłkowo zdjęcia którejś wieży w Sudetach. W tej okolicy są całkiem niczego sobie wzgórza (Cedyński Park Krajobrazowy), które w stosunku do Odry, która zbliża się już do poziomu morza, uzyskują pokaźne przewyższenia.
Rezerwat przyrody "Wrzosowiska Cedyńskie"
"Pomnik Polskiego Zwycięstwa nad Odrą" upamiętniający 1000-lecie Bitwy Cedyńskiej na wzgórzu Czcibora.
Krótki wypad za niemiecką granicę, do Hohensaaten i Hohenwutzen. Oczywiście superścieżkami rowerowymi wzdłuż Odry.
Kościół w Hohensaaten.
Hohensaaten. Scenka, na widok której prawie że spadłem z roweru ze śmiechu
Turystyka rowerowa w niemieckim wydaniu. Przyjechała ekipa ok. 40 osób autokarem z przyczepą do przewozu rowerów. Przyczepa miała pełne wyposażenie, był mały warsztacik, a nawet agregat prądotwórczy
Po czym bractwo wypakowało rowery, a następnie z kuflami piwa rozłożyło się na ławkach na skwerze. Przed autokarem hostessy (a właściwie pani hostessa i pan hostes) rozstawiło barek z kawą, kanapkami, parówkami (zapewne z polskiej Biedronki
) itp. Towarzystwo zapraszało mnie do siebie, ale miałem napięty program czasowy więc podziękowałem.
Ale w Hohensaaten są też interesujące obiekty hydrotechniczne. W tym miejscu rozpoczyna się kanał łączący Odrę z Hawelą (Oder-Havel-Kanal), dzięki któremu można uprawiać żeglugę śródlądową z Polski do Zachodniej Europy ( w przypadku Odry to już nie można, chyba że kajakiem). W ujściu kanału do Odry znajdują się dwie pokaźne śluzy.
(barka motorowa po prawej to Odratrans Bydgoszcz, kiedyś w Berlinie widziałem, że z Polski wożą biomasę)
Hohenwutzen. Spichlerz.
Powróciłem na polską stronę i udałem się do miejscowości Bielinek. Po drodze znajduje się ciekawy obszar. Widoczne uprawy rolne to tereny poniżej poziomu Odry.
Wzdłuż wzgórz ciągnie się sztuczny kanał melioracyjny, którego zadaniem jest odprowadzenie wód opadowych ze zboczy, do Odry, aby nie zalewały niżej od niej położonych gruntów rolnych.
A wzgórza dały mi popalić na podjazdach.
Bielinek. Też miejscowość na przysłowiowym końcu świata.
Miejscowość Piasek, gdzie adekwatnie do nazwy znajduje się kopalnia piasku.
Piasek. Starorzecze Odry.
Piasek. Kościółek.
Kuropatniki. Pałacyk w lesie, obecnie kwatera myśliwska.
Krzymów. Dwór i folwark z gorzelnią, niestety niedostępne, więc musiałem zadowolić się fotką przez płot.
i też kościółek.
Krupin koło Chojnej. Tzw. szwedzki kopiec- usypany w 1630 r. przez mieszkańców ku czci Gustawa II Adolfa.
Chojna- miejscowość docelowa tego dnia. Ruiny Kaplicy św. Gertrudy, na terenie cmentarza żołnierzy radzieckich.
Brama Świecka (od Świecka nad Odrą, a nie światopoglądu).
Ratusz (obecnie Centrum Kultury). Gotyckie arcydzieło z XIII wieku.
Kościół Mariacki z XV w. Zwraca uwagę bardzo strome nachylenie dachu. Wieża wysokości 102,5 metra! Kościół założony przez templariuszy. Przy okazji poszukiwania materiałów o obiekcie, dowiedziałem się, że istnieje coś takiego jak Europejski Szlak Gotyku Ceglanego. Wpisałem do mojej listy pomysłów na wyprawy.
Brama Barnkowska.
I tutaj nastąpił wyłom od zasady, gdyż nie nocowałem w Chojnej, tylko, ponieważ dalszy odcinek Chojna- Szczecin rysował się wyjątkowo nieciekawie (ruchliwe drogi, trzeba było jakoś objechać elektrownię Dolna Odra), to wpakowałem się do pociągu do Szczecina, gdzie nocowałem w PTSM.
CDN.
Mapa trasy:
http://www.traseo.pl/trasa/nysa-luz-odra-etap-aa-cedynia-chojna-szczecin