Góry MRDP 2015

[magdad]

Gratulacje Tomek! Numeru nie miałam, więc Ci nie pospamowałam .
Dla Hipków również, a szczególnie dla Hipci - pierwszej kobiety na mecie .

[martwawiewiórka]

Również gratuluję dojechanym. Mapka działała do dupy;)

[Elizium]

Tomkowi i Hipkom gratulowałem i czynię to ponownie. Góral Nizinny - dla Ciebie też gratulacje. Uwinęliście się w dwa i pół dnia. Coś niesamowitego!

[magda]

Po raz kolejny - gratulacje! (choć w głębi duszy zawsze myślę 'że wam się chce...' )

[Elizium]

(choć w głębi duszy zawsze myślę 'że wam się chce...' )

moja żona była dosadniejsza, ale z ostrożności procesowej nie zacytuję...

[starszapani]

Ta mapka to jakaś porażka. W FF kompletnie nie działa, w IE sporadycznie i to jeszcze z jakim opóźnieniem ...

[renifer]

Tomkowi i wszystkim kolejnym - GRATULUJĘ.
"Tomuś nie piskaj..." - tata Czereśniak

[Hipek]

Nie będę się za dużo rozpisywał.

Bardzo dziękuję za wsparcie i duchowe, i SMS-owe. Nigdy się tak nie upodlilem. Było świetnie! Udało się nie przespac dwóch nocy i zmieścić w okienku 2d+12.

Miałe. dużo czasu, więc relacje mam obmyslona. Teraz trzeba to spisać...

A, kolega Remek wygral kategorię Sport. Tylko to i nic więcej. Jeśli o kims trzeba powiedzieć "zwycięzca", w kontekście calego maratonu, to o chlopakach z Extreme.

[Elizium]

Nie będę się za dużo rozpisywał.

ale to nie oznacza braku relacji??

 

[Hipek]

Bez przesady. Relacja musi być.

 Muszę jeszcze namówić Tomka, żeby napisał swoją.

[memorek]

Muszę jeszcze namówić Tomka, żeby napisał swoją.

A to nie był przypadkiem warunek, pod jakim zgodziliśmy się, żeby startował? :-)

Marek

[transatlantyk]

No, fajnie się to wszystko oglada online.
Rzeczywistość jest bardziej skrzecząca

No jak to skrzecząca? Chyba startują tylko ci, którzy widzą piękno w takim morderczym wysiłku.
Jak sięgam pamięcią do MRDP2013, to najpiękniejsze dla mnie było to kompletne wyizolowanie się z rzeczywistości. Istniał tylko rower i esemesy z kibicami i osobami bliskimi.

[emes]

Turysta też na mecie. Brawo!

[tomek]

(choć w głębi duszy zawsze myślę 'że wam się chce...' )

moja żona była dosadniejsza, ale z ostrożności procesowej nie zacytuję...

Miałem kryzys po drodze i wtedy się solidnie skarciłem w duchu za wystartowanie. Tylko dlaczego inni mają tę świadomość od ręki a ja muszę się umachać i ukręcić do nieprzytomności... ?

[tomek]

Tomkowi i wszystkim kolejnym - GRATULUJĘ.
"Tomuś nie piskaj..." - tata Czereśniak

Dziękuję w imieniu swoim i reszty naszych