Serdecznie dziekuje Wam wszystkim za wsparcie! takiego wielkiego odzewu sie nie spodziewalam. Idac najpierw w dol z Zielenca, a potem tam wracajac non stop odbieralam tel. i smsy (do teraz mam 18 nieprzeczytanych). A najwspanialsze jest to, ze dzieki tej szybkiej akcji (calosc 3godz) moge jechac dalej :-):-) zjazd z Zielenca do Kudowy wyziebil bardzo. Dogonil mnie Waski. w Kudowie jemy na bp obiad. muli mnie strasznie, zasypiam nad talerzem.
GMRDP było mega fajnie, takie turystyczne ściganie bez mega napinki.
No to Kot jedzie dookoła Polski.
Może trochę za lajtowo pojechałem bo nic mnie dziś nie boli, tylko lekkie niedospanie.
Ale ja jestem z Was dumna!
PS. Jak sobię wyobrażę co przeżywa Marzena, to płakać się chce, jak ona cierpi. Strasznie mi jej szkoda.