Nie bardzo wiem, co próbujecie wykazać.
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
A co do czasu postoju, to sztuczka polega na tym, żeby na nim zrobić to, co niezbędne i tylko to.
tak, dojechaliśmy bez regulacji do mety, za każdym razem na postoju zapominaliśmy o tym
Udaje mi się włączyć swoją tylną lampkę bez potrzeby zatrzymywania się.
Hipek, jak zwykle, świetnie napisane.
kiedy przez głowę lecą myśli o kilometrach, które minęły od ostatniego płacenia
nie potrafię go włączyć bez zatrzymania.
Hipek, nie mógłbyś codziennie pisać jakiejś relacji? Dużo przyjemniej upływa czas w pracy do 10 gdy można sobie poczytać
Nie wiem, czy widzieliście, ale na stronie maratonu pojawiły się relacje, podpisane... nazwiskami.Każdemu to odpowiada?