Autor Wątek: Góry MRDP 2015  (Przeczytany 33293 razy)

Offline Mężczyzna yurek55

  • 2015-11217; 2016-11305; 2017-12740 (Rapha500)
  • Wiadomości: 1324
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.09.2013
    • Jurek rowerowy
Odp: Góry MRDP 2015
« 4 Wrz 2015, 11:41 »
Ale czy ja o publikowaniu nazwisk cokolwiek napisałem? Miałem na myśli jednoznaczne kojarzenie bloga z nazwiskiem, czyli innymi słowy, podpisanie, że np. Misiek12345.bikestats.pl to konto Adama Nowaka z Raciborza.

No to niegrzecznie się zachował.

Zgadzam się, bloger ma prawo do anonimowości. Napiszcie żeby te relacje zanonimizował albo usunął ze strony. Tak się nie robi, powinien zapytać o zgodę.
Rower to dziwny pojazd, jego pasażer jest jednocześnie jego silnikiem.
"Drzwi mego domu to magiczna furtka między krainą lenia a rowerem" - eranis
                                               

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Odp: Góry MRDP 2015
« 4 Wrz 2015, 11:47 »
Teraz już po frytkach, google i tak już zapisał na wieki.
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Mężczyzna pff

  • Wiadomości: 396
  • Miasto:
  • Na forum od: 10.01.2013
Odp: Góry MRDP 2015
« 4 Wrz 2015, 12:07 »
Bo rozumiem tylko o google chodzi, wszak każdy może zestawić tabelkę z wynikami z treścią relacji. Wymaga to jednak odrobiny czasu i nie jest automatycznym powiązaniem.

Ale to chyba trudne, start anonimowego blogera w zawodach z podaniem wyników.
Albo nie startować, albo nie opisywać (ale obydwa rozwiązania są złe, bo każdy czeka na "krwistą" relację). Nawet start "na dziko" bez numeru nie jest rozwiązaniem, bo nie będąc uczestnikiem zawodów nie można wchodzić w interakcję z zawodnikami.
« Ostatnia zmiana: 4 Wrz 2015, 12:16 CRL »

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Odp: Góry MRDP 2015
« 4 Wrz 2015, 12:10 »
W moim przypadku tak. Do MP 2014 było porządnie, po maratonie zdawałem sobie sprawę z tego, że przy odrobinie pracy można powiązać imię z blogiem, ale trzeba jednak mieć czas i motywację.

No a teraz wystarczy Google. Co prawda nadal nie jest to aż tak proste, ale fakt jest faktem, pięć lat pracy poszło na łąkę.
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Góry MRDP 2015
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna pff

  • Wiadomości: 396
  • Miasto:
  • Na forum od: 10.01.2013
Odp: Góry MRDP 2015
« 4 Wrz 2015, 14:18 »
Podzielę się jeszcze swoim sposobem. Imię i nazwisko plus zdjęcie z MRDP jest indeksowane naprawdę wysoko. Sprawdziłem to już przed zawodami i zastrzegłem że żadnego zdjęcia nie prześlę, a smsy będą tylko obowiązkowe. Jak chcemy "zniknąć" to trzeba o to zadbać samemu.

przemonr1

  • Gość
Odp: Góry MRDP 2015
« 6 Wrz 2015, 12:07 »
Witam,
     Zostałem poproszony o skomentowanie naszego przejazdu, dlatego zamieszczam poniższego posta.  Co prawda o naszym występie napisano prawie wszystko (nawet my nie wiedzieliśmy o wielu szczegółach), to ja może sprostuje kilka kwestii zanim okaże się, że po wsiach porywaliśmy dziewice i pożeraliśmy je żywcem.
Jazda bez bagażu – Ja pojechałem „na lekko”, bo bagaż Dawida nie odbiegał od normy. W swoim bagażu miałem dętkę, łatki parę kluczy, bezrękawnik, nogawki (3/4) , rękawiczki z długimi palcami oraz kilka innych drobiazgów, resztę wolnego miejsca wypchałem jedzeniem.  Z  takim wyposażeniem dojechałem na metę - co zmarzłem to moje, ale bywało gorzej. Nie zabierałem  namiotu, garów i kuchenki gazowej skoro nie miałem zamiaru ich używać.
Przebieranie się w suche ciuchy po deszczu – brednie, na naszym  tajnym punkcie w Starym Sączu (samochód marki toyota – chyba) założyłem jedynie suche skarpetki, dały mi one niesamowity komfort…  przez jakieś 15min. Dawid również się nie przebierał, całą noc i większość  niedzieli jechaliśmy w tych samych brudnych ubraniach, co z resztą zostało uwiecznione na legendarnym filmie. Stroje przebraliśmy w Wodzisławiu, bo dlaczego nie? 
Postoje – Dostosowywaliśmy je do grupy (kto jechał z nami ten wie), pierwszy  w Ustrzykach Górnych, całkowicie dla nas zbędny, ale skoro grupa się zatrzymała, to my też .Puki jechaliśmy w grupie, nikt nikomu nie uciekał w trakcie postojów. Jeżeli chodzi o nasze  dwa „punkty logistyczne”, to każdy mógł się załapać, wystarczyło tylko z nami jechać. W Starym Sączu czekały gotowe 4 talerze i sporo makaronu, ale że Darek też miał tam wsparcie i ugościł Ryśka, więc dodatkowe talerze zostały niewykorzystane. Podobnie sprawa wyglądałaby w Wodzisławiu. Bez problemu podzieliłyśmy się jedzeniem, piciem czy nawet przywiezioną prosto z Rosji Erytropoetyną. Nie mieliśmy zamiaru nikomu uciekać na postojach,  przeciwnie bardzo pasowała nam wspólna, szkoda że przez problemy zdrowotne Darka grupka się posypała . Jeżeli chodzi o pozostałe postoje, to w sklepach i na stacjach benzynowych stawaliśmy kilkanaście razy,  do tego dochodzą postoje z powodu problemów nawigacyjnych, łapanych gum, problemów technicznych i wiele innych. Łączny czas postojów, to prawie 5h i 30min, podejrzewam że w tym aspekcie wypadamy wręcz słabo.
Samochody techniczne i inne bajery – Jeżeli jechaliśmy blisko Remigiusza mieliśmy stałą asystę, ale koledzy nie współpracowali. My myśleliśmy o wynajęciu czegoś takiego
, niestety z powodu napiętego budżetu musieliśmy radzić sobie sami.
Ulotnienie się z bazy maratonu –  W tej kwestii wina leży po mojej stronie. Na start w maratonie zdecydowałem się na 3 dni przed jego rozpoczęciem (w zastępstwie), co za tym idzie miałem duże problemy z uzyskaniem urlopu. Wynegocjowałem jedynie poniedziałek, dlatego zaraz po przyjeździe na metę musiałem wracać. Może trudno  w to uwierzyć, ale zimne piwo w Świeradowie odpowiadało by mi bardziej niż 8h w pracy.
Na koniec sławne filmiki (jako że zostałem o komentarz poproszony, więc skomentuję) – 1 film Został nakręcony w Wodzisławiu Śląskim Ukazuje sytuację w której jedziemy ze znajomym . Jechaliśmy z nim może 700m, większość drogi zwyczajnie przegadaliśmy,  jako że team z wozu Siudzińskiego sugerowali ,że tak nie można, to kazaliśmy mu odjechać. Sytuacja miała miejsce jakieś 1,5km od naszego postoju, który właśnie on nam zorganizował. Jechaliśmy w  tym miejscu może 20km/h, nie specjalnie spieszyliśmy się mając sporą przewagę i  w perspektywie postój. 
2 filmik przedstawia sytuację gdzie na objeździe po płytach (chyba w okolicach Otmuchowa) jedzie za nami samochód, który oświetlił nam drogę. Samochód zwolniliśmy chwilę wcześniej, stało się to trochę przypadkowo, bo jechaliśmy obok siebie – jedna sprawna lampka powodowała że większość nocy jechaliśmy w ten sposób. Skorzystaliśmy z okazji upewniając się czy dobrze jedziemy. Trafiliśmy miłych ludzi, mogli nas strąbić za zajmowanie całej drogi, a uprzedzili informacji o czekających kłopotach (przejazd po płytach). Przejechali za nami odcinek z płytami – Serdecznie dziękujemy….

     Odnosząc się do ataków na nasze osoby, ciekawi mnie fakt, że najwięcej do powiedzenia na temat naszej jazdy ma osoba, która nie jechał z nami nawet przez minutę, co za tym idzie nie ma pojęcia o tym co się działo, a jego posty, to zwyczajne domysły. To że na metę wjechaliśmy pierwsi wynika z naszego przygotowania, a nie z tego że Wodzisławiu zmieniliśmy koszulki… Trasę maratonu przejechaliśmy trzymając się regulaminu ustalonego przez organizatora.
     Podsumowując, cały maraton jechaliśmy w czołówce, nigdy nie „atakowaliśmy” na postojach, nie wykorzystaliśmy naszych dwóch punktów (dozwolonych przecież przez regulamin) do uzyskania przewagi, na oba postoje zjeżdżaliśmy zdecydowanie prowadząc. W trakcie całego maratonu nikt nie wyprzedził nas w trakcie jazdy, natomiast my w wyniku błądzenia i defektów kilkakrotnie skutecznie goniliśmy.  Pisanie tekstów typu: „gdyby to, gdyby tamto”, jest śmieszne, może my też mieliśmy problemy na trasie bez których pojechalibyśmy znacznie lepiej…? Maraton zaczynał się ze startu wspólnego, wszyscy mieli równe szansę mogli zabrać się z nami w 1 grupie. Podczas wyścigów/maratonów nauczyłem się, że jeśli chcesz walczyć o zwycięstwo musisz zawsze kontrolować czołówkę. Jeżeli kogoś w niej nie było, to nie powinien mieć o to do nas pretensji.
     Kończąc ten smutny wywód, na którego pisanie w cale nie miałem ochoty, chciałbym szczerze pogratulować wszystkim wariatom, którzy zamiast w weekend siedzieć w domu i pić piwo postanowili wziąć udział  tym szaleństwie. Wielkie podziękowania dla Daniela i spółki za organizację i fajną atmosferę.

Dla zainteresowanych dane z naszego garmina:


pozdrawiam Przemek Szlagor


Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Góry MRDP 2015
« 7 Wrz 2015, 13:17 »
W tym kontekście dobrze byłoby gdyby ktoś z wcześniejszych dyskutantów zabrał głos. W wątku nagle zapadła cisza...
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Odp: Góry MRDP 2015
« 7 Wrz 2015, 13:30 »
Nie tyle niegrzecznie, tylko Daniel pewnie nie przypuszczał, że komuś to będzie przeszkadzać, na pewno nie robił tego intencjonalnie, po prostu nie pomyślał, że są ludzie którym to może przeszkadzać.
I, żeby było jasne dla wszystkich, ja nie sugerowałem celowości, domyślam się, że stało się to przypadkiem.

A osoba, która relację przeczyta, a będzie nawet w niewielkim stopniu wścibska - bez trudu znajdzie Twoje nazwisko po każdej imprezie z której pisałeś relację.
To mi nie przeszkadza: wraz z pierwszym MP stało się to już łatwe, pogodziłem się z tym.

Bardziej interesuje mnie zwrot przeciwny, czyli gdy ktoś znający moje nazwisko, wiedząc, dokąd jeździłem, znajduje bloga.

Nadal nie jest to łatwe, ale trochę się ułatwiło.
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Góry MRDP 2015
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Góry MRDP 2015
« 7 Wrz 2015, 17:14 »
Pytanie zasadnicze: czy ktoś może odpowiedzialnie powiedzieć, że dwójka zawodników o których tu mowa złamała regulamin?


Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Góry MRDP 2015
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Góry MRDP 2015
« 7 Wrz 2015, 17:43 »
Innych dowodów nie ma, więc trzeba przyjąć do wiadomości to tłumaczenie Przemka, bo na takiej imprezie musimy zakładać uczciwość zawodników.

Skoro przyjmujemy wyjaśnienia Przemka, to znaczy że nie było złamania regulaminu. To chyba zamyka temat.
Regulamin był jednakowy dla wszystkich i każdy miał szansę stworzyć sobie pomoc w zgodzie z nim.


Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Góry MRDP 2015
« 7 Wrz 2015, 17:53 »
Gdyby nie wygrali to pewnie nie byłoby tylu kontrowersji... ;D
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Góry MRDP 2015
« 7 Wrz 2015, 19:18 »
Skoro przyjmujemy wyjaśnienia Przemka, to znaczy że nie było złamania regulaminu.

Daniel Śmieja na zakończeniu imprezy otwarcie powiedział, że doszło do naruszenia regulaminu. Drobnego, bez większego znaczenia, bez sensu karania.

To tak dla ścisłości, bo z moim czasem 84 godzin to skąd ja mogę wiedzieć co tam się działo w czołówce, nie znam w ogóle sprawy ;-) Skoro Daniel tak to ocenił, to nie mam podstaw by mu nie wierzyć.
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum