Drobnego, bez większego znaczenia, bez sensu karania.
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
ciekawe czy tomek coś napisze też...
Ja napiszę relacje z GMRDP tylko wtedy gdy napisze ja Tomek.
Ja się spodziewam, że Tomek tym razem wstydu nie zrobi i coś jednak napisze. Miał dużo czasu na obmyślanie.
Tomek, tak z czystej złośliwości, napisz
trzeba go było pompką nawrócić na pisanie relacji...
Tomek, nie pisz proszę tej relacji....
Jeżu kolczasty, on nawet bloga specjalnie dla nas założył!
A jak powiedziałem, że jedno i drugie to ci sami ludzie i że są kilka minut za nami, to mnie grupa prawie urwała startując spod Orlenu. I tak właśnie strasząc moich Towarzyszy od czasu do czasu Hipkami, całkiem sprawnie już jechaliśmy do mety.
CUDNE. Zwłaszcza to:
Relacja super, tym bardziej, że bardzo długie odcinki jechaliśmy "razem" - czyli w zasięgu wzroku i kilka razy się mijaliśmy na trasie. Fajnie jest wiedzieć, co działo się w drugim zespole.
Podczas wyścigów/maratonów nauczyłem się, że jeśli chcesz walczyć o zwycięstwo musisz zawsze kontrolować czołówkę.
Nie mogłem pozbawić ludzkości relacji Wąskiego, nie chciałem żebyś, Eli, wracał na tego ciężkiego trekinga
Dlatego też nie ma potrzeby o dodatkowe pytanie się czy dany link można zamieścić na stronie maratonu.