Zamienniki kół na zimę -porada

[hongi]

Szukam zamienników kół na zimę,na koła planuje założyć oponki nieco grubsze z bardziej agresywnym bieżnikiem.
Kompletnie nic mi nie mówią nazwy i dane w aukcji.
Będę głównie jeździł na nich po asfalcie czasami utwardzona,szutrowa droga leśna w stosunku 75% do 25% ,dystanse zimowe max 100 km.Czy warto wydać te 250 zł na koła w aukcji,link niżej ?
Może ktoś kupował koła od tego allegrowicza i może coś szepnąć na jego temat.

koła---> http://allegro.pl/kpl-kol-28-wysokie-remerx-grand-rock-czarne-i4508857765.html

[Ricardo]

A obecne koła masz jakieś "wypasione" za 1500-2000 że szukasz tanich na zimę? Ja jeżdzę cały rok na tych samych -Mavic Crossride; każde takie przekładanie kół, widelca itp jest upierdliwe. Skoro obawiasz się dewastacji sprzętu zimą to może lepiej kupić używany mtb za 500 zł.

[wikrap1]

Sens zmiany kół może być np. taki, że szprychy po solance nie będą już onieśmielać blaskiem srebrzystym

Z tyłu używam kół tej klasy cały rok. Nawet obręcz bez kapslowania. Szok, że nic w górach i z sakwami nie poniszczyłem

Na zimę nie polecam zbyt szerokich opon. Szczególnie w teren. Im szersza opona, tym szerszy pas śniegu do ubicia.. Pewnego razu jechałem na 2.0 i wyprzedził mnie jakiś cywilniak na składaku.. 1.5-1.75 to sensowne moim zdaniem rozmiary na zimę.

[Turysta]

Może ktoś kupował koła od tego allegrowicza i może coś szepnąć na jego temat.

koła---> http://allegro.pl/kpl-kol-28-wysokie-remerx-grand-rock-czarne-i4508857765.html

Allegrowicz ok, kupowałem od niego koła nie raz (zresztą, z tego, co pamiętam, nie tylko ja - kilku forumowiczów również).
Żadnych problemów, a i dogadać się co do rabatu można było.

Jeździłem na Grand Rockach - ciężkie, pancerne (po wyrwaniu dwóch szprych nawet nie wymagały centrowania).
Przejechały jakieś 14-15 tys. km, zanim wytarły mi się od klocków.

[hongi]

każde takie przekładanie kół, widelca itp jest upierdliwe

Widelca ?
Nie kumam,przekładam raz nowe koła z oponami i finito zupełnie jak w samochodzie,temat tyczy się tytułowych kół.

wikarap1@ 2.0'' bankowo bym nie założył,tak jak piszesz max 1,75''

turysta@ takiej właśnie opinii szukałem  dzienks,powinny dać radę jako zimówki ,nigdy nie wiadomo co pod śniegiem jest.

[m.arek]

Każde takie przekładanie kół, widelca itp jest upierdliwe

Bez przesady, wymiana kół jest mniej upierdliwa niż wymiana opon.
Sam kupiłem na zimę niemalże najtańsze koła, które pasowały i tyram nimi bez żalu

[Iwo]

Można podejść jeszcze bardziej po taniości i nic na zimę nie zmieniać W sumie to zmienianie sezonowe kół to jedna z ostatnich rzeczy, które przyszłyby mi do głowy, ale każdy robi jak lubi...

[wikrap1]

Jedne i drugie tak czy siak kiedyś padną. A oszczędza się czas na zmianie opon. Jak się ma kasę, to nic nie stoi na przeszkodzie..
Do tego można mieć gorszą kasetę itd.

[globalbus]

Ja tylko mam drugie kółko na przód z kolcowaną oponą, jak jest ślisko to po prostu przekładam sam przodek. Tył i przekładanie kasety jest słabe. Jak jest duża różnica w szerokości obręczy to też jest słabo, bo hamulce trzeba by na nowo ustawiać itd.

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[hongi]

Dokładnie,rower rzęch,nawet tani nie wchodzi w grę,w jego cenie kupię koła i opony.
Mieszkam w bloku i nie mam miejsca na drugi rower,ledwo dwa mieszczę w zsypie  Tak jak pisałem wcześniej,wymienię koła na początku listopada -zależny od pogody-zmieniam nazot na  wiosnę,żadnej udręki tu nie widzę 

[aard]

Wymiana kol - jak kto lubi, ale to, co piszecie o oponach, to bzdury. Jeśli faktycznie się jezdzi po świeżym śniegu, o zasada jest prosta: im szersza opona, tym lepsza. Gdybym duzo jezdzil po świeżym śniegu, to kupilbum pugsleya i czterocalowe endomorphy. Jakieś tekst o wyprzedzajacym nas składaku świadczą o naszej mocy, a nie o oponach.

[globalbus]

nie no, jak jest świeży śnieg, którego nie ma dwa metry, tylko kilka centymetrów, to wąską oponą przecina się go najłatwiej. Odmian śniegu i warunków w czasie naszej zimy jest mnóstwo, ale generalnie szerszy kapeć to lepsze sterowanie, niekoniecznie prędkość.

[wikrap1]

aard - jest zupełnie odwrotnie według mnie.
Na ubity śnieg zakładałbym 2' MTB z rzadko rozstawionymi klockami. Np. Kenda Karma lub Tioga Factory. i miałbym wtedy świetną przyczepność.
Na 10cm świeżego puchu zdecydowanie wolałbym drobne 1,5".
globalbus w zasadzie wyczerpał temat

[aard]

Nie chce mi się polemizować. Zrób tak, jak piszesz, a potem napisz, jak było (o ile uda Ci się wrócić do domu przed komputer )