Po przejechaniu około 1000 km z tylnej piasty zaczęły dobiegać hałasy-stuki,póki,chrobotania etc. Koło "weg" z roweru i do serwisu.Serwisant stwierdził że po prostu z bębenka wypłukał się smar,być może z łożysk i będą do wymiany od razu nadmienił ze uszczelnienia w tej piaście do bani. Przyczyną mogło być mycie na wysoko ciśnieniowej myjce roweru,ewentualnie mając na uwadze tandetne uszczelnienia piasty wystarczyło długotrwałe przebywanie roweru na deszczu. Myjkę wykluczyłem,bo myję rower w wannie skojarzyłem że jakiś czas temu będąc w pracy rower stał pod firmą, a padało cały prawie dzień,potem jeszcze jazda w strugach deszczu.Sam z tym nic nie zrobię
Po przejechaniu około 1000 km z tylnej piasty zaczęły dobiegać hałasy-stuki,póki,chrobotania etc.