Autor Wątek: Ognisko a kuchenka. Plusy, minusy, doświadczenia  (Przeczytany 113802 razy)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Cytuj
To nie jest proces liniowy. Czas gotowania 1 l nie równa się 1/5 czasu gotowania 5 l.
Ale na kuchence 5L się chyba nie opłaca na raz gotować? Więc 5x czas 1l jest chyba sensownym uproszczeniem. I na mój rozum gotowanie porcjami powinno szybciej przebiec, niż na raz. A w ognisku można wytworzyć mnóstwo mocy, więc 5L na raz pójdzie sprawnie.
No ale faktycznie może bez sensu.

Spoko Wilku. Ja przecież nie żądzę waszym zakładem. Tylko sugeruję. A z moją świeczką, to do wyścigu raczej nie będę startował. Nie mamy chyba tyle czasu.. ;)

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3716
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
post usunięty
« Ostatnia zmiana: 4 Lut 2017, 15:26 PABLO »

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3716
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
post usunięty
« Ostatnia zmiana: 4 Lut 2017, 15:26 PABLO »

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
W sklepie też roweru za darmo nie dadzą. Pozostaje więc wcześniejsze zarobienie, albo zwędzenie sekatora z Castoramy/Obi i bieganie z nim po mieście.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Pustelnik

  • Wiadomości: 1507
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 13.03.2010
Proponuje na następny zlot zrobić Wyścig Gotowania Wody. Każdy dostaje litr wody i kto pierwszy ugotuje. Medium dowolne, garnek dowolny.  :)
Ach, każdy rowerzysta zwykł, o grację dbać i styl. I aby linię mieć i szyk, przemierza setki gmin.
Rozkoszny życia jego tryb i piękny szprychy błysk. A kiedy wita długi zjazd, rozjaśnia mu się pysk.


Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5172
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
Można wystawić 4 zawodników?

Offline Mężczyzna Pustelnik

  • Wiadomości: 1507
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 13.03.2010
Oczywiście.
Ach, każdy rowerzysta zwykł, o grację dbać i styl. I aby linię mieć i szyk, przemierza setki gmin.
Rozkoszny życia jego tryb i piękny szprychy błysk. A kiedy wita długi zjazd, rozjaśnia mu się pysk.


Offline Mężczyzna Psotnik

  • Wiadomości: 865
  • Miasto: Niestety W-wa
  • Na forum od: 10.07.2012
Zrobiłem sobie test w domu, 1 litr zimnej wody z kranu gotuje się 3min 15sek. Na pewno chcecie postawić te 500zł?  ;)



Mi w warunkach mieszkaniowych czyli w kuchni pod okapem w temperaturze 23 stopni udało się to w 2,45 sek. przy palniku na maksa. Z garnkiem EtaExpress 1L. i kuchenką Primus EXPRESS STOVE.

Służę jednym i drugim ;)
Odpłynąłem stąd bez żalu od tego wersalu bo czuję ten luz.

Offline Mężczyzna Fantastique4

  • Wiadomości: 11
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 22.06.2014
Ale macie zawody :) to na pewno zależy od wielu czynników. Zdecydowanie przyjemniejsze wg mnie jest jednak ognisko, bez względu na to czy gotuje się na nim woda czy nie :)

Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5172
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
Ognisko na peronie stacji Kłodzko Główne byłoby pewnie bardziej widoczne ;)


Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Ciekaw jestem czy faktycznie palenie ognisk tak bardzo płoszy zwierzęta...
Wiem, że dyskusja nieco osłabła przez ostatnie pięć lat, ale mój przedwczorajszy biwak w pewnym stopniu odpowiada na to pytanie.
Palę coraz mniejsze ogniska i usiłuję znaleźć idealne palenisko nadziemne, żeby nie niszczyć podłoża (ognisko może je wysterylizować do głębokości kilkudziesięciu cm), więc śniadaniowe ognisko było niezbyt okazałe, ale trochę jednak dymiło, więc było łatwe do zauważenia.
Usłyszałem szelest suchych liści i znieruchomiałem w oczekiwaniu na gościa. Okazało się, że odwiedził mnie zając. Podszedł na odległość 4-5 metrów i gapił się na ognisko i na mnie, nie wiedząc pewnie czym jestem.
Po dobrych paru minutach, znudzony sytuacją i zmotywowany koniecznością dorzucenia suchego patyka, poruszyłem się powoli i dopiero wtedy szarak się wystraszył. Uciekł przede mną, nie przed ogniskiem.
Stawiam więc tezę, że dla zwierząt (przynajmniej niektórych) ogień i dym w niedużej skali nie są czynnikiem uniemożliwiającym w miarę normalne życie.


Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3037
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Pytanie czy jest sens martwić się dewastacją ściółki w przeważających u nas lasach sosnowych, gdzie na głębokości 10cm już zwykle piasek zalega ;P

Ja najchętniej do małego ogniska wybieram świeżo zaorane tereny po wykarczowanych fragmentach lasów, których jakoś ostatnio przybywa - jest zagłębienie, jest lekka osłona od wiatru no i najistotniejsze, nie muszę się martwić rozprzestrzenienem ognia ;)

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Nie chodzi o racjonalne oszacowanie szkodliwości, ale o moje emocjonalne podejście do sprawy. Lepiej się czuję wiedząc, że staram się szkodzić jak najmniej.
Faktem jest, że legalnie działające Lasy Państwowe dewastują przyrodę w największym stopniu (jeśli o lasy chodzi) i nic ich nie doścignie w tej materii, ale ja patrzę na to w mikroskali i dostrzegam pojedyncze pająki i mrówki.
W okresie wielkanocnym zrobiłem sobie pięciodniową przejażdżkę po lesie bez kontaktu z cywilizacją. Z ok. 400 km, po asfalcie zrobiłem mniej niż 40km. Jak bym miał jednym słowem opisać co widziałem, to powiedziałbym ŚMIECI.
Pięciodniowe obcowanie ze śmieciami może być bardzo męczące, bo inaczej się je widzi niż podczas kilkugodzinnej wycieczki, a inaczej jako codzienny obrazek.
Wiem, że wątek o ognisku, ale tak mi się z dewastacją skojarzyło, przepraszam.

Aha, po nocy (ale jeszcze przed zającem) znalazłem świeże buchtowisko jakieś 20-30 metrów od ogniska, a wieczorem też paliłem. Na pewno śmierdziało spalenizną, ale nie powstrzymało to dzików.
« Ostatnia zmiana: 7 Cze 2019, 22:15 RS »

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum