Faktem jest, że legalnie działające Lasy Państwowe dewastują przyrodę w największym stopniu (jeśli o lasy chodzi) i nic ich nie doścignie w tej materii
To, że to sztucznie nasadzony las nie oznacza, że należy go mniej szanować - przecież dla całego życia w nim to ostoja taka sama jak najdziksza puszcza...
Raczej piramidalną bzdurą.
Prowokujesz,
... nie podoba mi się...
a na mandat za ognisko jestem przygotowany.
Pytanie czy jest sens martwić się dewastacją ściółki w przeważających u nas lasach sosnowych, gdzie na głębokości 10cm już zwykle piasek zalega ;P
Ja najchętniej do małego ogniska wybieram świeżo zaorane tereny po wykarczowanych fragmentach lasów, których jakoś ostatnio przybywa
Faktem jest, że legalnie działające Lasy Państwowe dewastują przyrodę w największym stopniu (jeśli o lasy chodzi) i nic ich nie doścignie w tej materii,
Jak bym miał jednym słowem opisać co widziałem, to powiedziałbym ŚMIECI.
To, że to sztucznie nasadzony las nie oznacza, że należy go mniej szanować - przecież dla całego życia w nim to ostoja taka sama jak najdziksza puszcza
Każdy przejaw życia trzeba szanować jak się da, nawet jeśli to drągowina sosnowa.
To fakt - jak "u siebie" (czyli na Jurze) grzebnę dwa razy patykiem, to mam żółty piasek, w którym istnieją pewnie tylko najmniejsze formy życie. Z drugiej strony, te najmniejsze stanowią chyba największą masę i mają wielkie znaczenie w ekosystemie.
Można na lasy użytkowe spojrzeć inaczej, jako na formę eksploatacji terenu.
To, co powinno być karane chłostą publiczną, wycinanie lasów naturalnych (także tych nieco zmodyfikowanych) w celu pozyskania drewna, zwłaszcza w latach obecnych, gdy lasy sadzone dostarczają tego drewna w nadmiarze.