Ognisko a kuchenka. Plusy, minusy, doświadczenia

[PABLO]

post usunięty

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[miki150]

ak więc nie ma nawet mowy by w warunkach turystycznych wodę zagotować szybciej na ognisku niż na gazie

Chyba żartujesz, jak powiesisz garnek nad dużym ogniskiem, to woda się zagotuje w moment. Nie wiem co ma do tego kaloryczność różnych paliw. Na ognisku możesz mieć dużo większy płomień. Jeśli gotujesz dla kilku osób w dużym garnku, to różnica może faktycznie być duża.

Nie wiem jak to wygląda jak doliczysz zbieranie chrustu i rozpalanie, ale zakładam że Pablo ma w tym całkiem niezłą wprawę.

[PABLO]

post usunięty

[PABLO]

post usunięty

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[Karol]

5 litrów to dobry pomysł, a ognisko powinno się już wcześniej palić. Przy tak wielkiej różnicy w kaloryczności gazu i drewna nie ma to przecież większego znaczenia. Wilk nie musi przecież w ramach próby jechać do sklepu aby kupić gaz. 

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[PABLO]

post usunięty

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[miki150]

Co innego mądrzenie się w internecie, opowieści z 1001 nocy

Wg Twojej ostatniej opowieści o kaloryczności paliwa spokojnie wygrasz zakład nawet z 5L wody.

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[miki150]

Nie interesuje mnie sprawdzanie gotowania 5 czy 15 litrów - tylko gotowania na potrzeby biwakowe, czyli 1 litra.

A zauważyłeś, że Pablo podróżuje w kilka osób i może mieć większe potrzeby niż 1L?

[PABLO]

post usunięty