Autor Wątek: Ognisko a kuchenka. Plusy, minusy, doświadczenia  (Przeczytany 113813 razy)

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
W dwóch miejscach się niezupełnie zgadzam.
1. Nazwę rodzajową pisze się wielką literą, gatunkową - małą
2. Ogień nie musi być zły, a przynajmniej nie zawsze. To chyba nie jest takie proste do rozstrzygnięcia, bo spalanie w bardzo wysokich temp. z udziałem odp. filtrów jest stosunkowo bezpieczne.
Stąd moje zainteresowanie doświadczeniami Tima, chemika i turysty, który jako rozpałki w swoich kuchenkach używa m.in. HDPE.

ed.
I jeszcze jedno - jeśli ktoś myśli, że produkcja kartuszy z propanem/butanem, ich dystrybucja, użycie i utylizacja jest bezkosztowa, to jest w mylnym błędzie.

« Ostatnia zmiana: 8 Cze 2019, 00:46 RS »

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Stąd moje zainteresowanie doświadczeniami Tima, chemika i turysty, który jako rozpałki w swoich kuchenkach używa m.in. HDPE.
To fascynujące. Wyznaję prostszy światopogląd bazujący na destrukcji florystycznej i faunistycznej obecnych biocenoz. Uwierz mi problem jest tylko jeden. Jest nas za dużo. Eksploatujemy, niszczymy, konsumujemy. Popatrz szerzej. Stara wojskowa doktryna mówi "nie ciesz się, ze dzisiaj biją twojego sąsiada. Jak z nim skończą wezmą się za ciebie". Żyj w błogim przekonaniu, że dewastacja środowiska tysiące kilometrów od ciebie to nie twoja sprawa.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
... Jest nas za dużo. Eksploatujemy, niszczymy, konsumujemy...
Tu się zgadzam, ale trudno się oderwać od codzienności.
Złożyłeś świetny rower na super komponentach. Cieszyłeś się jazdą m.in. po Norwegii. Ja jestem w trakcie składania. Gdybyśmy byli tacy superzajebiści, to należałoby odpuścić i jeździć na starych, bo produkcja nowych jest destrukcyjna dla środowiska.
Nie próbuję forsować żadnego stanowiska, nie mam zdania, nie wiem co myśleć.
Balans, kurde, balans. Gdzie on?

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
Balans, kurde, balans. Gdzie on?
Pogadaj z gajowym.

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
menel, pokonałeś mnie. Przyznaję się do porażki, jesteś większym.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Rozważania te, takie zaprawdę godne są i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne, tak, byśmy postawą, wrażliwością RS zbliżoną i w lasach i po łąkach i wszędzie gdzie bądź świadczyli zawsze i wszędzie - po wszystkie czasy, na wieki wieków. Amen.

Uczestnikom kontekstu refleksji ogień-zając-reszta b. dziękuję.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna 365

  • Wiadomości: 675
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 27.02.2018
Czy zwierzęta boją się ognia? Oczywiście, że tak. To dla nich ekstremalne zagrożenie życia. To, że jakiś zając podszedł bliżej nie znaczy, że się nie bał. Nie palę ognisk w lasach i na biwakach. Zachęcam do tego innych. Chcę gorący posiłek to podgrzewam go w kuchence. Potem siedzę i napawam się ciszą, a w zasadzie "hałasem" jaki jest w lesie.
Paweł.

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Czy zwierzęta boją się ognia? Oczywiście, że tak. To dla nich ekstremalne zagrożenie życia. To, że jakiś zając podszedł bliżej nie znaczy, że się nie bał. Nie palę ognisk w lasach i na biwakach. Zachęcam do tego innych. Chcę gorący posiłek to podgrzewam go w kuchence. Potem siedzę i napawam się ciszą, a w zasadzie "hałasem" jaki jest w lesie.
Pewnie, że masz rację. Chwała Ci, choć nie jestem pewien co masz na myśli pisząc "kuchenka".
Jeśli gazową lub benzynową, to powtórzę, że nie wiemy jakie są jej koszty ekologiczne w porównaniu z kuchenką na drewno. Nie znalazłem takiego opracowania, a pewnie mogłoby być na poziomie doktorskim.

Pewnie, że zwierzęta czują strach przed ogniem, ale wydaje mi się, że widzą różnicę pomiędzy pożarem a małym ogniskiem. Napisałem przecież:
...
Stawiam więc tezę, że dla zwierząt (przynajmniej niektórych) ogień i dym w niedużej skali nie są czynnikiem uniemożliwiającym w miarę normalne życie.

Piętnowanie opalania materiałami naturalnymi kojarzy mi się niezmiennie z promocją "ekologicznych" samochodów elektrycznych, systemu Start/Stop, albo w ogóle LED. Są ekologiczne, o ile nie weźmie się pod uwagę innych czynników, a jedynie chwilowe zużycie energii elektrycznej.
To są chłyty martetindowe, a my pozwalamy sobą manipulować.

Nie chciałem wyjść na ignoranta i podpalacza, a tylko podzielić się przygodą. Dziękuję.

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Dodam jeszcze to, bo z ogniskiem ma związek i chyba zmieniło moje życie w dużym stopniu.
...
W takiej sytuacji chciałoby się powrotu kar cielesnych. Pręgierz publiczny i chłosta? Nic z tych rzeczy, po prostu zbieranie śmieci w lesie - wpierw własnych, a następnie cudzych. Z odpowiednią oprawą medialną. Wywiady, trudne pytania  :D
Przyznam, że jestem przykładem nawróconego podobną karą.
Jako pełnoletni nastolatek (to jeszcze ubiegły wiek) zostałem przyłapany na paleniu ognia w lesie razem z moimi kilkoma kolegami. Zostaliśmy "skazani" (w trybie dość łagodnym) na karę pomocy w sprzątaniu lasu po przecince. Trzeba było pozbierać gałęzie i je przenieść do punktu odbioru.
Przy okazji dowiedzieliśmy się wiele o pracy leśników i o gospodarce leśnej, bo roboty było mniej niż gadania z etatowymi pracownikami. Trafiliśmy przypadkiem na dobrych ludzi.

Uważam, że wrażliwości wobec natury można (się) nauczyć.
Nauczyłem się jej po raz kolejny (z innego punktu widzenia) stając się akwarystą. Niezwykle skutecznie uczy też pokory.
Gdyby jakiś rodzić chciał swoje dziecię uwrażliwić na inne stworzenia, to trudno mi sobie wyobrazić lepszy poligon niż akwarium.
Idealnie byłoby , gdyby było to akwarium morskie rafowe, ale słodkie też zda egzamin.

Poznawać, myśleć, próbować wyciągać wnioski.

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
Przy okazji dowiedzieliśmy się wiele o pracy leśników i o gospodarce leśnej, bo roboty było mniej niż gadania z etatowymi pracownikami. Trafiliśmy przypadkiem na dobrych ludzi.
Może to nie był przypadek. Może w Lasach Państwowych to jest standard. I tym się różnią od ekozłodziei.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum