Medawc, trochę mnie zaskoczyłeś swym wskazaniem.
Jedyne z tego roweru co byłoby tak naprawdę dobre to osprzęt na tył - przerzutka Shimano Deore LX. Jednak nową osobno można nabyć za ok. 80 zł - model z 2006/2007 r.
Korba o porównywalnej jakości do Shimano STX RC to wydatek rzędu pięciu dych. Noski na pedały na trudny teren raczej zbyteczne, a nawet niewskazane.
Hamulce całkiem chyba okej są, obręcze i opony także.
Pozostałe składniki do wymiany:
- rama - dość toporna w prowadzeniu się wydaje, po części wymusza ustawienie siodła co najmniej na poziomie kierownicy,
- brak amortyzatorów - cały widelec do wymiany,
- kierownik zbyt prosty, nie za wygodny na wyprawy,
- mostek kierownicy trza by zmienić w celu maksymalnego podniesienia kierownicy względem siodła, a i tak nie uzyskałoby się pożądanego stosunku by siedzieć wyprostowanym
- kierownik jw, jego kształt determinuje zbyt duże wyciągnięcie się na machinie
Kur**a!
W pierwszym poście zastanawiasz się nad zakupem marketogówna, a jak ktoś pokazuje Ci
przykładowy, porządny, używany rower w tej cenie, to marudzisz gorzej niż baba przed okresem.
Owszem kierownica jest nisko. Rozwiązanie - przedłużka rury sterowej i inny mostek. Tak, opony do wymiany. Tyle że w marketogównach są jeszcze gorsze. I nie mówię, że musi być akurat ten konkretny rower. To pierwszy, który mi się nawinął na fajnej ramie, przyzwoitym osprzęcie i w dobrym stanie. Przykład, czego powinieneś szukać w tym budżecie, by najlepiej wykorzystać pieniądze.
Reszta zarzutów jest po prostu śmieszna. A już te Twoje amortyzatory to najlepsze. W tym budżecie nie kupisz roweru z amortyzatorem i koniec kropka. Co najwyżej z jakąś atrapą, która będzie nie tylko wkurzać nędzną pracą, ale stanowić realne zagrożenie dla Twoich zębów.
Ale Twoje pieniądze i Twoja decyzja. Chcesz to kupuj sobie marketogówna z atrapami amortyzatorów, hamulcami tarczowymi, które nie hamują, marudź na stary, ale porzadnej jakości osprzęt, a zachwycaj się nowiutkimi, kolorowymi chińskimi przerzutkami...