Bagażnik, sakwy i fotelik czyli transportowe rozterki rodzica

[Popiel]

Już piszę w czym rzecz.

Mamy bagażnik Authora ACR 25. Mamy sakwy MSX. Mamy fotelik Hamax Siesta. Mamy problem z wygodnym połączeniem tego wszystkiego razem do kupy.

Po założeniu fotelika, sakwy wchodzą na wcisk i trzeba niezłej gimnastyki paluchów aby je wpiąć. Dodatkowo jedno zapięcie wypada praktycznie na zaokrągleniu bagażnika i mamy wrażenie jakby mu tam za dobrze nie było. Patrząc na to wszystko wygląda jakby brakowało bagażnikowi tak z 5-10 cm długości aby było ok. (Author ma 39 cm). Może niższe mocowanie sakwy by pomogło, ale takie rozwiązanie to jak na razie widziałem jedynie w bagażniku Tubus Logo. Niestety finansowo nie jesteśmy w stanie przesiąść się na ten model.
Szukamy więc jakiegoś tańszego rozwiązania. Może jakiś inny bagażnik albo sakwy. Torba Basila Glizdawki wpina się bez problemu, ale pojemność licha i drogie to to.

Może ktoś ma jakąś opatentowaną kombinację bagażnik - sakwa - fotelik.

 

[EASYRIDER77]

przerabiałem ten temat. Miałem nawet bagażniki wydłużane o ten kawałek co mi brakowało. Parę wypraw w ten sposób zrobiłem.  Potem był Extrawheel.
Teraz bym proponował właśnie extrawheel.

[Elizium]

Żona bierze tylne sakwy, ja przednie i fotelik - bez extrawheela lub przyczepki nie ogarniesz tego. Przetarłem sakwy i zgiąłem bagażnik jak woziłem je pod fotelikiem.

[Glizdawka]

Ludzie, nie będę do żłobka w extrawheelem jeździć  .
Na wyprawy nie mamy problemu, bo mamy przyczepkę. Chodzi o codzienne zawiezienie dziecka do żłobka. Zawozi go Popiel i musi mieć jedną sakwę na swoje rzeczy do przebrania w pracy i drugą z rzeczami Aliena, którą zostawia. Potem ja go odbieram i mam do zabrania sakwę i swoją torebkę. Dlatego szukamy jakiegoś rozwiązania, żeby nie skończyło się to zniszczeniem sakw.

[wilhelminaslimak]

Do przedszkola to ja niestety jechałam z plecakiem, czasem wypchanym na maksa. Czasem dziecię (jak dużo ciuchów zasikało) dostawało dodatkowo pakuneczek na kolana. Można powiesić plecak z tyłu fotelika.... Wszystko to nie jest wygodne, ale mniemam, że nie jedziecie do tego żłobka 10km?
Z rozwiązań to ja widzę jeszcze low-ridera, torbę na kierownicę?
A Popiel to tak się zmacha, że aż musi się w pracy przebierać? To może raz w tygodniu zapodać odwrotną kolejność i niechaj sobie na zapas przywiezie ciuchy to pracy. Albo pojechać tylko z ciuchami na przejażdżkę do pracy. Albo raz w tygodniu pojechać przyczepką (z ciuchami naturalnie tylko)?

Ja teraz wożę dwójkę, więc przyczepką. Problem z przewożeniem rzeczy zniknął :-) - ale fotelik i tak był dużo bardziej "poręczniejszy" i zastanawiam się kiedy mi się znudzi codzienna walka wyciąganiem i wciąganiem przyczepki...

[Elizium]

Skoro żłobek, to kupcie mniejsze sakwy w jakimś decatlonie, takie co da się je bardziej formować - rzeczy w worki foliowe, do tego torby na kierownicę i wspomniany plecak w razie niemca - powinno zadziałać

[Mariusz]

Na jednej z kinderwyprawek widziałem u kogoś, wersję fotelika mocowaną na poziomej rurze.
Dziecko siedziało, przed kierującym rowerem.

[michał]

Pająk miał taką wersję fotelika.
Teraz o wrażenia chyba Cinka trzeba pytać

[PABLO]

post usunięty

[Elizium]

Z przednim fotelikiem jest taki problem, ze dziecko nie może być zbyt duże (im większe tym łatwiej zarobić jego główką w brodę) a rodzic za to powinien być "większy"

Niestety taki fotelik sprawdza sie tylko na początku, jest nawet lepszy niż tylny, ale dzieci rosną bardzo szybko i potem wesoło nie jest.

[Medawc]

Przyjrzałem się bagażnikowi. Jeśli:
1. Masz duży zapas regulacji na górnych prętach, by odsunąć tam bagażnik do tyłu,
2. W dolnym mocowaniu na tym płaskowniku masz od spodu wolne przynajmniej 2 otwory, tzn jeden normalnie przeznaczony do przykręcenia bagażnika do ramy i przynajmniej jeden z tych do regulacji wysokości,

To wtedy:
1. Rura do sklepu żelaznego/Praktikera/Castoramy/czegokolwiek po kawał blachy i śrubki.
2. Wycinasz z blachy kawałki wg poniższego paintjoba. 2 otwory mają pasować do płaskownika w bagażniku, długość płytki wedle uznania, by wystarczająco odsunąć bagażnik.

3. Przykręcasz blaszki i dzięki temu odsuwasz bagażnik na dolnym mocowaniu do tyłu.
4. Odsuwasz bagażnik na prętach u góry, by go wypoziomować.

Oczywiście wytrzymałość i sztywność takiego mocowania będą takie sobie, na wyprawę bym z taką rzeźbą nie jechał, ale na mieście zakładam, że nie wozicie nie wiadomo czego.

[Glizdawka]

Dzięki za podpowiedzi. Na propozycje rozwiązań technicznych niech się Popiel wypowiada. Ja się skłaniam do kupienia dwóch małych np. przednich sakw i zakładania ich z tyłu. Ewentualnie przetestujemy jeszcze wersję z plecakiem zawieszonym na foteliku. 
Co do plecaka wilhelminaslimak, czy jak jeździłaś z plecakiem na plecach, to dziecko nim nie dostawało po głowie?
Aha wersja z dzieckiem z przodu odpada, bo my nie jesteśmy wysocy i dziecko by nam się szybko przestało z przodu mieścić, dlatego od razu kupowaliśmy fotelik, który posłuży trochę dłużej.

[PABLO]

post usunięty

[wilhelminaslimak]

Co do plecaka wilhelminaslimak, czy jak jeździłaś z plecakiem na plecach, to dziecko nim nie dostawało po głowie?

Dostawało. Przywykło :-) Siniaków nie było, bo w końcu jeździł w kasku. Raczej dla mnie był pewien dyskomfort, bo mi głową w plecak uderzał. Ale ostatecznie to nie całodniowa wycieczka, tylko w naszym przypadku 10-15 minut jazdy. Po pewnym czasie i człowiek i dziecko przywyka do "niewygód".

Ja mam niecałe 170cm, żona miała podobny wzrost. Dziecko bez problemu jeździło na przednim foteliku mając ponad 4 lata.

Jeszcze bardzo wiele zależy od wymiarów dziecka :-)

[EASYRIDER77]

po prostu bagażnik z przodu.

  chyba że już o tym wspomnieliście to sorry.