Wybór rocznika podyktowany głównie geometrią, nowsze (czyli wszystkie amortyzowane) mają długą górną rurę.
Cytat: yoshko w 25 Wrz 2014, 21:29- Używam XT 735 i gada z tarczami 46-36-24.używasz Drogi Joszku XT 737 bądź 739 jak chodzi o tylną przerzutkę
- Używam XT 735 i gada z tarczami 46-36-24.
Przeszczep bębenka troszkę mnie natomiast rozbawił - manualnie nie jest to kłopot (1 śruba), ale wymiana ośki i dołożenie dystansu (jeśli piasta była na 130), koniecznosć centrowania na nowo (bądź ustawienia centrycznie podkładkami) przy pozostawieniu relatywnie słabo uszczelnionego korpusu jest wg mnie absurdalne
Tylko problem w tym, że tego w procentach nie zmierzysz, przekonasz się dopiero zakładając na rower czy skacze czy nie. A w nowym masz 100% gwarancji.
Wybór nie był podyktowany żadną geometrią - a przede wszystkim ceną, to jest oczywiste.
Baranek (czy klasyczny czy taki jak ten) już z zasady nie nadaje się w teren, to jest oszukiwanie siebie. W terenie kluczowy jest wygodny dostęp do klamek hamulcowych i możliwość wygodnego przyłożenia siły na nie, więc prosta kierownica bije baranka na głowę; oczywiście da się i z barankiem jeździć, ale będzie to wyraźnie mniej wygodne. A to, że w USA to stosują - to żaden argument, nie wszystko co tam wymyślą ma sens, jeszcze bardziej popularne od takich kierownic są tam rowery terenowe SingleSpeed, dla mnie całkowite nieporozumienie w terenie.
A Twoje teorie, że sa wygodniejsze od klamkomanetek szosowych - wynikają tylko z tego, że nigdy takich manetek nie używałeś, w kółko stosujesz jakieś kulawe zastępstwa. Nie znam osoby, która by z klamkomanetek wróciła do bar-endów czy manetek na ramie, bo wygoda tego systemu jest wiele większa, przede wszystkim masz hamulce i biegi w jednym chwycie, a w Twoim kulawym rozwiązaniu musisz przekładać ciągle ręce. A to porażka, szczególnie w terenie, gdzie trzeba mocno trzymać kierownicę. A jeśli ktoś preferuje jazdę w dolnym chwycie - to odpowiednio montuje klamkomanetki na baranku i doskonale z tego chwytu je obsługuje, np. Kot jeździ w dolnym chwycie niemal cały czas, ma te klamkomanetki zainstalowane po prostu niżej niż mam ja, jeżdżący głównie w górnym chwycie.
Ja się nie znam, ale zdawało mi się, że to stare rowery są długimi jamnikami, a te nowsze są krótsze. W nowych są zwykle skośne górne rury to i długość ich większa. Może mnie ktoś oświeci jeśli się mylę...
Baranek (czy klasyczny czy taki jak ten) już z zasady nie nadaje się w teren, to jest oszukiwanie siebie. W terenie kluczowy jest wygodny dostęp do klamek hamulcowych i możliwość wygodnego przyłożenia siły na nie, więc prosta kierownica bije baranka na głowę;
Moja 9 na szczęście ma
To wytłumacz mi jak to jest, że te Twoje liczne światłe teorie sprzętowe jakoś nikogo na forum nie przekonują? Jak można traktować poważnie Twoje teorie o hamowaniu na takim typie baranka skoro na nim nie jeździłeś, a jedynie powtarzasz teksty różnych sieciowych fantastów?
Natomiast w kwestii uniwersalności tego rozwiązania w kontekście wypraw (założenie innej kasety, 8/9 rzędów) brak przełącznika index/cierny moim zdaniem zupełnie dyskwalifikuje to rozwiązanie. Prędzej wybrałbym rozwiązanie z manetkami microshift gdzie przy 10 rzędach przełącznik jest.
Co do kierownicy to ten model seryjnie jest montowany w Salsie Fargo która zdaje sie być pod ten typ zaprojektowana. Wkładanie tego do starego MTB może okazać się niewypałem.