Autor Wątek: Jak wymienić rurkę siodełkową które się zakleszczyła?  (Przeczytany 2054 razy)

Offline Mężczyzna Bartek_Innovation

  • Wiadomości: 5
  • Miasto: Knurów
  • Na forum od: 20.09.2014
Witam
tak jak w temacie.
Chciałem wymienić siodeło z rurką na aluminiową, niestety nie potrafie wyciągnać starej rurki, zakleszczyła się? zacieła, nie wiem.

Macie na to jakieś sposoby??

Bartek

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Zalewać co kilka godzin kilkoma kroplami nafty i czekać. Raz na jakiś czas próbować przekręcić (może być przydatna druga osoba i klucz z długim ramieniem). Najpóźniej po kilku dniach powinno dać się ruszyć.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Włod

  • Wiadomości: 758
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 04.04.2011
Lub jest otwór  na bidon także  można wstrzyknąć naftę lub inny preparat (wd40).Oczywiście  rower  musi być  odwrócony  do góry kołami. Co jakiś próbując ją obracać, ewentualnie  popukać młotkiem w sztycę. Powinno puścić. Trzeba trochę czas i cierpliwości. Powodzenia:)

Offline Mężczyzna Pedro

  • Wiadomości: 143
  • Miasto:
  • Na forum od: 19.01.2014
Rama stalowa i sztyca stalowa?

Offline Giovanni

  • Wiadomości: 2685
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 06.06.2008
    • bikestats
[niekonstruktywnie]

Raz oddałem rower do serwisu z tak zakleszczoną sztycą, że musieli to rozcinać czy tam rozfrezowywać.


"Za dobrych czasów liczyłem wakacje według ilości ognisk, liczyłem wakacje według ilości nocy przespanych pod namiotem."
https://www.strava.com/athletes/27761512

Offline Mężczyzna m.arek

  • Wiadomości: 2543
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.03.2014
Płyn hamulcowy pomoże

Offline Mężczyzna Pedro

  • Wiadomości: 143
  • Miasto:
  • Na forum od: 19.01.2014
Ja walczyłem kiedyś z zapieczoną sztycą przez ... prawie rok ;) W końcu zwyciężyłem, więc głowa do góry :D

Offline Mężczyzna hansglopke

  • Wiadomości: 2643
  • Miasto: Zduńska Wola
  • Na forum od: 22.02.2013
Detersilu nakapać i oklep drewninym młotkiem.
"Rower do ultra musi być przede wszystkim wygodny. Reszta jest mniej ważna."  - Turysta

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Sztyca bez zintegrowanego jarzemka, goła rura? Jak tak, to sztyca w imadło i trochę ją zmiażdżyć. Jak już uda się ją ruszyć, to jedna osoba obraca sztycę w tę i z powrotem, a druga ciągnie do góry. Kiedyś tak z tatą walczyłem i poszło. Zależy też od tego jak bardzo sztyca jest zapieczona. Walenie ciężkim młotkiem od góry też może pomóc w obruszeniu.

Stosuj jak najrzadsze i najbardziej penetrujące specyfiki. Bardzo rzadka oliwka, WD-40, penetrus itp.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Ja walczyłem kiedyś z zapieczoną sztycą przez ... prawie rok ;) W końcu zwyciężyłem, więc głowa do góry :D
Brawa dla Pana. Nie na chama, tylko z cierpliwością :P Ja swoją sztycę może niepotrzebnie przeorałem kluczem (chciałem móc ją ruszyć przed wyprawą).

Duże naczytałem się forum retro mtb i jednoznacznie wynika, że nafta jest najlepszym rozwiązaniem. Cierpliwe zalewanie daje niemal stuprocentową pewność ocalenia sztycy. Stukanie młotkiem (wbijanie) i próby kręcenia są też wskazane. Rower powinien stać normalnie, bo w przeciwnym razie większość zleje się do środka sztycy ;)

W skrajnych przypadkach można zalać kretem (tylko gdy rama jest stalowa, a sztyca aluminiowa) - sztyca zniknie :P Ewentualnie pobawić się pilnikiem.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Pedro

  • Wiadomości: 143
  • Miasto:
  • Na forum od: 19.01.2014
Niestety nie obyło się bez drastycznych metod. Ale i przypadek też był szczególny - był to 20 letni rower mtb ze stali cromo, sztyca alu. Jak wiadomo na styku alu-stal powstaje korozja elektrochemiczna bo oba metale reagują ze sobą. Sztyca mogła być nie wyciągana kilka a może kilkanaście lat w wyniku czego zapiekła się na amen. Pomyślałem sobie: albo ona albo ja ;)
Na pierwszy ogień poszło moczenie w penetratorze plus podgrzewanie ramy i zamrażanie sztycy w celu skruszenia tlenków aluminium. I tak kilka razy - niestety bez rezultatu.
Później wyczytałem gdzieś poradę: nafta, nafta tylko nafta! Rower do góry kołami, które i tak były zdjęte i cała podsiodłówka została zalana naftą na kilka miesięcy. W międzyczasie opukiwanie sztycy i podsiodłówki gumowym młotkiem. Bez skutku. W międzyczasie była też sztyca w imadle i kręcenie ramą co ukręciło tylko jarzmo sztycy. Potem przyszła kolej na roztwór amoniaku, który podobno rozpuszcza tlenki aluminium, jednocześnie nie niszcząc samego aluminium. Kilkumiesięczne moczenie w amoniaku nic nie pomogło. Wtedy stwierdziłem,że sztycy już nie da się uratować więc postanowiłem ją przeciąć wzdłuż. Nie było to łatwe zadanie i do końca nie udało mi się jej przeciąć bo bałem się,że zacznę ciąć ramę. Tak więc dalsze przecinanie sobie odpuściłem. Z perspektywy czasu widzę,że powinienem ją jednak delikatnie przeciąć do końca i to w dwóch miejscach. Wtedy prawdopodobnie by puściła bez najbardziej drastycznej metody, którą zostawiłem sobie na deser ;) A ta metoda to oczywiście wytrawianie sztycy za pomocą kreta :D Oczywiście udało się ją rozpuścić ale, w wyniku wysokiej temperatury, uszkodzeniu uległ również lakier na ramie przy sztycy.
Autor wątku ma prawdopodobnie stalową ramę i stalowa sztycę więc pozostaje mu tylko moczenie w nafcie i opukiwanie ramy plus sztyca w imadło i kręcenie ramą. Można jeszcze podgrzać sztycę. Plus jest taki,że stal ze stalą nie połączy się tak mocno jak stal z aluminium. Powodzenia ;D

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
Temat niestety dość częsty.

Metody bardzo siłowe swojego czasu praktykował MichałZ (zgniótł ramę w jednym miejscu).

Ja kiedyś podobną przygodę rozwiązałem przy pomocy specjalnego uchwytu założonego na klucz pneumatyczny, taki jak do odkręcania kół. Zajęło to z 10 minut.. ale sztyca wyszła. Rama nie ucierpiała, ale operacja dla sztycy była destrukcyjna, bo trzeba było obciąć jarzemko :(

W warunkach domowych można jeszcze pokusić się o delikatne rozszerzenie "szpary" w ramie. Nafta i mrożenie sztycy (najprościej przy pomocy jakiegoś skroplonego gazu) dopełnią reszty.
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Liczyłem kiedyś ile można zyskać na chłodzeniu (kompresami) i wyszło, że różnica jest praktycznie pomijalna - szkoda zabawy. Nie wiem za to do jakiej temperatury można schłodzić gazem.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna hansglopke

  • Wiadomości: 2643
  • Miasto: Zduńska Wola
  • Na forum od: 22.02.2013
Jeżeli oba elementy są na stalowe to tylko, o czym już pisałem, detersil. Delikatnie wpuszczać między elementy i próbować obracać. Jak pojawi się jakikolwiek minimalny luz to jesteśmy w domu.
"Rower do ultra musi być przede wszystkim wygodny. Reszta jest mniej ważna."  - Turysta

Offline Mężczyzna Pedro

  • Wiadomości: 143
  • Miasto:
  • Na forum od: 19.01.2014
Kiedyś czytałem, że ktoś mroził sztycę ciekłym azotem i też nie pomogło  ;)
Rozszerzanie szpary nic nie da bo trzyma zazwyczaj głębiej.
W tym przypadku moczenie nocne (w nafcie) plus opukiwanie powinno pomóc.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum